PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5982}

Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith
7,6 257 071
ocen
7,6 10 1 257071
6,2 29
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część III Zemsta Sithów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Anakin od początku był inny, niekonwencjonalny, był idealistą, który nie znosił zła jako źródło cierpienia. Anakin był tzw "Szarym Jedi". To typ Jedi, który korzystał z jasnej i ciemnej strony mocy nie będąc dogmatykiem jak i nigdy nie poddając się ciemnej stronie mocy. Niestety Anakim był stale zagłuszany przez Jedi, gdy miał dylematy, problemy, narzucano mu niezrozumiałe i irytujące rozwiązania ( np Yoda, enigmatyczny snob) A jendozceśnie Kanclerz Palpatine mimo, że nie był przyjacielem Anakina, tylko udawał osobę wyrozumiałą i cierpliwą pozwalał Anakinowi na zwierzenia, zal, nie lekceważył jego sentymentów i cierpienia. Pozwalał mu na zwierzenia i wyrzucenie z siebie dręczeń. A najlepsze i najbardziej żałosne było zostawienie na poważne poparzenia Anakina przez Obi Wana. I jak Anakin miał nie iść za Kanclerzem? Był prekursorem szarych Jedi, ale tępa rada nie mogła tego dostrzec przez własny dogmatyzm i tępa dumę.

ocenił(a) film na 10
LuisBarnavelt

"Był prekursorem szarych Jedi, ale tępa rada nie mogła tego dostrzec przez własny dogmatyzm i tępa dumę." - I dokładnie taki był zamysł Lucasa. Jedi sami byli sobie winni, że spotkał ich taki los, a filmy miały ich przedstawić w mieszanym świetle. Nie można jednak zapomnieć o tym, że Anakin grubo przesadził i on też sam jest sobie winny. Zbyt bardzo chciał być najlepszy, najpotężniejszy, a przy okazji chorobliwie zaślepiła go miłość do Padme (tutaj jest to w dużej mierze zrozumiałe, bo sny o matce się sprawdziły).

ocenił(a) film na 9
LuisBarnavelt

Moim zdaniem o to właśnie chodziło Lucasowi, chciał pokazać, że przed przejściem Anakina na Ciemną Stronę było wiele sytuacji, które mogły zmienić bieg wydarzeń. Dwa zdarzenia w filmie były dla mnie kluczowe przyczyniające się do decyzji o przyłączeniu się Anakina do kanclerza Palpatine - rozmowa Anakina z Yodą i decyzja Mace Windu o nie uczynieniu Anakina mistrzem Jedi. Co do postaci Anakina - on był po prostu człowiekiem, bał się, cieszył się, denerwował się, kochał tak jak każdy z nas ale że był członkiem Zakonu Jedi to niestety zmuszony był do wyrzekania się ludzkiej natury. Wystarczy spojrzeć na różne bractwa i zakony, które funkcjonują w naszym świecie czyż nie jest podobnie? Takie instytucje często stają się siedliskiem najgorszych patologii bo pod płaszczykiem dobroci i wzniosłych celów najlepiej jest ukryć najmroczniejsze intencje.

ocenił(a) film na 9
achf

Nie jestem pewien czy członkostwo w Radzie to był automatyczny awans na Mistrza, myślę że po prostu do Rady przyjmowano Jedi, którzy już wcześniej zostali Mistrzami. Tutaj Lucas powinien inaczej poprowadzić dialog w biurze kanclerza:

Kanclerz: Mianuję cię moim osobistym reprezentantem w Radzie Jedi.
Anakin: Ja? Mistrzem?

oj, nie mistrzem Anakinie, tylko reprezentantem kanclerza!

LuisBarnavelt

powstala z winy typa ktory zamiast sie sluchac postapic slusznie i docenic co ma tu i teraz zapragnął samolubnie mieć wiecej - wladze, kobiete i wlasne zdanie na kazdy temat. nie wiń zakonu jedi samego w sobie ktory latami robil dobre rzeczy dla republiki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones