Kylo Ren vs Luke Skywalker dla mnie to świetny pojedynek. Ale będę ze świadomością zawsze jako fan uniwersum Star Wars oddawać głos na Yoda vsDooku

Czyli mój głos Yoda vs Dooku

Anakin vs Obi-Wan na Mustafarze - najlepszy pojedynek w sadze, kwintesencja Gwiezdnych wojen, ma wszystko - świetną choreografię, genialną muzykę (razem z kawałkiem Duel of the Fates), wysoką stawkę i wzbudza ogromne emocje - bezapelacyjne 1. miejsce

Yoda vs Dooku - za krótki, ale Yoda pokazał tam po raz pierwszy swoją potęgę w Mocy (zatrzymywanie błyskawic dłonią) oraz umiejętności szermiercze (śmieszą mnie ci, którzy uważają, że Yoda czy Palpatine mieliby nie potrafić walczyć klingą - niby dlaczego, przecież nie urodzili się od razu Wielkimi Mistrzami, też musieli uczyć się szermierki, a i tak rzadko zapalają miecze, jedynie w ostateczności) - 2. miejsce

Vader vs Obi-Wan wygląda dość śmiesznie pod względem choreografii, ale klimat jest, zwłaszcza jak się przypomni trzecią część - 3. miejsce

Kylo Ren vs Luke - to nie pojedynek, bo Luke to zjawa, a i tak nawet jednego ciosu nie wymienili, a Kylo Ren jest tak słaby, że skończyłby jak Nautolański padawan szarżujący na Savage'a Opressa w jednym z odcinku Wojen Klonów - nie ma rankingu, a jeśli koniecznie coś, to ostatnie miejsce ze wszystkich pojedynków SW, także wliczając w to seriale TCW i Rebels.

Vader vs obi wan epizod 3