Mnie film osobiście spodobał się. Wiele osób pisze o spapranej końcówce, ponieważ mogłaby skończyć się inaczej. Według mnie to prawda mógł np. pójść w inną stronę, spróbować uciec lub zabić tamtą dwójkę, zacząć histeryzować itd. Tak naprawdę zakończeń tego filmu jest nieskończenie wiele tak jak we wszystkich filmach. No bo ile na świecie jest filmów? Każdego dnia powstaje ileś nowych i każdy ma inne swoje własne zakończenie. Gdyby każdy pod każdym filmem zamieszczałby komentarz z "ewentualnym" zakończeniem to zabrakło by miejsca na inne bardziej znaczące komentarze. Więc lepiej nie piszcie bzdur, że film mógłby inaczej się zakończyć bo to prawda oczywista a wy niepotrzebnie ją roztrząsacie.
wystarczy że jego ojciec od takiego samego " prezentu " zginął . Tym bardziej chore jest to że mimo iż ojciec głownego bohatera zginął oni ten sam " prezent " zaserwowali jego synowi .
O k****... w którym momencie jest powiedziane, że jego ojciec grał w tą samą grę?! :o
w wieku 48 lat głównemu bohaterowi jest zaserwowana tytułowa " Gra " . O dziwo w wieku 48 lat umiera jego ojciec popełniając samobójstwo . Oczywiście nie jest powiedziane co było powodem targnięcia sie na życie ale jestem przekonany że jemu zaserwowali te samą "gre" z tym że nie przewidzieli tego że koniec będzie tragiczny dla samego solenizanta . Zapodając tą " gre " głównemu bohaterowi autorzy przewidzieli wszelkie za i przeciw coby nie doprowadzić do sytuacji jaka miała miejsce gdy własnie jego ojcowi ów "prezent" dano
Niestety przeoczyłem ten fakt nadmiarem rzeczy, które się od połowy filmu szybko działy. W sumie to ma sens co piszesz.
warto powrocić do ów " gry" . Bo to świetne kino . Choć jak już zna sie zakończenie to każdy kolejny seans to już nie to samo . Tak czy siak to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem .
Jak dla mnie, to po prostu Konrad ufundował wejście do Gry bratu na 48 urodziny właśnie dlatego, że to rocznica śmierci jego ojca. ponieważ to przełomowe wydarzenie, tak jak przełomowym wydarzeniem było dla niego przejście Gry.