Zgadzam sie swietny film! :D

Oglądałam go wczoraj na pulsie jestem pod wrażeniem gdyż filmy na tym programie są zazwyczaj dość kiepskie.
Włączyłam kiedy już troszkę trwał , ale klimat filmu jest po prostu rewelacyjny miałam wrażenie , że film jest z lat 90 ' co najmniej.
Co więcej w ogóle po języku dziewczyn , ripostach i przebiegu myślałam , że to jakiś dramat dość nieprzewidywalnie się tez zakończył muszę przyznać pierwszy raz byłam aż dumna z kobiet ostro mu dokopały na co zasługiwał. Mi bardzo podobała się Butterfly gdy zginęła odczułam delikatny smutek , ale na szczęście zemsta była dość urocza nie wspominając o końcowej piosence i zdjęciach na końcu no szczerze to bardzo pozytywnie oceniam. ;)

Klimat jest z lat 70 tych

Ciekawe tak poza tym skąd te zdjecia wziął i piosenkę :)

Sama jestem ciekawa ;) trochę nawet miałam nadzieję ,że może jakiś zagorzały fan Tarantino będzie znał odpowiedź , ale niestety ;)

To jest April March Habit Chick a zdjęcia to nie wiem skąd wziął może od znajomych itd.
I przyjrzyj siętym fotom i zobacz że są z klimatu podobne jaki jest w Kochaj albo rzuć jak Karrgul z Pawlakiem jadą do USA a to było akurat w latach 70. dlatego tak pomyślałem że to lata 70 te.

Tak to lata 70' już mnie ktoś wcześniej poprawił też ja po prostu tak myślałam , że może 90 tez myślałam , że może 80' ale jakie one tam są to nie ważne dzięki za piosenkę już sobie ściągam ;)

Tak ci się spodobała? ;) Dobre to posłuchania.

Film pomimo tego jaką wręcz popieprzoną ma fabułę jest jednakowoż dobry :)
no ale czy prawdy nie mówię??
jak komuś opowiadam po skrócie fabułę DP to patrzą na mnie jak na idiotę xD
No bo film jest niczym adaptacja gry Carmageddon - dobrze mówię?
Ot facet czerpie przyjemność z tego że rozjeżdża kobiety...
jak bym to usłyszał nie oglądając padł bym ze śmiechu na kolana.
Przecież fabuła jest tak idiotyczna że aż odrzuca od oglądania.
A jednak okazuje się że film jest całkiem przystępny.

oceniam go na 7/10

Choć jest trochę nieścisłości w przebiegu akcji.
Gł. zgrzytem jest scena gdy Zoey z kumpelami gonią po ulicy Mikea i ten jest dużo przed nimi,
to murzynka - zapomniałem imienia, mówi że "zaraz cię ostro puknę w dupę" i przyspiesza.
dziwi mnie wtedy fakt dlaczego Mike nie zahamował gwałtownie.
Najprawdopodobniej pozbył by się ich w oka mgnieniu. wkońcu miał samochód śmiercio odporny.
Fakt nie był wtenczas przypięty, ale mógł się zapiąć podczas jazdy.

No to jest taki zgrzyt jak dla mnie.
Naciągnięcie fabuły że "laski muszą przeżyć każdym kosztem"!!!

Dla mnie interesujące jest to dlaczego przy ściganiu białego dodga mike bez problemu go dogania, a później ma problem z ucieczką