PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5982}

Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith
7,6 257 194
oceny
7,6 10 1 257194
6,2 29
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część III Zemsta Sithów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

wiedząc co kierowało młodym Skywalkerem, stwierdzam ze Darth jest zdecydowanie postacią tragiczną.

cloe4

Ale ja jestem bardzo wyluzowany ;o

Xoxoxox

OK... :)

XXXD

Nie chce mi się po raz setny tłumaczyć czemu cała intryga przedstawiona w prequelach nie trzyma się kupy a Palpatine zostałby złatwością zdemaskowany. Jeżeli nie przeszkadza ci, że żadna postać nawet nie podejrzewa zagarniającego coraz więcej władzy kanclerza o bycie Sith Lordem to jesteś zaślepionym fanbojem, na szczęście z tego zwykle się wyrasta.

Xoxoxox

To akurat jest mega dziwne, ale z drugiej strony nie ma co się dziwić skoro Palpatine miał w otoczeniu debili - od Jar Jara po radę jedi. Żaden jedi po prostu nie brał pod uwagę faktu że sithowie są blisko ale nie potrafią tego zauważyć bo ich ego nie umiało przyznać że nie są wszechwiedzący.

dawid10809

:D tak rada Jedi w prequelach to faktycznie banda debili, ale nie jestem pewny, czy do końca o to chodziło Lucasowi.

Xoxoxox

Bandą debili należało by nazwać i szturmowców w OT, a to przecież wojsko imperialne... Palpi w "Powrocie Jedi" też jakiś taki mało mądry, że nie skupił się na Vaderze... Intryga kuszenia Luke też przy intrydze kuszenia Anakina wydaje się szyta grubymi nićmi...

Czepiając się w ten sposób każdemu filmowi możemy głupotę wygadywać... XD

użytkownik usunięty
cloe4

Dokładnie.

Dzięx... ;D

użytkownik usunięty
Xoxoxox

Wyobraźmy sobie taką sytuację - jest w Twoim otoczeniu osoba, która jest dla Ciebie przyjacielska. Pomaga Ci, wysłuchuje Ciebie, docenia Ciebie.. i wiesz co? Dam się pociąć na milimetrowe kawałeczki, że zaufasz tej osobie bezgranicznie i dopiero jakieś ostre walnięcie obudzi Ciebie (Anakin zaraz po tym jak się przebudził, zorientował się, że był oszukiwany).
Rada Jedi... no miała decyzje dziwne, była zadufana w sobie ale chyba nie zauważyłeś, że w końcu zaczęli mieć jakieś podejrzenia wobec Palpiego.. choć przyznaję, że jak Dooku na talerzu podał, kto jest tym złym to JEdi olali sprawę.. no głupio się zachowali..

Xoxoxox

Chodziło czy nie, nie ważne - fakty są takie że republika pod rządami i ochroną jedi nie przetrwałaby kolejnych lat-akurst to co zrobili Palpatine i jego uczniowie to najlepsze co mogło spotkać ten świat.

Xoxoxox

To akurat jest mega dziwne, ale z drugiej strony nie ma co się dziwić skoro Palpatine miał w otoczeniu debili - od Jar Jara po radę jedi. Żaden jedi po prostu nie brał pod uwagę faktu że sithowie są blisko ale nie potrafią tego zauważyć bo ich ego nie umiało przyznać że nie są wszechwiedzący.

dawid10809

Jemu nie przemówisz. Na kilometr widać, że to hejter prequeli. XD

cloe4

Wiele ludzi ma takie zdanie jak on o prequelach, i z reguły większość argumentów to 'bo to nie oryginalna trylogia' albo 'to nie jest to ma czym się wychowałem'

dawid10809

Tak to już jest... I tego nie zmienimy. Oni mają prawo sobie tak myśleć. I to jest w porządku, ale wyższość i pogarda w stosunku do tych co myślą inaczej? To już grube przegięcie...

cloe4

Podwójne standardy...tak jest w każdej dziedzinie , ja nauczyłem się to olewac bo po co się przejmować czym czego nie zmienie ? Ja wolę oglądać i nie wdawać się w myślenie o filmie bo wtedy mpge sobie zepsuć oglądaie

dawid10809

A myśleć to akurat trzeba. XD

Ale nie z góry negatywnym nastawieniem... Inaczej każdy film bym olała...

cloe4

Wszystko jest kwestią nastawienia - to mam uważać film zombie bobry za nieudany bo oczekiwałem porządnego horroru? Ja lubię obie trylogię, ale wolę prequele i pomimo wielu idiotyzmów dla mnie te filmy są jedną historia.. A wiadomo że w każdej historii są lepsze i mniej dobre czasy.

dawid10809

OT też nie jest bez wad... ;)

Mi tu już nie tyle chodzi o wady SW... Co raczej patrzenie z góry na fana przez innego fana za odmienne zdanie...

cloe4

Ja przez pewien czas gardziłem fanami sw ale nie dlatego że sw było słabe - dlatego że tutaj dyskusja z fanami nie była możliwa... To była dyskusja oparta na tym że najlepiej jest przyznać że prequele są słabe bo jak nie to rozmówca wytoczy listę grubsza niż biblia, cykl zmierzch, igrzyska śmierci i Harry Potter razem wzięte a lista pełna będzie Nie logicznych argumentów.

dawid10809

Wiesz, że czułam do fanów SW to samo? Bolało mnie to... Zwłaszcza że będąc dzieciakiem uwielbiałam najbardziej AOTC... A tu gadają ci delikatnie mówiąc same negatywy... Człowiek głupieje...

Ale z tego grona da się znaleść i tych sympatycznych. ;)

cloe4

To samo, odczuwał podobno Ewan Mcgregor - twierdził niby że fani nie potrafią podejść do aktora jak do normalnego człowieka, lecz jak do gościa os którego chce się wyciągnąć autograf. Chwilami fani stają się mega fanatykami, Skoda że nie widzą że ta seria nie miała nikogo dzielić

dawid10809

Smutne to... :(

cloe4

Chwilami fandom staje się naprawdę nie do wytrzymania , dlatego olewam bycie w jakiś fan grupach itd ..Co do AOFTC-mi film mega się spodobał , było trochę głupot ale jednego nie rozumiem-o co tak właściwie się przyczepili o ten tekst o piasku ? Ja jakoś nie wyróżniłem tego tkstu pośród reszty dialogów.

dawid10809

Wiesz... Sama nie rozumiem czepiania się o ten dialog... Ale tak jakoś się przyjęło, że należy się z tego nabijać i basta...

cloe4

Mega głupie jest ot ,że gdyby ten tekst wypowiedział Darth Vader w starej trylogii to pewnie tekst byłby w top najlepszych kwestii w historii kina ..Zresztą , dla mnie głównym powodem do dziwienia się w AOTC był fakt że klony które jak mi się wydawało będą przez cały film to były pod koniec ..
PS>: Powaliło mnie zachowanie Padme - najpierw ubrana w mega sexy , skąpe ubranie a w tej samej chwili mówi ' Nie czuje się swobodnie gdy patrzysz na mnie w ten sposób '

dawid10809

Kostiumy Padme to zupełnie inna bajka... Tak się prowokacyjnie ubierała, że biedaczek nie wytrzymywał "napięcia", czuł że musi się do niej dobrać... XD Chamskie to było. Ale z drugiej strony... 8)

cloe4

To była naprawdę życiowa sytuacja w SW- najpierw ogrom dziewczyn ubierający koszulki z potężnym dekoltem i koszulki typu ' spójrz tutaj ' a kiedy facet ulegnie pod naciskiem wspomnianych wyżej czynników to fochy i pretensje XD.

dawid10809

Heh, wiem... XP

cloe4

Jakby myślała 'O Anakin od dłuższego czasu nic nie odwalił i nie ma o co focha strzelić więc ubiore się prowokacyjne, wtedy zrobi coś głupiego i się obrażę'

dawid10809

Chyba miała w głowie raczej taki scenariusz:
"Kurde, ten młokos Anakin na mnie leci... muszę się ubrać seksownie, by dał się temu skusić. A gdy będzie mnie błagał ja mu powiem kategoryczne NIE. Wtedy się raz na zawsze odczepi" ;)

Podziałało, choć nie na dłuższą metę. On dał jej spokój, ale wyznanie miłości jakie wypowiedziała do niego na arenie przed śmiercią, unieważniło tamten "układ przyjaźni" między nimi... Oni jednak przeżyli i oboje zaangażowali się w związek.

Tylko ciekawe co oni w ogóle myśleli? Że będą w to brnąć do śmierci?

cloe4

Já akurat rozumiem te dwójkę - nawet jeśli to co zrobili i to w co się wpakowali było głupie to trzeba przyznać że większość z nas postąpiłoby tak samo. A poza tym zobacz co przetrwali - atak na jej życie, walkę na arenie itd i w obliczu tych wszystkich sytuacji, wiedząc że każdy dzień jest niepewny postanowili że jednak ze sobą będą.. Nie wiem czy mieli jakiś konkretny plan na 'co dalej' ale wiem że

dawid10809

Padme pewnie nie miała takiego planu... Ale Anakin? Tutaj nie ręczę, bo on od zawsze chciał się z nią ożenić i założyć rodzinę. Gdyby wojna normalnie się skończyła is schwytaliby Sidiousa, on najprawdopodobniej odszedłby z zakonu i zamieszkałby z żoną na Naboo...

Nawet fakt, że potem ona zachodzi w ciąże co może wydać ich związek na światło dzienne mało go martwi (za to ją bardzo)....

cloe4

Tutaj czepiać się nie można, postanowił wziąć odpowiedzialność za to co się stało.. Nie wiem do byłoby złego w fakcie, że odszedł by z zakonu. Anakin się jakoś xmartwll, tylko że miał mętlik w głowie i nie wiedział co ma robić bo zaczynał się już gubić w tym wszystkim.
Ale swoją drogą , ukrywali się po nic bo yoda wyczuł że istnieje coś między nimi a Kenobi z miejsca wiedział gdzie ma iść by go odnaleźć

dawid10809

Dla Anakina problemem nie była ciąża jego ukochanej. On się mocno cieszył z tego, wręcz ich dziecko "dzieci" nazwał błogosławieństwem...

Problemy się zaczęły, gdy miewał wizje o śmierci Padme. Wtedy ześwirował. No i ta nieufność ze strony Rady. Palpi był wówczas jego jedynym dobrym znajomym, który go (niby) nie zawiódł...

cloe4

Nie miałby z tym problemów gdyby nie poprzednia wizja związana z Shmi - wtedy zareagował za późno i były efekty. To wina jedi - przyszedł po radę do Yody a ten kazał mu się pogodzić z tym że ona umrze.. Kuzwa, Yoda to świetny doradca

dawid10809

Yoda był słabym przywódcą Jedi. Nadzbyt dogmatycznym... Windu był jeszcze gorszy. Obi-Wan nie potrzebnie się ich słuchał...

Yodę dopiero ruszyło jak zakon upadł i Lukiem potrafił się zająć z większym zaangażowaniem.

cloe4

Nawet po upadku jedi daleko mu było do ogarniętego - odmówił szkolenia Luke'a, bo ten był pełen gniewu i za stary a ja mam pytanie.. Co mogło się schronić? Gorszej sytuacji i tak by nie było nie ważne czy luke byłby Sithem albo jedi.

dawid10809

No i tą samą regułkę stosował do Lukea, gdy ten miał wizję cierpiących przyjaciół...

cloe4

I dlatego byłem po stronie imperium - nawet jeśli byli gnidami to ich zasady były mega rozsądne i każda decyzja miała coś więcej na celu niż tylko jakaś bzdurna filozof

dawid10809

Ja nie... ten system był zbrodniczy... Sam Anakin padł jego ofiarą właśnie. Chwała Mocy, że to wreszcie zrozumiał, gdy ten pomarszczony typek mu chciał syna w męczarniach zabić... ;)

Stara Republika i Zakon Jedi z tego okresu nie były idealne. Miały masę wad... Dlatego Nowa Republika i Nowy Zakon Jedi powinien się na tych błędach uczyć i ich nie powtarzać... ;D Disney trochę zakpił z tego, prowadzając powtórkę z historii... Ale w sumie TFA i tak jest dla mnie fanfikiem.

cloe4

Bo to wielka bzdurą ten zakon to zwykła farsa, a jego upadek i śmierć jego członków to akurat naturalna kolej rzeczy - słabe i głupie zawsze przegra z mądrym i silnym, nawet jeśli ma przewagę liczebną.
Po trzecim epizodzie nie powinni robić filmów naprzód - przez to poświęcenie Anakina poszło na marne.. Powinno zrobić coś sprzed upadku Republiki jak początki zasady dwóch itd.

dawid10809

To samo myślę...
Ewentualnie, to co miało by być naprzód to nic związanego z nowymi pseudoSithami czy nowymi imperatorami, a zupełnie nowym złem, które nie jest w ogóle związane z dark side'm...

TFA to w świetle Star Wars zwykły szajs, który unieważnia sens ep 1-6 (daje radę za to jako osobny niezwiązany z sagą film), ale skopiował to co ludzie lubią...

cloe4

Teraz mega ciesze się z rogue one - oby więcej tego bo zawsze chciałem zobaczyć początki tego jak Anakin uczy się przywyknąć do zbroi i ogólnie tego co się działo między epizosami
Trochę jest to wina fanów - nienawidzą prequeli bo to nie oryginalna trylogia więc robią podróbe oryginału i obrywaja bo niby nie robią nic nowego

dawid10809

Rogue One to bardziej wstęp do Nowej Nadziei... Lord Vader będzie tam już ukształtowany. ;)

Ha! Mówię o tym samym. Na forum TFA non stop się o tym gada, dochodzi do ostrych i burzliwych dyskusji choćby tutaj (przeczytaj dokładnie ten pierwszy post przynajmniej):
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Przebudzenie+Mocy-2015-671051/discu ssion/Najlepszy+film+z+ca%C5%82ej+sagi.,2834883

I nie zrównuj wszystkich fanów SW to tych ultrasów (fanatyków OT), które nie ścierpią niczego co ep4-6 nie będzie przypominać. ;)

cloe4

Mnie najbardziej denerwował argument typu 'w starej trylogii pojedynki wyglądają tak jak powinny, bo prequele to jakieś cyrkowe sztuczki ze światłem'
Argument niby logiczny, ale z tego co wiem to s normalnych pojedynkach miecze nie świecą i nie robią bzz. Dodatkowo byłoby idiotyczne gdyby walczyli jak w realu pomimo wachlarzu nadludzkich zdolności..
Z vaderem to syndrom drugiej tożsamości - ludzie kochają Supermana a nie Clarka Kenta więc sam fakt iż on nie ma hełmu, ma zwykły głos itd jest nie do zniesienia.
Poza tym wracając do walk - w ot trilogy było dwóch jedi! Którzy wyszli z formy, się zestarzeli podczas gdy nowa trylogia ukazuje ich w pełni możliwości i w większej liczbie..
Te światy kontrastują ze sobą,
ale to nadaje temu wszystkiemu odpowiednich odczuć.
Nikt nie krytykuje oryginalnej trylogii.. Ale mając na uwadze fakt iż większość ludzi ocenia to przez pryzmat dzieciństwa przed pierwszymi sw to wątpię czy te opinie są cokolwiek warte.

dawid10809

Nie ma co rozumieć jojczenia ultrasów... Oni się przyczepią wszystkiego w czym PT było inne od OT (gorsze, lepsze nieważne, ale inne i to jest złe). ;D

cloe4

Oj tak.... A co do force awakens - o ile film nawet mi się podobał, to wkurzył mnie 30 letni przeskok czasowy bo to było pójście na łatwiznę ale jednej rzeczy nie umiałem przeboleć - w obu trykogiach był motyw że miecz świetlny to broń do której trzeba się przygotować a film? Laska z zerowym doświadczeniem dotrzymuje kroku faceta który ma ogarnięte obie strony mocy itd...
Poza tym nie odpowiada mi wbijanie szpilek Anakinowi po śmierci - pewnie jest zachwycony faktem że jego wnuk idolizuje jego największy błąd.

dawid10809

TFA podobał się. Dałam mu 7/10... To nie jest zły film, ale ma ogromną wadę. Jest pozbawiony fabuły... Scenariusz ep7 po prostu w dużej mierze zdzierał z Nowej Nadziei i taka jest brutalna prawda... Liczy się "magia" nostalgii, a nie sens historii sagi SW. Zresztą, sensu to już w ogóle ta saga nie ma od kiedy TFA wyszło, dlatego traktuję ten epizod jako fajny fanfik.

To co napisałeś to główne zarzuty, ale i nie tylko...
- wszechobecne powtórki (Rey to podrasowany Luke, Ren to emowaty Vader, Hux to młody i bardziej karytkaturalny Tarkin, Snoke to kopia Palpatine'a, Maz to żeński Yoda, Han Solo robi za Bena z AHN, Poe to Wedge Antilles, Gwiazda Śmierci jest Starkillerem itd...) Chyba tylko Finn jest tam oryginalny i dlatego go lubię...
- przepowiednia Wybrańca nie ma już żadnego sensu, galaktyka nic a nic się nie zmieniła, moc dalej jest bez równowagi... Ba! sytuacja się chyba nawet bardziej pogorszyła... Dawniej było tylko dwóch Sithów, teraz mamy w zanadrzu kilku Renowców... A Jedi dalej są w rozsypce... A ukazywanie potęgi radykalnego First Orderu, który po 30 latach powinien służyć za margines społeczny, niszczy sens poświęcenia się Vadera i uratowania galaktyki z totalitaryzmu...
- pokazanie, że Nowy Zakon Jedi został (znowu) zniszcozny, a także Nowa Republika... Niszczy to sens poświęcenia Rebelii o wolnościowe ideały...
- zniszczenie Mocy poprzez ukazanie, że teraz byle kto bez nauki może z niej korzystać (najczęściej ci sami goście, którzy hejtują midichloriany, ci sami akceptują taki debilizm dotyczący MaRey Sue)
- pojedynek Rey i Rena przemilczę
- miecz mający samoświadomość - wielkie WTF?
- (krótko mówiąc) zniszczenie życia Luke'owi, Hanowi i Leii. Zrobiono z nich zwykłe popier*dółki, które (no może poza Leia, ale ta jakaś niemrawa) olewają los galaktyki i mają wszystko w gdzieś ...Nosz kurde! To bohaterowie Rebelii i Nowej Republiki do cholery! Nie dało się ich pokazać choćby z minimalną godnością?

To moja lista skarg i zażaleń... ;)

cloe4

Poza tym kupy nie trzyma się motyw z supreme leaderem snoke - podobno to ktoś kto był przy narodzinach i upadku reżimu Palpatine a to znaczy że był świadkiem wydarzeń takich jak budowa gwiazdy, inkwizycja jedi itd ale w tym wszystkim jedno mi nie daje spokoju - skąd niby wiedział o tym kim dla Luke był Vader? A co najważniejsze, skoro było tylko dwóch Sithów i ta dwójka została zabija na drugiej gwieździe to skąd się wziął ten użytkownik mocy?
Bo o głupotę, typu'skad ta baba ma miecz Anakina skoro ten miecz stracił Luke na bespinie.

cloe4

https://youtu.be/CMz8hjByQm4

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones