Kropka w kropkę zwykłe kino kopane tylko z mieczem. Hollywoodzki kicz dla plebsu z dużym budżetem. Ale czym to się różni od szeregowego filmidła z Van Dammem? Za te kretyńskie podniety zwykłym, średnim filmem ma się ochotę pałę wystawić mimo, że uczciwa ocena to 6.