Przez pierwsze 55 minut to film obyczajowy o kelnerce, która pragnie zostać aktorką. Potem ta niedoszła aktorka sprzedaje się za rolę w filmie i dokonuje się jej przemiana. Przemiana fizyczna będąca alegorią na przemianę duchową - kobieta się zatraca. Potem morduje swoich przyjaciół co jest alegorią na zerwanie wszelkich kontaktów z przeszłością. A wszystko to jest straaaaasznie nudne.