Racja. W sumie czego się spodziewać po filmie, którego reżyser w jednym z wywiadów przyznał, że chciał pod względem "powagi" zrobić coś na kształt późnej serii Showa? :-) Wiadomo, film luźny, naiwny i miły dla oka. Super sprawa na leniwe sobotnie poranki.