pomysł zajebisty! film by z tego wyszedł zajebisty, gdyby za niego wziął się Rodriguez z Tarantino - wg. mnie oboje potrafią czynić cuda filmowe. Ale jako reżysera widzę tu jakiegoś amatora...
Rodriguez i Tarantino to bardzo dobrzy i uznani reżyserzy, ale to wcale nie znaczy ze potrafią zrobic każdy film najlepiej, w sumie to myśle ze wcale nie poradzili by sobie dobrze z tego rodzaju filmem gdyż specjalizują sie w czymś innym, te dialogi z ściekłych psów, no po prostu rewelacja, klasyka kina, ale przedstawienie komiksowego demona z płonącą głową to juz inna sprawa. tu potrzeba gościa od efektów specjalnych który dodatkowo nada temu odpowiednio mroczny charakter(odpowiedni to charakteru postaci), a do tego wcale nie jest potrzebny wyżej wymieniony duet.
Czemu nie? Ja bym był bardzo na tak. Jeśli by podłożyli klimat "Od zmierzchu do świtu", Johnnego Blaza wykręcili jak Teda z "Czterech pokoi" i opakowali w cielsko Marva z "Sin City" z płonącą czachą (co jak co ale płonąca czacha to by im podpasowała myśle - panowie lubią takie klimaty) i sceny walk zrobili na poziomie jaktki w domu błękitnych liści (czy jak ta scena się zwała...) z "Kill Bill" to czemu @$#&@# nie???
A tak mamy Nicka Cage'a i jego spojrzenie z cyklu "co ja tu robię? a ty kim żeś jest?". Co jak co ale ten pan mi jako Blaze wygląda jak Barbara Bush z numerem 007.