PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547}

Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi

Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi
8,1 297 240
ocen
8,1 10 1 297240
7,8 32
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Część VI Powrót Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi

Te sceny, w których to pokazują wszystkie planety, których mieszkańcy cieszą się z upadku Imperium. To jest po prostu cholerny idiotyzm - z czego oni się właściwie cieszą? Z upadku Palpatine'a, o którym połowa z nich zapewne w ogóle nie słyszała? Z upadku sithów - choć 90% z nich zapewne nie wiedziało w ogóle, co to jest sith? Ryczą z radości, choć sami chyba nie wiedzą z czego.
Tak naprawdę to co ich robiło to Imperium? Terror sithów, których było - dla przypomnienia - aż dwóch? Wątpię. Co tak naprawdę obchodziło przeciętnego mieszkańca którejś z tych planet, że galaktyką teraz rządzi jakiś tam Imperator Palpatine? To tak jakby wszyscy oni nie mieli większych zmartwień niż konflikt ciemnej i jasnej strony mocy. A jak wiemy wiedza o mocy w tamtych czasach powszechna nie była - nawet Luke nie wiedział co to jest, zanim mu Obi-Wan nie wyjaśnił sprawy.

Wszyscy nagle jednocześnie dowiedzieli się o zniszczeniu Gwiazdy Śmierci i upadku Imperatora i zaczęli z tej przyczyny imprezować, jakby planowali to od dawna. Głupie to wszystko i naiwne...

ocenił(a) film na 7

Dokładnie, ja także uważam tą scenę za kretyńską. I to nie tylko z powodów które wymieniłeś, ale właście z faktu ze oni.. cieszą sie ze zrzucenia jażma Imperium mimo że istniało one jeszcze przez dobrych kilka następych lat. Poza tym sam Imperator choć był ksenofobem i nie lubił istot z obcych ras (nawiazanie do Hitlera i jego odrazy do Żydów jest w tym momencie jak najbardziej na miejscu) to władcą nie był takim złym (znów EU się kłania).

JaszczurXP

To rzeczywiście bzdurny pomysł Lucasa - strasznie mała ta armia Imperatora, skoro wystarczy rozwalić jedną Gwiazdę Śmierci, aby całe Imperium upadło. No i znowu chamskie odchyły od EU - co z "paktem na Bakurze", zaczynającym się dzień po pokonaniu Imperatora (większość planet nie wiedziało o tym), co z trylogią Trawna.

Power_T

Ale myślisz że jak dwóch władców nie żyje, to chce im się walczyć?

Tu się zgadzam. Zobaczenie w starej trylogii pięknie wyrenderowanych miast Naboo i Coruscant bardzo mi zazgrzytało. Nie oglądałam oryginalnej wersji, ale od razu dało się zauważyć, że tą scenę dodano niedawno.

Alzirr

dlaczego sie wszyscy ciesza, a zauwazliscie jakie to sa planety ? naboo, tatoin, cursant, wszystkie te planety
odczuwaly rezim imperatora, nie ma tam zadnej planety ktora by nie brala udzialu w nowej rylogii. pozatym
armia imperatora to nie byla tylko gwiazda smierci,ale rowniez cala flota ktora zostala zniszczona, podczas
ataku na gwiazde.

emu_

No i co z tego. Nie pomyślałeś może o tym, że na każdej ważnej planecie stacjonuje armia Imperium?

Power_T

owszem pomyslalem, tylko w 3 i 2 czesci jest dokladnie powiedziane kto moze rozkazywac armia klonow. z
tego powodu nie wazne ile wojsk stacjonowalo na planetach, nie bylo ich dowodcy, dlatego nie stwarzali juz
zagrozenia.

ocenił(a) film na 10
emu_

Właściwie, to cieszyć się mogli tylko ci z Bespina, bo chyba jako jedyni wiedzieli, co to jest imperium.
Bo po co tam Coruscant, jeśli wszyscy Jedi byli wytępieni? I Naboo z tymi dziwolągami, wrzeszczącymi "nasza być wolni!!!". A byli zniewoleni, czy co?

Altair9

faktycznie naboo nie było tak tepione przez imperium, ale corusant, to byla stolica wiec ludzi odczuwali
pietno imperium, tak samo planeta gdize byla ta kopalnia w chmurach

emu_

a ty byś się nie cieszył jak by rozwalili imperium chyba zapomniałeś że imperium ich atakowało i wreszcie byli wolni od tych debili a co kurna może mieli płakać

emu_

A kto powiedział, że armia imperium składa się wyłącznie z klonów - ci byli tylko domeną podczas wojen klonów.

Power_T

A zauwazyliście, że zmienili twarz Anakina na końcu, gdy pojawia się cała zmarła trójka Jedi? - Joda, Obi Wan i Anakin. Zamiast twarzy nieznanego aktora pasującego wiekiem do postaci jest twarz Hydena Christensena z II i III części :) Według mnie to dobry pomysł. Tamta twarz nie miała większego znaczenia dla filmu, a Hyden w jakis sposob moze sie kojarzyc. W sumie mozna to tez odczytywac tak, ze Vader znow stal sie dobrym Anakinem sprzed lat :)

Astaroth_3

nikt nie musial mowic, widac to na pierwszy rzut oka, kiedy w kazdej czesci pojawiaja sie klony. jedynie na
statkach widac, ze sa oficerowie
no spostrzegawczy jestes, od wersji z 2002 roku wprowadzono zmiany do nowej wersji. tak samo masz twarz
palpatina z e I do III w impreium kontratakuje kiedy darth komunikuje sie z imperatorem.

użytkownik usunięty
Astaroth_3

Ten "nieznany aktor" to dobrze znany Sebastian Shaw :)

Symbolika jest prosta i oczywista, ale logika zerowa. Czemu on odmłodniał po śmierci, a Obi-Wan i Yoda nie?

ocenił(a) film na 10

Bo Obi-Wan i Yoda umarli jako Jedi i jak byli starzy, a Anakin stał się Sithem w młodości, a duch Jedi, jak to się Lucas wyraził nigdy się nie starzeje.

znany, nie znany, w kazym razie jak bylam mala to jego twarz malo mi mowila. Zmiana jest wg mnie dobra, choc na dobra sprawe wszystko mogli by poprawiac, ale to bezcelowe.

ocenił(a) film na 10
Power_T

W armii imperium wgl nie było klonów. Tuż po powstaniu imperium kilka miechów po wydarzeniach w III części Imperator zakazał klonowania w Galaktyce i klony zastąpili przymusowo brani mężczyźni, prano im mózg po to aby byli na każdy rozkaz, aby bez zważania na to czy zginął czy nie szli walczyć.

ocenił(a) film na 8
Gracu999

to by wyjasniało dlaczego rebelianci prali ich jak muchy, jak pamietam wyszkolenie klonów z 2-3 czesci to imperium by raczej wygrało

a mi się tam to zakończenie podobało i ta melodia w tle, pierwszy raz oglądałam gwiezdne wojny więc nie mogę porównywac tego do oryginalnej wersji bo jej nie oglądałam

zdechlizna

nie mogli wszystkiego poprawic, bo wtdy stracil swoj, jakby to ujac geniuszu. jak dla mnie to lucas (wprawdzie
nakrecil tylko star warsy ktore staly sie kanonem kina) ale jest geniuszem. zarowno jako producent i
poyslodawca. rezyser juz troche gorszy, ale pomysl mozna porownac do ksiazek tolkiena !

zdechlizna

"a mi się tam to zakończenie podobało i ta melodia w tle, pierwszy raz oglądałam gwiezdne wojny więc nie mogę porównywac tego do oryginalnej wersji bo jej nie oglądałam"

Zgadzam się w 1000%

....ale za to jakże efektowne i wesołe. Co do całego świętowania upadku imperium masz rację ,ale zmiana scen końcowych to ukłon w stronę młodego widza. Sądzę ,że wiele dzieciaków obejrzało najpierw epizody I,II,III a dopiero potem oryginalną trylogię. Oglądając "Powrót Jedi" w święta z młodszym kuzynem w trakcie sceny słyszę "ty patrz Anakin..." Założe się ,że jakby puścili oryginał to usłyszałbym "a kto to jest ten gościu po lewej stronie?"
Mi jako zagorzałemu fanowi Gwiezdnych Wojen nowe zakończenie nie przeszkadza....

użytkownik usunięty
ubersoldat

A czy twój młodszy kuzyn nie widział Vadera, któremu Luke zdjął maskę? To właśnie twarz aktora, który jest widoczny w tej scenie, była widoczna w scenie z duchami w pierwotnej wersji filmu. Tymczasem teraz pojawia się tam twarz kogoś, kogo w tym filmie w ogóle nie było.
Zresztą kto by to niby miał być, jak nie Anakin? Hrabia Dooku? Owen Lars? Padme?


"Ukłon w stronę młodego widza" dobre sobie. Taki sam chyba jak ta kretyńska scena z Hanem Solo, który w Mos Eisley strzela jako drugi w Nowej Nadziei od 1997 roku. W nowej wersji ta scena wygląda po prostu debilnie, a kiedy w 2004 roku znowu ją poprawnono - zaczęła wyglądac jeszcze debilniej.
Wtedy to też był "ukłon do młodego widza" - bo Han Solo to "ten dobry", a więc nie może strzelać pierwszy. Ale czemu w ramach "ukłonu w stronę młodego widza", film ma wyglądać zwyczajnie głupio?

wlasnie, wiedizalem, ze cs mi tu nie gralo. ostatnio ogladalm nowa nadzieje i bym sobie renke dal uciac, ze to
ford strzlal pierwszy, o ile wogle ten drugi strzelal. na miejscu lucasa nie zmienial bym scenariusza, tylko
trzymalbym sie renowacji komputerowej scen

użytkownik usunięty

To nowe jest rozczarowujące. II i III beznadzieja.

kwestia gustu. nie podoba mi sie to ze malo walk jest w ksmosie. w II prawie wgole.

emu_

nie przeczytałem jeszcze całego tematu ale jakie było to 1 zakończenie?Bo ja nie wiem...

Czepiasz si e nie wiadomo po co. Pomyśl tylko: Palpatin zawładnął senatem na Courosant, przez co przeją kontrolę nad całą galaktyką, w czym pomogły mu klony. Gdybyś choć trochę znał historię, to może wiedziałbyś, że wielkie imperia z reguły trwają do końca życia człowieka, który dokonał podbojów. Po śmierci wodza całe imperium, spajane jedy7nie siłą charakteru i geniuszem tyrana, rozsypuje się jak domek z kart. Na pewno tak było też i w tym przypadku.

"Wszyscy nagle jednocześnie dowiedzieli się o zniszczeniu Gwiazdy Śmierci i upadku Imperatora i zaczęli z tej przyczyny imprezować"

Błaga, to już szczyt bezmyślności. Skoro nawet na naszej Ziemi jest coś takiego jak radio, telewizja i internet, to cóż dopiero w odległej galaktyce. Zanim zaczniesz na coś narzekać pomyśl trochę.

Zakończenie bardzo mi się podobało. Widać było, jakie ciężkie było jarzmo sithów i jak bardzo wszystkie istoty się cieszą ze zrzucenia niewoli.

Ludzie, czy wy naprawdę n9ie macie innych metod na podniesienie samopoczucia, jak tylko p0rzez bezustanne szukanie dziury w całym?

Arjuna

wlasnie polega na tym forum, zeby szukac bledow, dyskutowac itd!
jak bys znla historie towiedizalabys, ze rozpad imperium nie trwa 5 min!
pozatym ta historia odbyla sie w przeszlosci w odleglej galaktyce
zakonczenie rowniez mi sie podobalo, jak w zasadzie kazda czesc.

ocenił(a) film na 9

Nie zgadzam się. Myślę, że wszyscy dobrze wiedzieli kto to jest Palpatin i większość (poza sojusznikami Imperium) go nienawidziła. Dlaczego wy uważacie, że mieli nie wiedzieć ? To tak jakbyście nie wiedzieli, kto jest prezydentem. Pomijając fakt, że Imperator to znacznie więcej niż Prezydent. Tym bardziej, że jeszcze trzeba się go było bać. I nie chodzi mi o to, że oni mieli wiedzieć, ze on jest Sithem i korzysta z ciemnej strony Mocy, ale na pewno wiedzieli, że jest politykiem tyranem i symbolizuje Imperium. Można nawet napisać przykłady z życia, jak ludzie potrafili niespodziewanie wychodzić na ulicę jak otrzymywali "radosną" dla nich wiadomość. Scena jest dla mnie jak najbardziej na miejscu. Nawet mogłaby być jeszcze rozbudowana w sensowny sposób i ładnie zakończyć całą sagę. Na przykład mogłoby być przedstawione więcej szczegółów, a nie wszystko z oddali i przez chwilę.

ocenił(a) film na 9
Reven_4

Przecież nawet w zakończeniu widać jak niszczą pomniki Palpatina. Jakby nie był "sławny" w Imperium to by nie miał pomników :)

Scena z świętowaniem na innych planetach mi się podoba.
A co do upadku Imperium...
Przywołane w końcówce planety naprawdę mają się z czego cieszyć:
Tatooine: Planeta neutralna, nie należy do Imperium prawnie. Ale jak wiadomo, armia Imperium tam stacjonowała. I to nie tylko "od tak", bez powodu. Regularnie brali "chętnych" do wojska, zbierali podatki, opłaty za "ochronę" itp. Więc, co to za wolność, kiedy ktoś Ci wchodzi do domu i karze płacić za to, że siedzisz na fotelu?
Corusant: Stolica Imperium. A jak wiadomo, pod latarnią najciemniej. W trakcie rządów Sidiousa, na tej planecie nie było zbyt różowo. Bardzo duże podatki, wojny domowe (tam też byli rebelianci itp), no i serce reżimu.
Naboo: W filmie nie opowiedziano o tym, ale rok po wydarzeniach z Trzeciej części Naboo zostało spacyfikowane i zaatakowane przez Imperium za ochronę pozostałych przy życiu Jedi. Imperium zabiło ponadto ówczesną królową Naboo. Ponadto nałożyło potem duże podatki, nałożyli embargo handlowe i parę innych okropności.
Z czego ludzie się cieszyli? Z upadku Imperium. Imperator był tak pewien swojej wygranej nad Rebelią, że nie ustanowił prawa, kto po ewentualnej śmierci Imperatora ma zająć jego stanowskisko. A oficerowie Imperium byli bardzo skrupulatni, więc nikt nie został i odrodziła się Nowa Republika.
Imperium na swoich planetach miało bardzo zaawansowaną sieć komunikacji, dlatego szybko dowiedziano się o śmierci Palpatine'a.

ocenił(a) film na 9
PawDan

dobra wiem, ze troche czasu juz minelo, ale z ciekawosci: ktorzyJedi oprocz Yody i Obi-Wana przezyli i gdzie mozna znalezc o tym informacje? :)

ocenił(a) film na 9
Zamsz_i_Nubuku

Oj dużo ich było, najlepiej przeczytaj książki z uni SW.

Zamsz_i_Nubuku

http://ossus.pl/biblioteka/Rozkaz_66#Jedi.2C_kt.C3.B3rzy_prze.C5.BCyli
Jest tu lista części przeżyłych Jedi. Niektórzy z nich żyli do czasu Imperium. Pamiętam, że jeden wybrał życie jako Tusken.

ocenił(a) film na 9
PawDan

wow, bardzo dziekuje! chyba nastepne kilka godzin spedze czytajac ten portal. wiedzialam, ze cala ta saga jest obszerna, ale nie mialam pojecia, ze jest az tak szczegolowa. zacheca mnie to tylko, zeby wreszcie to wszystko przeczytac. gorzej, ze nie wiem od czego zaczac. nie wszystkie ksiazki sa dostepne, nie wiem czy te wszystkie komiksy i seriale tez warto przerobic. moze jakas mala podpowiedz? :)

Zamsz_i_Nubuku

Proszę Cię bardzo. Najciekawszy okres to Wojna Domowa Jedi, moim zdaniem. Możesz sobie poczytać. Jak chcesz, to napisz do mnie na priv, wymienimy się mailami i możemy pogadać o uniwersum SW :)

ocenił(a) film na 9
PawDan

chetnie, ale filmweb uniemozliwia mi wyslanie do Ciebie wiadomosci :) z drugiej strony, nie wiem czy jest za bardzo o czym ze mna dyskutowac, moja wiedza na ten temat jest malutka (jeszcze) :) na razie moge jedynie zadawac pytania :)

ocenił(a) film na 10

Ja uważam że ostatnia scena jest bardzo wzruszająca i dobrze zrobiona , aż się łezka kręci w oku jak się to ogląda więc nie pi... gł.

ocenił(a) film na 6
harkins

Jak dla mnie to jest najsłabsza część ze wszystkich i nie tylko ze względu na takie absurdy, ale straszne 'rozwleczenie', totalny brak dynamizmu i elementy komediowe(a raczej idiotyczne). Jak oglądałem całą serię chronologicznie, to jednak przesiadka z mrocznej Zemsty Sithów na takie familijne kino w stylu właśnie tej części, to jednak rozczarowująca masakra, abstrahując już od efektów - skupiając się wyłącznie na niuansach scenariuszowych.

era

kazdy moze miec inne zdanie, jednakze cala saga to kino familiijne. Zle oceniasz film, patrzysz na niego tylko pod wzgledem "nowości", pomimo ze piszesz "abstrahując już od efektów". W mrocznym widmie caly jar jar jest jedna wielka parodia, a ty sie doczepiasz kilka smiesznych momentow.
Gdybys widzial film w kinie, widzialbys olbrzymia roznice w jakosci scenariusza i rezyserii pomiedzy nowa, a stara sagą. Co nie oznacza, że filmy sa kiepskie, ale ocena 6 to duza przesada!

ocenił(a) film na 6
emu_

Powiem tak. Ja po ostatniej części spodziewałem się pewnego rodzaju fajerwerków, nie technicznych, ale lirycznych. A dostałem miałki koniec, który zamiast być poważny ocierał się miejscami o komedię, czego wybaczyć nie potrafię. Nie widziałem filmu w kinie, bo jednak w 1997 roku byłem trochę za młody, ale widziałem całą serię niedawno i naprawdę - jestem rozczarowany 'starą trylogią' ogólnie.

era

Kazdy ma swoje zdanie, ale przedewszystkim kazdy ma inne oczekiwania od filmu.
Ja byłem na S.W.-ROTJ dwa razy wtedy razem z bratem. Bylismy tak napaleni, ze jedyne o czym gadalismy potem przez pare miesięcy to własnie o trylogii. Potem pojawily sie na półkach w wypożyczalni i ogladalismy po pare razy szukajac błedów i tego typu rzeczy. Pamietam, że w tym czasie wyszły Lays Tazzo, które sie zbieralo i masowo kupowało sie chipsy, żeby zebrać całą kolekcje :) Aczkolwiek film dla mnie byl arcydziełem, który spowodował, że kazdy następny film s-f porownywałem do niego, no i całej trylogii. Elementy komediowe moim zdaniem są idealnie wplecone w historie i nadaja smaczek filmowi. Uwazam, żę pierwszy eps ma ich za dużo. Jednakze patrząc na całą serie nie jest to, aż tak rażące w oczy.
Teraz zastanawiam się jak potoczy się kolejna trylogia, czy bedzie bardziej przypominać starą, czy nowa. Oczywiscie teraz jestem znacznie starszy i miło by było zobaczyć mroczniejszy klimat S.W., ale mowiąc szczerze nawet srednim filmem sie zadowole, a że lubie J.J. to wiem, że zrobi pożadny film. Przynajmniej z info wiem, że nie bedzie przypominal badziewnego serialu, ktory wyprodukowal Luas.

ocenił(a) film na 8
emu_

Też pamiętam te czasy, to było dawno ale Gwiezdnych Wojen w kinie się nie zapomina. Ja akurat dzięki wujkowi, który miał piracką wypożyczalnię wideo na początku lat 90' mogłem oglądać Star Wars jeszcze przed Special Edition z poprawkami. Potem jak to wyszło na wideo w takim ładnym paku, pamiętam, że nawet jako dzieciak nie byłem zachwycony poprawkami. Niby małe detale, ale niepotrzebne i głupie, jak wspomniany strzał Hana Solo chociażby. Jeszcze głupsza jest na siłę wepchnięta scena z Jabbą i Solo w IV części. Już wtedy to szło w stronę infantylności i dzieci. Ja jestem zdania takiego, że Epizod I nie powinien powstać bo to jakiś żart jest a nie Gwiezdne Wojny, Epizod II jest średni, takie 5 na 10, nudziarstwo przeciągnięte z kilkoma fajnymi scenami, za to Epizod III to już dobre, poważne, mroczne SW w duchu moim zdaniem najlepszej części - Imperium Kontratakuje. Paradoksalnie George Lucas jest klątwą Gwiezdnych Wojen, pomimo, że on je wymyślił, to w oryginalnej trylogii najlepsze odcinki V i VI reżyserował nie on, scenariusz też nie on pisał, jedynie pomysł był jego. Najlepsze co mogli zrobić w tym momencie, przy okazji kolejnych 3 części to pozbyć się go, co zrobili i bardzo mnie to cieszy, bo liczę na Abramsa, w tym momencie chyba czołową postać w filmowym sci-fi.

Soul7

Masz racje najlepsze co mogło się stać to prawdziwa emerytura Lucasa :) Ostatni Trek był naprawde dobry (pomimo pewnych wpadek), dlatego VII epizod jest najbardziej przeze mnie wyczekiwaną produkcją.
Pamietam, że na koloniach organizator mial przegrywane oryginalne SW, jednakze dopiero mój brat powiedział mi że w kinie oglądaliśmy inna wersje. Za bajtla żaden film nie zrobił na mne takiego wrażenia jak te 3 części i żaden film nie tak nie rozczarował jak I epizod. Mam nadzije, że studio (po sukcesie kolejnych cześci) zrobi remake i zrobi ja tak jak powinna wyglądać za pierwszym razem. Pomimo tego że nie jestem zwolennikiem remaków, bo 9/10 zawsze sa gorsze niż oryginał.

ocenił(a) film na 8
emu_

Remake nie, lepiej to zostawić w spokoju i zapomnieć o tym. Też czekam na VII Epizod, w J.J'a wierzę i ufam mu, mam jedynie obawy co do Disneya, że zrobi z tego jeszcze bardziej pod dzieci nastawiony biznes. Pożyjemy zobaczymy. Trylogię na wideo (do tego z napisami) mogłem oglądać co tydzień za dzieciaka, serio. Nie nudziło się :) Mam nadzieję, że aktorzy z klasycznej wersji powrócą w swoich rolach, ojców i matek nowych bohaterów. Mark Hamill musi do tego czasu coś z sobą zrobić bo wygląda jakby na śniadanie żarł pizzę z heroiną ;)

Soul7

No w sumie z terminatorem 4 mi sie udało, wiec pewie z tym uda mi się również :) Myśle, że Disney nie będzie problemem, bo równolegle przygotowywują serial dla dzieci, wiec rynek dzieci ogarną w ten sposób.
No ja niestety męczyłem się z naszym czołowym lektorem! Jednak SW, Indiana Jones i Powroty do przyszłości to film, które widziałem w niezliczonej ilości i nadal moge je oglądać nie nudząc się :)
Właśnie zastanawiałem się co się z nim stało, że tak jego twarz wygląda. Na 100% będzie musiał schudnąć, bo przybrało mu się z 30 kg.

ocenił(a) film na 8
emu_

Indiana Jones i Back To The Future - chyba moje ulubione dwie trylogie wszech czasów (użyłem terminu trylogie, bo dla mnie "Królestwo kryształowej czaszki" nie istnieje i nie jest to w żadnym przypadku Indiana Jones tylko jakiś nieudolny zamach na legendę Indy'ego w wykonaniu chcących odcinać kupony starców Stevena i George'a).

Soul7

dokładnie mam takie same zdanie, że dwaj "chłopcy" skusili się na łatwą kase i zrobili coś co w ogóle nie przypomina legendy, którą obaj stworzyli. No ale tak samo jest z antologią Aliena, prometeusz to flm nie porozumienie, który stawiał te same pytania co przy 4 czesci Indiany i Terminatora - WTF !?!
Widzę, że na podobnych filmach się wychowywaliśmy :)

ocenił(a) film na 8
emu_

Pewno podobne roczniki jeśli nie te same ;) Prometeusz to temat rzeka, mi się podobał, ale przeczytałem chyba wszystko co było w sieci o nim i jego produkcji, obejrzałem każdy filmik "wyjaśniający", dodatki na blu ray itp. Generalnie Ridley, notabene pierwsza trójka moich ulubionych reżyserów popsuł ten film, to miało być coś znacznie ciekawszego, mroczniejszego i inteligentnego po zapowiedziach. Owszem, jest tajemniczy, na zasadzie "nie wyjaśnimy wam niczego" ale najgorsze jest to, że wycięte sceny były lepsze od oryginalnych w filmie. Ja liczę na jakąś rehabilitację w drugiej części i liczę też, że może za rok, dwa lub trzy da się namówić błaganiom fanów, potnie to od nowa i zrobi Director's Cut z czego jest słynny :) A wtedy nagle krytyka o 180 stopni się obróci w pochwały ;) Taka cicha nadzieja ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones