Zauważyłem nową modę - mianowicie jak film jest z Netflixa,to z automatu trzeba go spi....ić.Otóż pozwolę się z tym nie zgodzić - moim zdaniem Netflixa robi całkiem przyzwoite kino i ten obraz jest najlepszym tego przykładem.Jest to całkiem niezłe rozrywkowe kino do obejrzenia w domu,bez zbędnej filozofii i podtekstów.Film trzyma widza w ciekawości do końca,ma dobrą ścieżkę dżwiękową,ładne Teksańskie widoczki i fajny taki "psycho" klimacik z głównym motywem "dusza za duszę".Podsumowując - film spokojnie można zobaczyć.