Typowe amerykańskie, momentami żenujące kino. Pomimo sympatii do głównej aktorki, film jest ciężki do przebrnięcia. Zdecydowanie odradzam zainwestowania czasu na seans tego filmu. Bezwartościowy gniot.
Początek nawet, nawet a potem już coraz bardziej nudny. Najpierw pól godziny, na drugi dzień jeszcze ze dwadzieścia minut a dalej już mi się nie chciało...