Często miewam tak, że po przeczytaniu niepochlebnych komentarzy internautów, nie mam ochoty oglądać filmu. Tym razem byłoby podobnie. Stwierdziłem jednak, że dam mu szansę. W połowie filmu zastanawiałem się czy nie wyłączyć telewizora, ale.... Obejrzałem do końca!!! Nie żałuję. Film ma w sobie coś eterycznego. Zmusza do refleksji nad sensem istnienia wobec czasu i wszechświata. Na mnie zrobił dodatkowe wrażenie, ponieważ ostatnio moje życie się załamało ze wzgledu na to, że utraciłem najbliższą mi osobę.