Oglądałem już z 8 razy i na pewno jeszcze kiedyś obejrzę :d Wszystko na najwyższym poziomie, scenariusz MUZYKA i gra aktorska, jednak zastanawia mnie,
jakim cudem Phoenix nie dostał Oscara za drugoplanową w tym filmie? Obaj z Crowlem zagrali tutaj na mistrzowskim poziomie, lecz myślę że Phoenix nawet jeszcze lepiej niż on. W kilku scenach naprawdę miażdży, jakby nie było, obie postacie bardzo wyraziste ;P