film w porzadku, podejscie mialam do niego sceptyczne, ale przekonalam sie, ze nie potrzebnie. bardzo pozytywnie zaskoczyl mnie ojciec, ktory przez caly film byl ukazazny raczej jako malo inteligentny, nie przejmujacy sie zyciem facet, a tak na prawde to on przemowil corece do rozumu i sprowokowal szczesliwe zaskoczenie. poza tym podobala mi sie gra aktorska
Matthew Goode i postac malej "H".