1. Robale

Robale najwyraźniej rozpoczęły wojnę dla zdobycia wody. Po cholerę się tak namnożyli? Królową swędziało? To jest przyczyna wybuchu wojny? Bezmyślna nimfomanka i jej małe hitlersyny poszukujące przestrzeni życiowej. Widzimy rodzinną planetę robali i okazuje się że wszystko co stworzyła ta rozumna, szlachetna rasa to kopce termitów i statki kosmiczne wyładowane bronią. Jak u Sowietów... Z nimi nie można rozmawiać, ich trzeba leczyć. Naprawdę, ten kto wybiłby te ścierwa do nogi oddałby wielką przysługę całemu cywilizowanemu Wszechświatowi.

2. Szkoła Bojowa

Pomysł naparzania się dzieciaków w zero g jest cokolwiek dziwaczny. Jednak mormoński klecha Orson Scott Card dokładnie wyjaśnił czemu to służyło. Szkolono przyszłych wybitnych oficerów a nie tylko jednego przywódcę. W książce dorośli łamali reguły, podnosili poprzeczkę tak aby zmusić Endera żeby zwyciężył w grze w której nie można było wygrać.
W filmie szkolenie spłycono do tego stopnia że cały ten cały burdel w nieważkości stracił jakikolwiek sens.
Do zwycięstwa w sali treningowej wystarcza aby tylko jeden żołnierz przeszedł przez bramę. To po co bawić się w bardziej skomplikowane manewry? Po co oszczędzać żołnierzy? Wszystko załatwia jeden straceńczy atak.
Przy takich regułach gry Szkoła Bojowa MUSIAŁA produkować psychopatów-kamikaze dla których unicestwienie całej planety było czynnością równie banalną jak umycie zębów. Geniusze to tam nie szli. Zresztą widać to po zachowaniu młodocianych zupaków. Ci najlepsi zasługiwali aby zapakowano ich do kosmolotów w charakterze pilotów samobójców.
Jeżeli tak wyglądają najlepsi uczniowie szkoły to co z innymi? Przeciętniacy nadawali się najwyżej na to aby w szeregach lekkiej piechoty zginąć w galaktyce trzeciego świata. Cała reszta to balast który niepotrzebnie zużywał powietrze.

3. Kto uratował ludzkość?

Cóż podobno każdy żołnierz nosi w plecaku marszałkowską buławę ale podejrzanie szybkie awanse Endera nasuwają podejrzenie że walił z ucha albo świetnie grał na flecie admirała gwiezdnej floty. Nic zatem dziwnego że w bój przeciw robalom poprowadził podobnych sobie wazeliniarzy, znajomych królika i ciamajdy z punktami za pochodzenie. Osobną sprawą jest Petra. Udzielała ona Enderowi prywatnych lekcji strzelania z laserka na których najwyraźniej się nie kończyło. Nieprzypadkowo Szkoła Dowodzenia mieściła się na Erosie...

cdn