Totalne dno. Film przeznaczony w głównej mierze dla opóźnionych umysłowo. Sacha Baron Cohen główna rola oraz scenariusz - to mówi samo za siebie. Jeżeli śmieszy ciebie jak: brat bratu wysysa z jądra truciznę, główni bohaterowie nabijają swoje dupy na rakiety ze sztucznymi ogniami by uratować ludzi przed śmiertelnym wirusem etc. to jest to film dla ciebie. Tylko dla fanów Sachy Barona Cohena oraz palaczy zioła. Jeżeli ktoś liczy, że Isla Fisher uratuje film to jest w błędzie. Lubię Dziewczynę ale jej rola jest marginalna i nic nie wnosi do filmu. Zdecydowanie nie polecam.
Masz rację trzeba było zaznaczyć, że jest to spoiler. Mój błąd. Niestety nie da się już tego naprawić.
Ja np. za opóźnionych umysłowo uważam ludzi, którzy od filmu oczekują intelektualnych doznań zamiast rozrywki.
To błysnąłeś. Wypowiedź na pewno godna twojej osoby. Ocena 9 za tego knota mówi zresztą wszystko :)
Typowa wypowiedź kogoś o IQ pudełka zapałek :) Prowadzisz rewelacyjny dialog z samym z sobą, aż szkoda tobie przeszkadzać. Problem polega na tym, że powstają zarówno filmy ambitne jak i filmy mające na celu wyłącznie rozrywkę. Jednych i drugich nie dyskredytuję. Powiem więcej lubię absurdalny humor. Natomiast nie znoszę gównianych filmów takich jak ten. Kloaczne żarty na najniższym z możliwych poziomów. Trudno uwierzyć, że mieli jakikolwiek scenariusz kręcąc Grimsby. Moim zdaniem mieli zarys fabuły i szli na żywca, bo robi wrażenie co najmniej niedorbionego.
podpinam sie pod stwierdzenie że film rewelacja i również dałem 9 bo to klimat filmów Sachy ... Bardzo specyficzny.....baaaaaaaardzo ... I na pewno do takich filmów nie należy podchodzić z powagą :)
Dla mnie to już nie jest rzecz gustu - to jest tragiczne... jak można odnaleźć w tej szmirze rozrywkę? Naprawdę nie jestem pseudo intelektualistką, nie wszystkie filmy które oglądam są ambitne i wiele do życia wnoszące, ale na litość boską ''Grimsby'' to nie jest rozrywka tylko kpina z w pełni rozwiniętego intelektualnie widza. Kogo śmieszy taki humor? Poziom żartu rodem z podstawówki ale jednocześnie żałośnie zboczony - czyli suma summarum film dla niewyżytych ameb rechoczących przed ekranem gdy ktoś wciska sobie wielką petardę do dupy... Żenada.
sama napisałaś, że to nie jest rzecz gustu... :P
po prostu zbyt sztywno do tego podeszłaś, zbyt wiele wymagałaś.
Ocena na 1 to trochę przesada, bo pomimo specyficznego poziomu humoru, który nie do każdego może trafić, cała reszta była dobra.
po prostu zajebista niepoprawność polityczna :) rzekłbym skrajna i to jest fajne ... część niesmaczna to przyznam ale COhen tak ma ... to Jego znak rozpoznawczy
Ja się przyznam, że rozśmieszyła mnie scena jak tego dzieciaka na wózku zrzucili xd Nie wiem czemu ale mi pasuje taki humor, choć niekiedy czułem zażenowanie. Nie ma co krytykować bo każdy ma inne poczucie humoru. Niektórzy bardziej brutalne, tak tyci.
Człowieku, wyzywasz Cohena, ale mimo wszystko wiedząc czyj to film i czego możesz się spodziewać oglądasz, a potem krytykujesz... Dla mnie ta "debilna" komedia była mocną satyrą. Tak, Cohen zawsze kpi sobie ze wszystkich na około, ma jaja żeby to robić i chwała mu za to.
W którym momencie wyzywam Cohena? Problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Satyra? w którem miejscu? Satyry to możesz doszukiwać się w filmie: Borat. Niczym mnie nie urzekł ale dało się oglądać. Natomiast Grimsby to jest totalna porażka. Cohen jest typowym przykładem kolesia odcinającego kupony... Naprawdę mocna obsada aktorska. Budżet 35 mln dolarów... a efekt końcowy... szkoda słów... Osobiście film ten obejrzałem tylko dlatego, że obsadził swoją żonę Islę Fisher. Aktorką może nie jest wybitną ale w rolach komediowych sprawdza się bardzo dobrze i lubię oglądać z nią filmy.