Właśnie obejrzałem.
aż dziw bierze ale film był niezły.
dziw bierze mnie bo jestem zwykle sceptycznie nastawiony do nowości tym bardziej tych o superbohaterach bo zwykle film jest dziadostwem.
Za Zielonym nigdy w komiksie nie przepadałem, ot jakieś 2 przeczytałem w życiu i chyba dlatego nie zrażały mnie błędy i różnice pomiędzy oryg a adaptacją filmową.
no słyszę że Zielony w oryg był murzynem, nie pamiętam tego i chyba dobrze :P
fajnie pokazane były umiejętności pierścienia :)
6 ode mnie :)
Pierwsza zielona latarnia to Alan Scott
później Hal Jordan
John Stewart (murzyn)
Guy Gurdner
Kyle Ryner
i był jeszcze jeden murzyn.
aham.
zapomniałem dodać tylko że dziwna była finalna walka z bossem.
Że Latarnia sam go pokonał bez pomocy żadnej z tej trójki.
Chociaż może to i dobrze.
Przynajmniej inaczej niż zwykle ;)
No fakt :)
Wszyscy znają zieloną latarnię z kreskówki justice league unlimited i tam rzeczywiście działał john stewart, ale nie był on pierwszą zieloną latarnię :)