Wydaje się, że scenariusz pisany w pośpiechu; dużo niespójnosci - np. genialność rodziny nie ma żadnego związu z akcją; równie dobrze wszyscy mogliby być urzędnikami, albo inwestorami giełdowymi ...
dotrwałem do końca po dwóch kawach, tylko dlatego, że miałem w pamięci "Kochanków z Księżyca", ale zawiodłem się.