Świetny film, dobrze nakręcony i zagrany, który wpada w pamięć z dwóch powodów. Po pierwsze czas akcji. Warto wiedzieć, że epoka łagrów nie skończyła się na chruszczowskiej odwilży. Tutaj ukazano obóz, który istniał w 1980 roku, czternaście lat po przemianach! Po drugie: film pokazuje nie tylko okrucieństwo i barbarzyństwo ZSRR, ale również w obłudę i bezczynność Zachodu, który z założonymi rękami patrzył, jak dokonuje się zło. Polecam każdemu.