identyczne wrazenie

Nie zdziwiłbym się, jeśli wywarcie takiego wrażenia byłoby zamierzone.

Dla mnie nie jest ono pozytywne, myślałam że umrę podczas oglądania tego filmu. Ale wiadomo, każdy subiektywnie odbiera film.

No właśnie o to chodzi w tym filmie, że pozostawiony z PRLu układ nie pozwala na wyjaśnienie niewygodnych spraw. Dla mnie film jest genialny, może młodzież nie zna historii Polski i nie rozumie istoty filmu, jak nie rozumiem o co chodzi to też umieram z nudów. To nie jest kryminał z wyjaśnieniem na końcu kto zabił, to jest film o historii prawdziwej której nie chciano wyjaśnić - tak na marginesie to dla mnie wszystko jest wyjaśnione. Wiadomo kto zabił, wiadomo kto donosił, kto współpracował, kto zlecił zabójstwo - jest to przerażające, ale wiemy. Kto zabił łysego dziś anestezjologa - przecież pokazano - kto zlecił to zabójstwo no to chyba oczywiste ... gdzie tu jest niespójność ? Film jest celowo trochę chaotyczny, główni bohaterowie są młodzi, chcą żyć i bawić się, ale trafili na ludzi ketmana....

Trafna ocena filmu. Owoce PRL-u zbieramy do dziś i zawsze tak już będzie, ponieważ nie było chrzestu krwią. Teraz stare służby (w części z nowymi mocodawcami), razem ze swoim dziećmi i pomału już wnukami kręcą polityką, bankowością, mediami i - jak się okazuje - znaczną częścią polaków (ma być z małego "p"). Obecnie żywią się plandemią.

Według mnie jak w kwestii wątków politycznych to ten film niewiele w kwestii śmierci Pyjasa wyjaśnia. Możliwe, że wynikało to z tego, że w latach 90-tych wciąż nie było na to politycznej zgody, ale niestety rzutuje to na film. Dlatego film oceniłem jedynie na cztery gwiazdki.

Odpowiedź przyszła dopiero za kilka lat. Ketman okazał się "autorytetem moralnym" z Gazety Wybiórczej...
Warto zobaczyć film:
http://www.filmweb.pl/serial/Trzech+kumpli-2008-481940

Gra równie fatalnie co w Smoleńsku :(