Tylko niestety nie wykorzystano wszelkich możliwości. Chciałam by ów obraz był przerażający, sugestywny, a tu często wkracza typowy dramat. Oczywiście dostajemy też porcję wzruszających wyznań. Bardzo to ludzkie, jednak od filmów "ludzkich" wolę sztukę i pewną doskonałość- jaką np. gwarantuje Milczenie owiec. Więc zmarnowano w Grze o przeżycie możliwości. Dobry, ale mógł być znacznie lepszy, bo taka obietnicę daje rozmowa w domu, dzień przed polowaniem.