"zabrakło gwałtu"?- film o ile wiem nazywa się gniew i jak słusznie zauważyła osoba, która nie doczekała się sceny gwałtu na dancewicz, gniewu było dużo...
jak dla mnie film jest dobry- zwłaszcza rola maćkowiaka- dzięki niemu film ten należy do nielicznych polskich filmów które chciało mi się obejrzeć po raz któryś.
na szczęście wyznacznikiem jakości filmu nie są wyłącznie ostre sceny, z pominięciem całej reszty, bo gdyby tak było, to do oscarów startowałyby filmy porno...
Maćkowiak jak zwykle świetny :)a film może być, spodziewałam się czegoś gorszego, zważywszy na to, jakie recenzje miał ten film
no Maćkowiak proste. On w każdym filmie dobrze gra. Ale też dobrze zagrał ten młody... Bodo mu było o ile pamiętam
Zgadzam się dzięki Maćkowiakowi film jest genialny. oglądałam go ładne parę lat temu i o tym filmie nie zapomniałam i oglądając go dziś ponownie wiem że za jakiś czas obejrze go znowu. 10/10
ej słuchajcie jest jakaś skrucona wersja tego arcydzieła "Gniew" ? Bo film trwa 91 minut a ja oglądałem wersje która ma 79 min.
rzeczywiście maćkowiak dobrze zagrał. w całym filmie jest kilka fajnych scen, brakuje jednak jakiegoś głębszego sensu, przesłania może... za dużo za to jak dla mnie tego gniewu, nieraz wymuszonego, tej nieuzasadnionej frustracji, sztucznej agresji, także werbalnej.
Mnie najbardziej przypadła do gustu rola najmłodszego członka trupy, którego pseudonimu niestety nie pamiętam. Pozdrawiam serdecznie.
Film dobry Mackowiak lepszy był w filmie ,,Billboard'' i ,,Nie ma zmiłuj''. Mnie Mackowiak podobał się jeszcze w ,,Głośniej od bomb'', ale to mało znana produkcja i bardzo dobry był w filmie ,,Amok''. Rafał miał wtedy złoty okres, potem był w rolach drugoplanowych bardzo dobry zresztą, teraz słabo, ale i co tu grac miał - Czas honoru???? Pomyłka dla tak dobrego i zdolnego aktora. Ma talent.
Dla mnie film dobry, lubię oby dwu aktorów, ale ten mały chu*ek, kolega Piotra wkurzał ,że nie wiem;d
To nie był kolega, ale brat. Paweł (Artur Żmijewski) był wychowany w domu dziecka, a jego brat (Rafał Maćkowiak) wychowywał się sam z babcią. Był tam mały dialog przy śniadaniu jak popijali mleko Łaciate, że nie było jednego w dzieciństwie i ten drugi miał do niego o to żal. Film miał dobrych aktorów. W filmie wystąpił też pamiętam Cezary Żak. Scenariusz dobry, trochę za dużo przekleństw, ale dramturgia, sceneria, klimat i muzyka dobra. Film nie jest jakimś arcydziełem, ale dobrze się ogląda. Powiem tak, trochę teledyskowy był, podobnie jak ,,Demony wojny według Goy'' w reżyserii Władysława Pasikowskiego był nakręcony teledyskowo - to znaczy szybkie ujęcia kamery, szybki montaż.