Niestety obejrzałem cały film i zdziwienie mi pozostało nawet na drugi dzień w stosunku do siebie ze nie wyłączyłem tego filmu po 5 minutach. Strata czasu, beznadzieja, głupkowate kino amerykańskie w bardzo kiepskim wydaniu.
Tak psioczycie polaczki na lewo i prawo to może mi podajcie te komedie dla ludzi o wymagającym guście ??? Pewnie takie coś tu nie istnieje.
Family Guy - wiem, że serial, ale świetny przykład równocześnie. Po prostu Sandra Bullock gra w kiepskich komediach z gminnym poczuciem humoru.
TO NIE JEST film tylko kreskówka. Chodziło o film z aktorami. Przerobione na film z aktorami było by głupsze od komedii z tematu.
Chyba serial animowany, gwoli ścisłości. I co z tego? Rozmawiamy o jakości humoru, a nie odzwierciedleniu rzeczywistości (nota bene w tej kwestii filmy z Sandrą Bullock również ssą :)).
Akurat kreskówka dla dzieciaków a komedia z dorosłymi ludźmi to dwie różne rzeczy. Jasne, że dzieci będą wolały kreskówki...Nie ma o czym dyskutować nawet.
Czyli filmów nie podasz, ale same bajeczki co ma ukazać wyższość "gustu" dzieci nad prawdziwymi filmowymi komediami. Przeżarł wam mózg internet dzieciaki.
A ty nie masz co robić, że dobijasz się o komentarz? Myślałam, że skończyliśmy ta jałową dyskusję, dałam ci nawet ostatnie słowo powiedzieć :) Ale dobra, jak ma ci ból anusa zelżeć od tych tytułów, to proszę:
- Forrest Gump
- American Beauty
- Billy Elliot
- Amelia
I nie będę tłumaczyć, że Family Guy to produkcja dla dorosłych. Żyj sobie w swoim fałszywym wyobrażeniu. I don't give a f*ck.
Nie tłumacz w końcu bohater tej bajki jest srającym w pieluchy bękartem. Dla kogo takie coś może być jeśli nie dla bachorów.
OK dzięki. To są filmy umoralniające, pocieszające nie rozśmieszające - Forrest ma pocieszyć idiotów, American ma pocieszyć facetów w średnim wieku, Amelia samotne zawstydzone życiem kobiety, a Billy Elliot - nie oglądałem ale zapewne w ten deseń . Dobra niech ci będzie, że te filmy są w pewien sposób "lepsze" od wymienionego, ale zdecydowanie nie są śmieszniejsze jako komedie ich wartość umoralniająca silnie rujnuje swobodę twórczą co zabija możliwość powstania realnie zwariowanie śmiesznej komediii. Okej wracaj oglądać swoja bajke o dziecku srającym w pieluchy, ale widzę jedno durnota w kreskówkowym wydaniu wydaje się dzieciom mądrzejsza nawet jeśli wymienione filmy mające być lepszymi komediami nie mają związku i stylu z tym co prezentuje kreskówka, która głupotą przebija większość czasu zaprezentowany w temacie film. Logiki nie znalazłem. Ruszam dalej walczyć z trollami. Pozdrows
Fakt, te filmy nie reprezentują czystego gatunku zwanego "komedią", są komedią i dramatem w jednym, ale prawda jest taka, że mainstreamowe "typowe" komedie po prostu mnie nie śmieszą. A do humoru w FG to akurat trzeba dorosnąć i najlepiej oglądać w ang wersji językowej, bo polski lektor potrafi spier*olić nawet najlepszą produkcję. I rozczaruję cię na koniec, jestem rocznikiem 89' :)
Człowieku, co ty się tak czepiłeś tego bobaska? Stewie to najbardziej zdegenerowana moralnie postać tego serialu, a clue całej komedii są dialogi między nim i psem. Jak tego nie zrozumiałeś dotąd, to już nie zrozumiesz. And also: żeby mówić do per "słonko", to trzeba sobie zasłużyć.