Wróciłem właśnie z kina, po raz trzeci z TLJ. Zastanawia mnie pewna kwestia... otóż w wizji Rey z TFA jest moment w którym w deszczu Kylo wybija kilka osób, a kilkanaście leży martwych.
Do tej pory sądziłem że jest to związane z wydarzeniami linii Luke - Ben, ale w retrospekcji Luke’a nie pada żaden deszcz podczas niszczenia świątyni przez Bena.
Czy to wizja przyszłości? Czy jednak przeszłości? Nic takiego nie miało miejsca jak dotąd w żadnym z obu filmów, ale z drugiej strony Kylo nie ma już swojego hełmu...