PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33191}

Gerry

6,1 4 722
oceny
6,1 10 1 4722
6,9 9
ocen krytyków
Gerry
powrót do forum filmu Gerry

medytacje van santa

ocenił(a) film na 10

To zdecydowanie nie jest film dla każdego.
"Gerry" to film eksperymentalny i zupełnie "nieamerykański" w traktowaniu słowa i ciszy. Jednak "Gerry" nie jest wcale filmem nowatorskim. Wbrew temu, co można gdzie niegdzie przeczytać ten film nie łamie żadnych reguł, nie wyznacza żadnych nowych granic, nie jest żadną nową jakością filmową. Van Sant garściami czerpie z najlepszej tradycji kina awangardowego i tworzy metaforyczną przypowieść do kontemplacji. To, co się dzieje na ekranie nie jest ważne. Istotne jest to, co obrazy, cisza i dźwięki wywołują w widzu. Mnie Van Sant oczarował zupełnie. Dla mnie jest to film będący kontemplacją świata, miejsca człowieka w naturze. To modytacja nad głupotą, walką, determinacją i porażką. To wreszcie droga ku oświeceniu, która okazuje się za trudna dla bohaterów.
Cudowne zdjęcia, bardzo dobrze dobrana muzyka i obaj aktorzy przykuwający uwagę składają się na bardzo dobre kino. Lecz powtarzam to jeszcze raz: to nie jest kino dla każdego, a przede wszystkim nie dla tych, którym podobał się "Good Will Hunting" (bo też tamten film należy traktować jako odskocznię ku mainstreamowi Gusa).

torne

Absolutnie nie mogę się z Tobą zgodzić, iz: "To, co się dzieje na ekranie nie jest ważne". To piekna alegoria na temat natury homoseksualnej. Przełomowy film z gatunku queer cinema stanowiący kwintesencję natury gejowskiej, obrazujący jej fazowość, o czym pisze na tym forum w temacie "Homoseksualizm zakamuflowany". Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Querelle

Bardzo interesującą interpretację filmu proponujesz w swoim komentarzu, jednak jak dla mnie nieco zbyt daleko idącą, a raczej nie dość daleko. Wątek homoseksualny jest tutaj delikatnie zarysowany, prawie niewidoczny i zupełnie wręcz nieistotny (podobnie, jak to jest w "Słoniu"). Film w moim odczuciu ma wydźwięk bardziej uniwersalny, a relacja homoseksualna między bohaterami jest jedynie po to, by zaakacentować pewne aspekty emocjonalne ludzkiej natury.
Kiedy pisałem "To, co dzieje się na ekranie nie jest ważne" miałem na myśli, że akcja filmu nie jest istotna, jest raczej pretekstem, ważniejsze jest to, co poszczególne obrazy, dźwięki, kształty wzbudzają w widzu. W swojej interpretacji kilkakrotnie wspominasz o "Blue" powinieneś więc wiedzieć, o co mi chodzi. Tam przecież kompletnie nic się nie dzieje, a jednak film robi (przynajmniej na mnie) piorunujące wrażenie.

Mój komentarz był może aż nazbyt skrótowy, więc żeby rozjaśnić kilka słów wyjaśnienia. Dwójka bohaterów jest wyraźnie określona: to "gerries". To Głupcy. Pewni siebie i swojej wiedzy o świecie. W ich mniemaniu nic złego nie może się im stać. Znają świat jak własną kieszeń i czują się wszędzie pewnie jak we własnym pokoju. Są beztroscy i ślepi na wszelkie niebezpieczeństwa, bo też co złego może im się stać. Ich obraz świata jest iluzoryczny i bardzo uproszczony. Jednak nie zdają sobie z tego sprawy. Swą wycieczkę traktują z taką beztroską, że nawet przez moment nie sprawdzają, gdzie się znajdują, bo też do głowy nie przychodzi im, że mogliby się zgubić. W gruncie rzeczy naiwni, bezradni i zupełnie pozbawieni podstawowej nawet wiedzy o świecie natury symbolizują współczesnego człowieka, który żyje w całkowitym oderwaniu od świata przyrody, a przez to jest absolutnie ślepy na wszelkie znaki, jakie daje świat zwierzętom, by umożliwić im przetrwanie. Jednak co ważniejsze, symbolizują oni człowieka niedoskonałego, nieświadomego, stawiającego (zupełnie bezwiednie!) pierwszy krok na drodze ku samoświadomości, oświeceniu.
I tak początkowa beztroska przeradza się w pierwsze oznaki problemów. Jednak Głupiec - wciąż pewny siebie - ignoruje sygnały, nagina fakty do własnych potrzeb, własnych schematów widzenia świata. Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna, wyboje w sposób dosłowny przekształcają się w góry, które trudno ignorować, a oni wciąż dokonują absurdalnych rzeczy rodem z kreskówek (sekwencja na skale, dywagacje na temat tropu zwierząt).
I tak brną bohaterowie coraz dalej i dalej, aż w końcu z ich oczu powoli zaczynają opadać klapki, kolejne iluzje i fantazmy na temat świata zostają rozdarte na strzępy. Coraz jaśniejsze staje się dla nich, jak mało wiedzą i jak bardzo są bezradni. Wkrada się zwątpienie, zniechęcenie i w końcu prawdziwe przerażenie. To punkt krytyczny, rozwiązanie jest o krok, na wyciągnięcie ręki, lecz strach zaślepia. Jeśli ktoś nie jest w stanie spojrzeć na samego siebie, udźwignąć bagaż konsekwencji z konfrontacji z samym sobą, ten pod bagażem tym się ugnie i zginie. Jeżeli jednak ten test - pierwszy z wielu - nie złamie człowieka, to wtedy pojawia się zrozumienie. Traci się naiwność i beztroską brawurę, pojawia się zrozumienie, choć jest to dopiero pierwszy krok na drodze ku Jaźni. I to widać wyraźnie w końcówce filmu.
Dla mnie "Gerry" to symboliczna ilustracja procesów psychicznych zachodzących w każdym z nas. I dlatego też bardziej uniwersalnie patrzę na ten film.

torne

torne... ty masz czlowieku lekka reke do pisania... :)

ja tez dolacze swoja znacznie mniej wyartykulowana opinie, pamietam dokladnie jak go ogladalem w wyjatkowo niewygodnym fotelu (kino Amok), obserwowalem bohaterow i po chwili obraz mnie zafascynowal (zdjecia rewelacyjne) a "niespieszna" akcja filmu wcale nie byla nudna, obraz i muzyka wprawily mnie w bardzo kontemplacyjny nastroj i wyszedlem z kina bardzo wyciszony i zrelaksowany (mimo fotela)

pozycja troche ryzykowna ale polecam, u mnie strzal w 10

ocenił(a) film na 9
torne

Dzięki torne za to, że rzeczowo i merytorycznie tłumaczysz o co ci chodzi i przy tym - jak zwykle - dotykasz istoty filmu. To najlepszy sposób, by rozbroić wszelkie niezbyt mądre nadinterpretacje. Ja odebrałem ten film w podobny sposób. Tak, jak napisałeś: "Istotne jest to, co obrazy, cisza i dźwięki wywołują w widzu." A one sprawiły, że film pochłonął mnie całkowicie i wywołał we mnie całą gamę uczuć i przeżyć, które niezbyt często znajdujemy w kinie - i przez to są tym cenniejsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones