Do niedawna sądziłam, podobnie jak większośc z nas, że przyczyną globalnego ocieplenia jest działalnośc człowieka i produkcja przez niego gazów cieplarnianych. Wszystko zmieniło się z chwilą kiedy na lekcji fizyki nauczyciel poruszył ten temat przedstawiając odmienną teorię, która jest w tym dokumencie opisana. Zaciekawiło mnie to. Pamiętam słowa owego profesora, który powiedział mniej więcej: "W średniowieczu Watykan manipulował i okłamywał ludzi, zdzierając z nich pieniądze za odpusty [itd.]. Teraz nic się nie zmieniło, poza tym, że Watykan przeniósł się do Brukseli.". W pierwszym momencie pomyślałam, że trochę to przekoloryzowane, jednak im dłużej o tym myślę tym bardziej doceniam i rozumiem tą wypowiedź...
Bo w zasadzie nic się nie zmieniło. Światem i opinią publiczną rządzą media. Kto zaprzeczy jakiemuś stwierdzeniu, zwłaszcza jeśli jest jeszcze poparte informacją "według naukowców...", "naukowcy się zgadzają co do.." itd. Przyjmujemy takie wiadomości i wierzymy w nie, bo nie mamy żadnych kontrargumentów. Dlatego bardzo doceniam takie filmy. Trzeba zrozumiec jedną rzecz: KTOŚ NAMI MANIPULUJE.
Zaśmiejecie się, mówiąc, że to spiskowa teoria dziejów. Niekoniecznie. Głównym przedmiotem pożądania są pieniądze i władza. Tak więc teraz będą sprzedawane ograniczenia związne z produkcją CO2, jak i części do elektrowni atomowych. Zachamowany rozwój cywilizacji w Afryce jest właściwie na rękę, bo zawsze można jakieś akcje przeprowadzac na rzecz głodujących dzieci oraz trzymaniu obywateli w dobrym samopoczuciu - "patrzcie, inni mają gorzej".
Nie będę opisywac przyczyn i skutków ocieplenia. Bo to znajdziecie w filmie. Chcę powiedziec tylko, żebyście się zastanowili. Bo wszelkiego rodzaju ekologia związana z przywiązywaniem się do kominów i chęcią wprowadzenia wszędzie energii słonecznej (btw. zasłońmy słońce w ramach pozyskiwania jego energii) jest bezużyteczna oraz szkodliwa, jak się okazuje. Mamy mały procent wpływu na CO2 w atmosferze, a ograniczając o kilkadziesiąt procent jego produkcje, zmniejszamy o kilkadziesiąt tylko ten malutki, co nie robi właściwie żadnej róznicy.
Więc jeśli chcecie, pozostańcie obojętni, wierząc w to co mówią w TV. I tak nic nie zmienimy. Jednak trzeba dostrzec problem - średniowiecze nadal istnieje, tyle tylko, że wszystko jest robione w białych rękawiczkach. I nie dotyczy to tylko globalnego ocieplenia.

Nie jesteśmy panami wszechświata. Przeciętny człowiek nie powoduje ocieplenia klimatu. Bo tak naprawdę, czy nam się to podoba czy nie... ZIEMIA ŻYJE.