Czegoś zabrakło mi w tej części. Było dużo mroczniej, w powietrzu czuło się zagrożenie ze strony Imperium. Było dużo lepiej, jeśli chodzi o rozwinięcie wątków, zwłaszcza Vadera(chociaż wątek telenoweli i nagłe ujawnienie ojcostwa mogli sobie podarować). Ale nadal czułem niedosyt. Być może związane jest to z tym, że Nowa nadzieja była czymś świeżym, beztroskim, stawiano tam na przygodę i przednią zabawę. W V części wszystko jest nieco zbyt za poważne, dzieje się dużo, aczkolwiek dla treści filmu ma to drugorzędne znaczenie, bo i tak czekałem na pojedynek z Vaderem. Równie dobrze mogło się obyć bez scen inwazji na Hoth(wolę dwunożne maszyny kroczące). Szkoda, że nie rozbudowali wątki szkolenia Jedi, tylko znowu zaznaczyli jedynie obecność prastarej Mocy i Zakonu, który kiedyś istniał. Trening Yody wydawał się krótki, niepotrzebny i zbyt ogólnikowy. Nadal efekty zachwycają, ale nie przykłada się do niego aż takiej wagi, co jest chyba następstwem zmiany reżysera.
Owszem jest to najsłabsza część starej trylogii lecz i tak świetny film. Najwiekszym minusem filmu jest wątek pt Luke i'm your father. Mi tam się inwazja na Hoth bardzo podobała i nie wyobrażam sobie filmu bez niej ale z resztą się zgadzam.
"Owszem jest to najsłabsza część starej trylogii"
To dlaczego jest uznany za najlepszy sequel w historii kina?;)
To że mimo że film jest najsłabszy z całej starej trylogii to i tak jest bardzo dobry i sequele innych filmów mu nie dorównują.
I jakaś puenta może? Jest masa filmów cenionych przez krytyków, które ty masz w poważaniu, a świat nadal funkcjonuje:)
niestety ja mam twój gust w poważaniu. Bo znasz się na kinie tak jak mój dziadek na gotowaniu czyli nijak. A twoich wypocin nie da się czytać
ciebie każdy obraża, swoją drogą ciekawi mnie dlaczego dalej tu jesteś... dzieciaczku.
Tylko tacy wesolutce chłopaczkowie jak ty, którzy powinni teraz wyglądać Mikołaja.
Dlaczego nie lepisz pierogów z mamą? Kolejne święta i granie w grę?
haha ja już dawno nie czekam na Mikołaja tak jak ty. Bo w przeciwieństwie do ciebie wyrosłem z tego...
no właśnie mógłbym cię o to samo spytać. Rachunek sumienia na nowy rok zrobiłaś?
skoro oceniasz ludzi po avatarku i notkach to w takim razie gratuluję rozumu, i życzę ci by ciebie ktoś kiedyś tak ocenił zobaczymy jak się poczujesz...
a faktycznie, nowa :P tak czy inaczej Imperium Kontratakuje nie jest najgorszą ze starej trylogii tyle w temacie.
Niestety nie zgodzę się z tym. Jest to najlepsza część z całej starej trylogii i zarówno całej sagi. Powie Ci to praktycznie każdy fan Gwiezdnej sagi.
Nie jesteś fanem co po co mam ci tłumaczyć skoro i tak nie zrozumiesz? Właśnie dlatego że jest mroczna, "zbyt za poważna", maszyny kroczące ATAT to jedne z najbardziej epickich i kultowych "pojazdów" w całej sadze. Wątek telenoweli i nagłe ujawnienie Vadera mogli sobie podarować ciekawe hmm to co może miał mu o tym powiedzieć przy kawce? A może w ogóle nie miał mu mówić? Jak wtedy Luke miałby doświadczyć przemiany w Powrócie Jedi? Trening Yody wydawał się nie potrzebny? Nie wiem czy to trolling czy napisałeś tak na serio.
Kurcze dopiero teraz zauważyłem że twój nick to katedra hehe. Wypociny na marne.
Jakbym był fanem nie musiałbyś nic tłumaczyć, ale niestety ja wymagam nieco więcej od kina;)
A kto mówi o kawce? Przecież jest pierdylard innych pomysłów. Jakiej znowu przemiany?:D To nie był nawet trening, podnoszenie kamieni i bieganie po lianach jest świetnym treningiem dzieci w wieku 5-7 lat.
A co miał robić na takim zadupiu jak Dagobah? Walczyć na miecze świetle z wężami morskimi ? O dużo za dużo wymagasz od tego kina..
To czego oczekujesz od treningu bazującego na poznawaniu mocy? Jestem ciekaw jaki ty byś znalazł pomysł na to. A co do przemiany to jak to jakiej przemiany? Luke po ujawnieniu Vadera zaczął patrzeć na niego z całkiem innej strony.
No, jak na ojca, którego można przekabacić na Jasną Stronę. I tak w koło Macieju.
Znalazłbym miliard innych pomysłów.
Większość fanów uważa, iż "Imperium kontratakuje" to najlepsza część ze starej trylogii. Jak "Nowa nadzieja" weszła do kin, to krytyka nie pozostawiła suchej nitki na tym filmie. Pisali, że to klapa, porażka, dno i mieli jeszcze inne niepochlebne opinie. Natomiast gdy 3 lata później do kin weszło "Imperium kontratakuje", to Ci sami krytycy pisali o "powrocie arcydzieła". Nie pamiętam czy ubrali to w takie słowa, ale czytałem o tym w gazecie. "Imperium kontratakuje" jest idealnym mostem między "Nową nadzieją", a "Powrót Jedi". Osobiście przez długi czas uważałem VI część za najlepszą ze starej trylogii, ale potem uznałem, że klimat V części bardziej mi odpowiada. Ale ciekawe spostrzeżenie - "wątek telenoweli". Luke - bez dłoni, w agonii, stojący na platformie, gdzie jedyna droga ucieczki to skok w przepaść. Widać scenarzyści uznali: "Luke ma już przechlapane. Ludzie w kinach będą pewni, że za chwile zginie. Niech teraz Vader powie mu, że jest jego starym i we łbie mu się doszczętnie poteguje". Widać tak miało być. Nie było lepszej okazji do wyjawienia prawdy. Ale i tak to jedna z najbardziej znanych scen w historii kinematografii.
U mnie (jak u wielu) jest odwrotnie.Za to że było mrocznie i poważnie to plus tej części, ale i tak jest Han i Threepee z Artoo, dzięki czemu mamy trochę humoru.Inwazja na Hoth to moja ulubiona scena, jak wszyscy śpią oprócz mnie lub nikogo nie ma w domu to często tą scenę wtedy oglądam.Co do tych maszyn Republiki/Imperium to sam nie wiem która mi się najbardziej podoba, szkoda że AT-ST (dwunożna maszyna jakby co) miał tutaj taki mały występ, gdyby było ich tak dużo jak maszyny AT-AT to by miały lepszy występ niż w ROTJ.Jeżeli chodzi o trening u Yody, to mi się też podobał.Z nowym mistrzem Luke by raczej nie powalczył, ponieważ ten pierwszy walczył z potężnym Lordem Sith i przegrał, do tego przez kilka lat nic nie robił (kilka ponieważ przed Luke'iem na pewno miał kilka uczniów miejących pokonać Vadera i Sidiousa).Do tego wyznania Vadera, no cóż... mógłby wyjść lepiej, ale było dużo wątków jak np. nowa baza rebelii na Hoth (czyli nowej planecie), nowa broń Imperium którą musieli do czegoś wykorzystać, a nie żeby stała tam i widzowie byli niezadowoleni że nie ma większego występu, nowa postać (mistrz Yoda) która też powinna zrobić coś w filmie i końcowy ratunek Luke'a oraz walka z Vaderem.Gdyby chcieli dać na to ujawnienie dać czas, to by film był jeszcze dłuższy, a trwa 124 min, a to ma być S-F dla młodzieży, dlatego musieli to skrócić.ANH to dla mnie po ESB najlepsza część, był dobry humor i świetny Alec oraz Ford, ROTJ to dla mnie najgorsza część, przez tą akcję na Tatooine i Endorze.
Nazywasz ujawnienie ojcostwa "wątkiem z telenoweli", ale to właśnie Gwiezdne Wojny były pierwzsze, a dopiero potem telenowele zaczęły to wykorzystywać. Ten wątek jest uznany za największy zwrot akcji w historii kina.
od nikogo :) nie no bekę sobie z katedry robię. Najgorszą częścią jest atak klonów :P zemstę Sithów oceniłem na 9 :)
Serio ? Imperium Kontratakuje jest najsłabszą częścią z serii ?
Chyba pomyliłeś tą część z "Atakiem Klonów"
Hmm. Koleś, który narzeka na humor w Marvelu (i ogólnie na wszystko) za najgorszą część Star Wars uznaje tę (oczywiście jak zwykle ma odmienne zdanie niż cała reszta), gdzie tego humoru jest najmniej. To ma sens.
Nie wiem, co ma jedno z drugim wspólnego, ale jak widać Mikołaj mózgu ci w tym roku znowu nie przyniósł
No to jak nie wiesz, to teksty o mózgu powinny być skierowane raczej w twoją stronę. Polecam cieszyć się filmami, a nie ciągle na wszystko narzekać.