PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564230}

Grawitacja

Gravity
6,6 221 323
oceny
6,6 10 1 221323
7,5 40
ocen krytyków
Grawitacja
powrót do forum filmu Grawitacja

Zauważyłem, że wiele osób kwestionuje realizm sceny, w której Kowalski odłącza się od Stone i odlatuje pod wpływem "tajemniczej siły" :)
Scena ta początkowo również wydała mi się dość niezrozumiała, dlatego postanowiłem przeanalizować ją dokładniej i znalazłem bardzo racjonalne wyjaśnienie tego co przedstawiała.

Niektórzy sugerowali, że w zjawisku tym swój udział miała siła odśrodkowa. Niewątpliwie działa ona na astronautów, ale także na stację kosmiczną oraz wszystkie inne poruszające się po orbicie obiekty. Podobnie jak działająca w przeciwnym kierunku siła grawitacji, dzięki której poruszające się z właściwą prędkością obiekty utrzymują stałą orbitę. Scena dotyczy w istocie ruchu astronautów względem stacji, dlatego żadna ze wspomnianych sił nie bierze w tym istotnego udziału.

Oto moją wyjaśnienie tego co przedstawiała wspomniana scena:

Zarówno Stone, jak i Kowalski początkowo oddalają się od stacji ze stałą prędkością, jakiej nabrali w konsekwencji wcześniejszych wydarzeń. Stone zaplątuje się w umocowane do stacji linki spadochronowe a mknący w tym samym kierunku Kowalski podczepia się do Stone. Aby zredukować prędkość poruszania się astronautów względem stacji, oboje muszą uzyskać przyspieszenie o wektorze przeciwnym do wektora tej prędkości (lub jak kto woli opóźnienie). Powyższe przyspieszenie uzyskać można w efekcie działania siły skierowanej przeciwnie do wektora prędkości, zgodnie z którym astronauci oddalają się od stacji. Jedyną siłą jaka działa na astronautów względem stacji jest siła sprężystości powstała w wyniku napinania linki, o którą zaczepiła Stone. Wektor tej siły skierowany jest w kierunku stacji, czyli przeciwnym do kierunku, w jakiem oddalają się główni bohaterowie, a więc względem stacji zaczynają wyhamowywać. Ponieważ siła ta jest dość niejednorodna (linki się plączą, ześlizgują...), przyjmijmy dla uproszczenia, że jest ona stała, gdyż i tak nie wpływa to na istotę problemu. Pod wpływem działania powyższej siły astronauci powoli wytracają prędkość, ale dystans dzielący ich od stacji utrudnia zaobserwowanie, że nieustannie się od niej oddalają. Względem stacji oboje poruszają się więc ruchem jednostajnie opóźnionym, ale gdy Kowalski puszcza Stone, wspomniana siła przestaje na niego działać. Zaczepiona o linkę Stone nadal wytraca swoją prędkość podczas gdy Kowalski oddala się ze stałą prędkością, dokładnie taką, z jaką oboje poruszali się w chwili, gdy doszło do ich rozdzielenia. Działające na Stone przyspieszenie redukujące jej prędkość względem stacji od teraz jest również przyspieszeniem, z jakim bohaterowie się od siebie oddalają. Ponieważ kamera pozostaje przy wytracającej swoją prędkość Stone, wygląda to tak, jakby na Kowalskiego działa tajemnicza siła, która ciągnie go w kosmos podczas gdy w rzeczywistości Kowalski oddala się ze stałą prędkością. Powstaniu takiego złudzenia sprzyja fakt, że nie ma w okolicy dostatecznie dobrych punktów odniesienia, które polepszyłyby orientację widza.

Należałoby jeszcze zastanowić się nad zasadnością takiego postępowania Kowalskiego, czyli jakie były w istocie skutki rozłączenia się astronautów w zaistniałych okolicznościach. Przyspieszenie uzyskane w efekcie działania na ciało stałej siły jest odwrotnie proporcjonalne do masy tego ciała, czyli im masa astronautów jest większa, tym wolniej wytracają oni swoją prędkość względem stacji. Zauważmy, że w przeciwieństwie do warunków ziemskich, gdzie działa przyspieszenie grawitacyjne, zmniejszenie masy nie przełożyło się na obniżenie napięcia linek, które nawet po tym jak Kowalski puścił Stone pozostało dokładnie takie samo. Zmniejszenie masy spowodowało jedynie wzrost przyspieszenia, w wyniku którego Stone szybciej wytraciła prędkość, z jaką oddalała się od stacji. Zauważywszy ześlizgującą się z nogi Stone linkę, Kowalski podjął decyzję o puszczeniu się, redukując tym samym masę celem skrócenia czasu, po którym Stone wyhamuje. Można przypuszczać, że masa Kowalskiego wraz z Jet packiem była nawet dwukrotnie większa niż masa Stone, co oznaczałoby, że sama Stone wytraciła prędkość w 1/3 czasu, jaki byłby potrzebny do wytracenia prędkości wspólnie z Kowalskim. Dzięki temu linka nie zdążyła ześlizgnąć się ze stopy Stone zanim jej prędkość oddalania się od stacji zmalała do zera.

Niemniej jednak film zawiera elementy zdecydowanie nierealistyczne, z których wymienię trzy, jakie najbardziej rzuciły mi się w oczy:

1. Absurdalnie długi czas oddychania tlenem zgromadzonym w zakamarkach skafandra
Tlen Stone skończył się na długo zanim astronauci zbliżyli się do stacji, potem jeszcze wiele się wydarzyło a Stone przez cały ten czas jechała na kilku decymetrach sześciennych ? Tego naprawdę nie rozumiem, ponieważ scenarzyści mogli zadecydować, aby zapasy tlenu Stone skończyły się dużo później, np. gdy Kowalski się odłączył.

2. Nieprawdopodobnie małe odległości pomiędzy poszczególnymi stacjami
Tak strategicznych obiektów jak stacje kosmiczne raczej nie umieszcza się w tak niewielkich odległościach względem siebie. Powierzchnia sfery o promieniu większym niż promień ziemi jest przecież większa niż powierzchnia na ziemi a uwzględniając wysokość, na orbicie jest bardzo dużo przestrzeni, więc jakim cudem kilka stacji znalazło się w tak niewielkiej odległości ? To jest zdecydowanie jedna z najbardziej nierealistycznych rzeczy w całym filmie, ale rozumiem, że realizm uniemożliwiłby powiązanie kluczowych elementów.

3. Błyskawiczne zdejmowanie skafandra i skąpy strój Stone
Żeby przywdziać skafander astronauty trzeba poświęcić bardzo dużo czasu (nawet klika godzin), ale rozumiem, że Stone chciała czym prędzej się z niego wydostać, więc zdejmowała go w pospiechu. Niemniej jednak nikt nie wchodzi do skafandra w takim stroju, ponieważ każdy astronauta zakłada najpierw chociażby specjalny kombinezon z czujnikami monitorującymi jego parametry życiowe. Na początku filmu jest nawet motyw, w którym centrum dowodzenia informuje o anormalnych parametrach życiowych Stone poirytowanej warunkami pracy. Niby skąd uzyskali te dane skoro Stone była niemalże w bieliźnie ? Poza tym w takim kombinezonie astronauta podłączony jest mnóstwa przeróżnych systemów jak np. specjalne pieluchy do oddawania moczu i nie tylko... Wydaje mi się, ze twórcy stanęli przed dylematem czy pokazać realizm, czy nogi i kształtny tyłek Sandry Bullock. Osobiście jednak nie mam do nich żalu, że zdecydowali się wyeksponować to drugie :)

ocenił(a) film na 7
PiXel7

Do baboli dodałbym jeszcze piekną fryzure pani Bullock która nieazkości sie nie poddaje :-)
A tak na marginesie to wszyscy nazekaja na brak "akcji" i "dramatyzmu", jak dla mnie było to tego az za duzo!

neolith

Bo niektórzy utożsamiają akcję i dramatyzm z ilością naboi i uderzeń po mordzie. Jest to pewnie efekt bycia płytkim emocjonalnie - nie można od nich wymagać zbyt wiele.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones