PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 066
ocen
7,2 10 1 241066
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Jestem ogromną fanką starej trylogii i ten film mi się po prostu nie podobał. Krótko i na temat:

1. Scenariusz był do bólu, żałośnie wtórny. Gdzieś od połowy filmu wszyscy wiemy co dalej się wydarzy. Mamy gwiazdę śmierci, tylko większą i ona oczywiście wybucha. Znowu porywamy statki, znowu Rebelianci tłuką się na koniec z Imperium i wygląda to tak samo jak zawsze. Kylo Ren niczym Anakin przechodzi na ciemną stronę mocy, Han Solo ginie jak Obi Wan Kenobi... mam dalej wymieniać?
2. Rey jest kozakiem, który wymiata mieczem świetlnym bez żadnego szkolenia i pokonuje w walce Wielki Czarny Charakter szkolony przez Jedi, podczas gdy Luke na szkoleniu u Jody przez długi czas ledwo podnosił kamyczki.
3. Jak można było tak niespójnie rozpisać stare postacie? Serio? Luke ma depresje bo jego uczeń przeszedł na ciemną stronę więc siedzi obrażony na jakiejś planecie, kiedy jego przyjaciele walczą, Han Solo ginie, pięć planet wylatuje w powietrze, a on jako "ostatni" i największy z jedi.... siedzi i kontempluje ocean.
4. Han Solo ma wyjumane na swojego walniętego syna i miłość swojego życia, ma w nosie Rebelie. Postanawia na powrót zostać szmuglerem!
5. Serio, przez 30 lat od wydarzeń starej trylogii, mogli zrobić coś z tą osłoną, żeby byle debil nie umiał jej wyłączyć...
6. Postać Kylo Rena to porażka. Facet wygląda jak pryszczaty nastolatek, a zachowuje się jeszcze gorzej. W dodatku sam pomysł scenariuszowy zupełnie mi nie lerzy. Serio koleś? Gadasz do czaszki swojego dziadka? Nie wiesz, że Darth Vader ostatecznie pokonał Imperatora, uratował Luka i wszedł "w poczet" Jedi? Co ty masz schizofremie? Ogólnie nie kupuje całej tej historii, że chłopak wychowany w rebelii, szkolony przez Luka, nagle zupełnie bez powodu przechodzi na ciemną stronę mocy... Oczywiście wymyślą jakąś ckliwą historyjkę ala Anakin i będzie to kolejna bezczelna zrzyna z poprzednich części.
7. Ta podróba Jody z wyłupiastymi oczami, która pojawiła się z nikim, prowadzi knajpę i zupełnie nie wiadomo skąd trzymała miecz świetlny Luka u siebie w piwnicy to coś czego już nawet nie skomentuje....

Podsumowując: scenariusz jest bezczelną i w dodatku bardzo nielogiczną, głupią i naiwną zrzynką z poprzednich części. Jako wielka fanka jestem ogromnie rozczarowana. :(

ocenił(a) film na 4
jabby

Nie bądż śmieszny. Anakin nie był rozkapryszony.

dudusia2208

1. Kwestia sporna, mi osobiście nie przeszkadzało to w żadnym wypadku
2. Gdzie Ci się udało obejrzeć dwie kolejne części nowej trylogii? Bo skąd wiesz co przeszła Rey, co potrafi i czego się uczyła?
3. Serio? To co robił w Nowej Nadziei Obi Wan gdy wielkie i złe imperium zdobywało władzę w galaktyce z wydatną pomocą jego ucznia? Siedział i kontemplował piasek. Luke ma jeszcze dwie części na wyjaśnienie swoich pobudek.
4. Kilka osób już to tutaj pisało - taka ucieczka od odpowiedzialności to totalnie w stylu Hana
5. Serio? Każda "mega, super, hiper" broń musi mieć jakąś wadę bo inaczej niby jak bohaterowie mają mieć szanse?
6. Raz że Kylo to frustrat. Dwa skąd wiesz co Kylo wie o Vaderze? Ben Kenobi przecież też wszystko opowiedział o Vaderze Lukowi prawda? Od ręki wszystko wiedział o nim. Snoke który przeciągnął Kylo na ciemną stronę z pewnością nie wspomniał o tym uczniowi. I teraz pytanie, co takiego wiesz o Vaderze po Nowej Nadziei? Praktycznie nic, zero. Kyle przynajmniej został o niebo lepiej przedstawiony już w pierwszym filmie
7. Podróba Jody? Nie wiem skąd pomysł. A wyjaśnić nie chciała, ale z pewnością w kolejnej części ona albo Luke sami się do tego odniosą. Głupi zarzut.

mirekmazurkiewicz28

Co do zmiany twórców, to Lucas był jedynym scenarzystą i reżyserem tylko "Nowej Nadziei", "Mrocznego Widma", "Ataku Klonów" i "Zemsty Sithów". Czyli zrobił tylko jedną naprawdę dobrą część Star Wars.

"Imperium Kontratakuje" wyreżyserował Irvin Kershner, a scenariusz napisali Lawrence Kasdan i Leigh Brackett. Tutaj Lucas stworzył tylko ogólny rys fabularny (Story by - George Lucas). "Powrót Jedi" wyreżyserował Richard Marquand, a scenariusz napisali wspólne Kasdan i Lucas.

A twórca też miewa lepsze i gorsze okresy w swojej twórczości i bywa nierówny. Przykładowo Paul Verhoeven zrobił świetne filmy "RoboCop", "Pamięć absolutna" i "Nagi instynkt" oraz fatalne "Showgirls".

Albo Adrian Lyne, który zrobił naprawdę dobre "9 i pół tygodnia" i "Fatalne zauroczenie" i złą "Niemoralną propozycję".

James Cameron zrobił złe sequele "Obcego ósmego pasażera Nostromo" i świetny "Titanic".

Guy Ritchie zrobił dobre "Porachunki" i "Przekręt" i złe "Rejs w nieznane" i "Revolver".

Michael Cimino zrobił świetnego "Łowcę jeleni" i fatalne "Wrota niebios".

A J. J. Abrams generalnie jest dobrym reżyserem.

Blake Edward zrobił świetne "Śniadanie u Tiffany'ego" i świetną serię o Różowej Panterze, i zły "Zachód słońca".

ocenił(a) film na 8
dudusia2208

Nie jesteś żadną fanką skoro z taką pogardą podchodzisz do tego filmu jak i do poprzednich.

Geisler

Aha to fanem jest sie tylko wtedy jak sie wszystko przyjmuje bezkrytycznie? Dawno mnie nikt tak nie rozsmieszyl. Ile Ty masz lat? To moze w ogole wylacz myślenie i fetuj wszystko co Ci pokaza w kinie pod szyldem Star Wars. Tylko chyba nie zauważyles ze Tworcy seri sie zmienili. Najsmutniejsze w tym filmie jest to, ze brakuje w nim idei. Idei ktora przesycona byla cala pierwsza trylogia i której nie mozna bylo tez odmówić drugiej. Oczywiście filmy I-III byly rozczarowujace, mialy kilka strasznych wad scenariuszowych ale w ostatecznym rozrachunku ta historia była spojna. Fizualnie czesto fatalna, oderwana od wczesniejszych filmow ale fabularnie spojna. Mozna bylo uwierzyc w ta historię. Tutaj tego nie ma. Po za swietnymi nawiazaniami na poczatku ten film jest tylko tysiac razy gorsza wersja "Nowej Nadzieji". I bardzo mi przykro z tego powodu.

ocenił(a) film na 8
Janus13

Masz swoje racje, Przebudzenie Mocy jest potężnie napchane akcją, cały czas coś się dzieje, co jest fajne, ale to jest broń obosieczna i w konsekwencji nie ma czasu na zwolnienie i "wyjaśnianie świata" przez bohaterów. Film typowo naszych czasów - jak najszybciej, jak najwięcej, jak najefektowniej i brakuje czasu na historię za cenę akcji. Szkoda, że nie ma też uczenia się bohaterów, oni już wszystko umieją, co wygląda trochę niepoważnie i razi, ale może w następnych częściach to wyjaśnią (może w nowej trylogii moc może tak natchnąć, że nawet ex-szturmowiec - Finn - będzie umiał walczyć mieczem świetlnym?!). Banalna fabuła to jest największy minus tego filmu, ale z drugiej strony są świetne sceny, jak np. ta walki w nocy na śniegu na miecze (mimo braku logiki co do umiejętności Finna i Rey) i m.in. dlatego ode mnie dostaje wysoką ocenę.

ocenił(a) film na 4
luk11c4

Finn był szturmowcem więc jako jednostka militarna zapewne był szkolony w walce co zresztą pokazał ten jeden szturmowiec, z którym Finn walczył używając miecza. Wcześniej ludzie się śmiali ze szturmowców i ich strzeleckich umiejętności więc pokazali w tej części, że jednak coś tam potrafią. Dla mnie finałowa walka i tak wyglądała jakby Kylo tylko bawił się z Finnem. Rey za to potrafiła wymachiwać kijem więc można jakoś wytłumaczyć jej umiejętności :D. To co mnie cieszy to zrobienie walki bardziej w stylu takim jaki był w starej trylogii niż te bezsensowne tańce z mieczem jakby to była plastikowa zabawka, a nie broń, co mogliśmy często oglądać w prequelach. Dodatkowo ładna sceneria i piękne miecze :D. Wiem, że dużo ludzi narzeka na to skąd nagle znalazł się miecz Anakina, ale niech pierwszy rzuci kamień ten kto się nie ucieszył na widok tego kultowego egzemplarza :).

ocenił(a) film na 6
meganoga

Gdyby w Nowej Nadziei dano szturmowcom miecze zamiast blasterów, świat wyglądałby dziś zupełnie inaczej... ;)

Geisler

Myślę, że ona jest fanką, tylko po prostu lubi narzekać. ;)

dudusia2208

Problem Przebudzenia jest taki sam jak w przypadku Jurassic world i Terminator Genisys. Te filmy po prostu udają, że nie są remake`ami.

ocenił(a) film na 6
obleh

Jednak wiesz, jak będzie np. w przypadku Jurassic World, bo to taki gatunek, ciężko zrobić jakieś plot twisty w "tajne eksperymenty, żywioły, natura, coś się wymkło spod kontroli". Jest takich filmów pierdyliard i rozumiesz to. Inne postacie, ale ostatecznie całość odgrzewana. A SW były jedne i pokazano, że można tam wsadzić przeróżne motywy fabularne, i o ile kojarzę ze słuchu, to EU też ma w sobie moc pomysłów. NT była całkiem inna od pierwszej, może źle odebrali tę krytykę i postawili na modne, nie wiedzieć czemu, remake'i. Terminatora Genisys jeszcze nie widziałam, ale w zasadzie Salvation też miał inny pokrój niż poprzednie części, a też zebrał cięgi, może więc to wskazówka, żeby nie krytykować za bardzo, bo może być jeszcze gorzej ;)

ocenił(a) film na 4
dudusia2208

- Postaci są niedbale napisane, płaskie i straszliwie niekonsekwentne. W jednej chwili Finn chce zaimponować swojej nowej towarzyszce, podaje się za rebelianta, a po 5min w "karczmie" zamierza zwiać z przewoźnikami.

- Rey nigdy nie praktykując zachowuje się jak mistrz jedi. Manipulacja stormtrooperem w prawdzie była zabawna ale wyjęta z ciemnej strony wiadomo czego i nie chodzi tu o moc.

- miecz świetlny na przycisk... Już wprowadzenie midichlorianów było głupotą, a teraz jeszcze miecze świetlne, których może używać dosłownie każdy bez względu czy ma "moc" czy nie.

- Motyw "mapy do Luke'a Skywalkera" był tragiczny. Kółko i wycięty w nim fragment.

Jak dla mnie SW po najniższej linii oporu, bez wysilania się na fabułę... strasznie ciężko było się "wczuć" w klimat.

ad 7. faktycznie, drugi Yoda... albo raczej druga

użytkownik usunięty
Lupus_

A myślisz, że jak miecze świetlne się uruchamiało? Mocą? Nie, nie, te od zawsze były "na przycisk" - Han w Imperium Kontratakuje jakoś musiał go włączyć, by rozciąć Tauntauna.

ocenił(a) film na 4

Nie pamiętam, więc zakładam, że masz rację. Z kolei jestem przekonany, że Luke w czasie treningu nie wciskał żadnego przycisku na mieczu świetlnym, tak samo jak nie potrzebował midichlorianów w swoim organizmie żeby używać mocy, bo wtedy nie istniały. Te drobne "urzeczywistnienia" psują dla mnie klimat SW.

ocenił(a) film na 7
dudusia2208

Pięknie ujęłaś wszystkie słabe punkty. Sam bym lepiej ich nie nazwał. Największy minus jak dla mnie to bezrefleksyjne zżynanie pomysłów z Nowej Nadziei. Epizody 1-3 jakie były, to były, ale jednego nie mozna im zarzucić: nie zżynano, a starano sie iść z pomysłami do przodu.

ocenił(a) film na 7
dudusia2208

Zgadzam się z tym co piszesz jednak jako iż to moja ulubiona seria, dosyć łagodnie oceniam.
Ad.3 SPOILER Rey jest najprawdopodobniej córką luka. W scenie z Lukiem widać obok niego coś jak by nagrobek. (Grób matki Rey ?)

ocenił(a) film na 9
dudusia2208

2. Przecież nie wiemy jak potężna jest Rey. Jest wyjątkowa i widocznie ma więcej midichlorianów niż sam vader. Ja tam jestem nią zachwycony.

Gregor4567

Midichlorianów w ogóle nie powinno było się wymyślić. To porażka. Jak można odrzeć koncepcję mistycznej Mocy z fajności?

ocenił(a) film na 1
Trojden

''Midichlorianów w ogóle nie powinno było się wymyślić. o porażka ??
Co masz do Midichlorianów ?? NIE ma w nich NIC złego

Gokussb

Koncepcja midichlorianów odziera z mistyczności Moc. Skoro wrażliwość na Moc zależy od ilości mikroorganizmów w ciele użytkownika Mocy, to znaczy, że koncepcja Mocy jako mistycznej siły przypominającej umiejętności magiczne jest "zbyt fajna".

ocenił(a) film na 1
Trojden

Dziwne wogóle że swego toku myślenia NIE zmieniłeś jak TFA ujrzało światło dzienne . Nie pojęte jest dla mnie I nie pojmę jak to możliwe że ta część ma swych zwolenników .

Powinna być finansowa klapa z TFA a NIE sukces pieniężny

Gokussb

Ja mam takie samo zdanie o "Mrocznym widmie" i "Ataku klonów", zwłaszcza o "Ataku klonów".
Midichloriany, polityka, Federacja Handlowa, podatki, nijacy bohaterowie, beznadziejne dialogi, Jar Jar Binks, nadużywanie CGI, niezręczny i wymuszony romans, bohaterowie podejmujący irracjonalne i głupie decyzje - tego wszystkiego jest mnóstwo w "Mrocznym widmie" i "Ataku klonów".
Zresztą o edycji specjalnej oryginalnej trylogii z 1997 też mam złe zdanie. Ogólnie, szkoda że Lucas nie zostawił "Gwiezdnych Wojen" w spokoju po 1983 roku.

Do "Przebudzenia Mocy" mam mieszane uczucia. Z jednej strony film mi się podobał, z drugiej mnie rozczarował.
Spodobał mi się wątek Finna i Poe Damerona oraz Rey, częściowo również Kylo Rena, jednak rozczarowała mnie Baza Starkiller, generał Hux i schematyczny finał. Ogólnie, pierwsza połowa mi się naprawdę spodobała, jednak druga mnie raczej rozczarowała.
Najgorsze jest wszystko to, co wiąże się z Bazą Starkiller - naprawdę, wolałbym, żeby wymyślili coś innego, np. coś w stylu Generatora Cienia Masy. To już miałoby więcej sensu. Trzecia Gwiazda Śmierci, tak gigantyczna i w dodatku wysysająca gwiazdy, to jest coś, w przypadku czego naprawdę nie umiałem utrzymać swojego zawieszenia niewiary i uznałem to za groteskę.
I tym bardziej nie miałem ochoty oglądać, jak trzeci raz rebelianci niszczą Gwiazdę Śmierci.
Szkoda też, że widzowie nie dowiadują się tutaj nic o Republice, poza tym, że istnieje i że First Order ją zniszczył. Nie wiadomo np., dlaczego Republika nie połączyła sił z Rebelią. Ani skąd w ogóle się wziął First Order i co łączyło tę instytucję z dawnym Imperium Galaktycznym.

Nie wystawiłem oceny, bo mam zbyt mieszane uczucia do tego filmu.
Niemniej, cieszę się, że tutaj nie było midichlorianów, i że nie było postaci takiej jak Jar Jar. :)

ocenił(a) film na 1
Trojden

''Zresztą o edycji specjalnej oryginalnej trylogii z 1997 też mam złe zdanie. Ogólnie, szkoda że Lucas nie zostawił "Gwiezdnych Wojen" w spokoju po 1983 roku ''

To idąc twym tokiem myślenia prequele NIE powinny ujrzeć światła dziennego ?? Przecież te części od TFA i TLJ są WILE lepiej zrobione


''Midichloriany, polityka, Federacja Handlowa, podatki, nijacy bohaterowie, beznadziejne dialogi, Jar Jar Binks, nadużywanie CGI, niezręczny i wymuszony romans, bohaterowie podejmujący irracjonalne i głupie decyzje - tego wszystkiego jest mnóstwo w "Mrocznym widmie" i "Ataku klonów". ''

TFA to przecież Nowa Nadzieja 2.0 zaś tlj to połączenie imperium kontratakuje i Mroczne Widmo oraz Powrót jedi , i to jest najdurniejsze co Disney zrobił w sw .

''Spodobał mi się wątek Finna i Poe Damerona oraz Rey, częściowo również Kylo Rena, ''

W co tym fajnego dostrzegasz ?? Przecież ci tak zwani bohaterowie pojawili sie niczym królik z kapelusza


''I tym bardziej nie miałem ochoty oglądać, jak trzeci raz rebelianci niszczą Gwiazdę Śmierci. ''
Ja także NIE miałem ochoty tego oglądać

''Jednak rozczarowała mnie Baza Starkiller, generał Hux i schematyczny finał.''
Mnie także to rozczarowało

'' To już miałoby więcej sensu. Trzecia Gwiazda Śmierci, tak gigantyczna i w dodatku wysysająca gwiazdy ''
To jest błąd scenariusza TFA

''Nie wiadomo np., dlaczego Republika nie połączyła sił z Rebelią ''
Ponoć Republika była sojusznikiem Rebeli

''skąd w ogóle się wziął First Order i co łączyło tę instytucję z dawnym Imperium Galaktycznym. ''
Nie ciebie jednego to zastanawia mnie także

''Niemniej, cieszę się, że tutaj nie było midichlorianów, ''
Patrzysz w OT jak by były wzorem i prawdziwymi sw , to jest błąd

ocenił(a) film na 9
dudusia2208

Dobrze, że na wstępie napisałaś, że jesteś wielką fanką starej trylogii, bo już na początku wiem, że mam do czynienia kolejną psychofanką ST, a oni nigdy nie mają nic konstruktywnego do powiedzenia, oprócz jojczenia na wszystko co nie jest ST.

Ad.1 PM miało być nawiązaniem do ST i wyszło im to bardzo dobrze. Faktycznie, schematy się powtarzają, ale nie są specjalnie uciążliwe. Kylo Ren wcale nie przechodzi na ciemną stronę jak Anakin. Anakin przeszedł na Ciemną Stronę, od tak. Kylo cały czas się waha, boi się, nie wie co robić. Na pierwszy rzut oka wydaje się dziecinny, ale jak na to spojrzeć z innej perspektywy, to jest to bardzo ciekawa postać. Niby ciągnie go na JSM, ale ten siłę chce się trzymać CSM. Obi-Wan ginie, z wyboru po długiej walce z Vaderem. Han, po zwykłej rozmowie i próbie przekonania syna, żeby z nim wrócił. Nie widzę tu żadnego podobieństwa. Jeśli dalej masz wymieniać podobne przykłady, to lepiej sobie daruj.

Ad.2 Jak byś oglądała uważnie film, a nie zajmowała się wcinaniem popcornu, to zauważyłabyś, że w filmie kilkukrotnie pokazano jak potężna jest kusza Chewiego i nie pokazano tego dla hecy. Kylo dostaje z tej kuszy, mimo tego jakimś cudem udaje mu się przeżyć, ale jest bardzo osłabiony. Przez większość czasu trzyma się za bok i próbuje zatamować krwawienie, co znacznie ogranicza jego ruchy. Rey natomiast jest w pełni sprawna, walczy obiema rękami, a oprócz tego zaczyna sobie zdawać sprawę, że posiada Moc. Jeśli dodać nadto, że świetnie potrafi władać kijem, co udowodniła na Jakku, to jaki problem machać mieczem? W dodatku wcale nim nie wymiata, a jedynie próbuje się bronić i zadaje bardzo poste ciosy, bez żadnej większej finezji.

Ad.3 Pewnie tą niespójnością wzorowali się na Yodzie i Obi-Wanie, którzy gdy republika się rozpadała, zajęli się odpowiednio kontemplowaniem bajora i pustyni.

Ad.4 Jak już większość napisała: to bardzo w stylu Hana.

Ad.5 Każda maszyna/urządzenie ma jakieś słabe punkty. Nie ma rzeczy idealnych. Chociaż gdyby twórcy się postarali, to mogliby to faktycznie jakoś lepiej rozegrać.

Ad.6 Co do Kylo, to już trochę napisałem o nim w Ad.1. Kylo zapewne dobrze wie, że Vader dał się "skusić" JSM, dlatego chce wiedzieć co ma robić, żeby nie popełnić tego samego "błędu", co dziadek. I nie gada do czaszki, tylko do hełmu. Dziwne, że kupiłaś bajanie Obi-Wana z IV części, jak to najlepszy pilot w galaktyce i świetny Jedi przeszedł na CSM... no tak: "Jestem ogromną fanką starej trylogii..."

Ad.7 Pewnie, że nie skomentujesz, bo czepiasz się tej postaci na siłę nie mając żadnych konkretnych argumentów przeciw (typowe dla psychofanów ST). Jak Maz może być podróbą Yody, jak od tysiąca lat stoi za ladą w barze? Sama powiedziała, że zna Moc, ale nigdy Jedi nie była. Ba! Nawet nie pokazała, że umie się tą Mocą posługiwać, więc gdzie tu podobieństwa? Tylko nie mów mi o wzroście, bo Cię wyśmieje. Maz, to ciekawa postać i mam nadzieję, że ją jeszcze zobaczymy i dowiemy się czegoś więcej o niej.

Podsumowując: scenariusz nawiązuje do ST (czego oczekiwali fani ST przed premierą, a teraz z tego powodu jojczą od tak, dla zasady). Jest to fajne wprowadzenie do następnych epizodów. Szczerze przyznam, że jako fan oczekiwałem jeszcze czegoś większego, ale w końcowej ocenie jestem w pełni usatysfakcjonowany i czekam na następne części.

ocenił(a) film na 3
rolnik

"Podsumowując: scenariusz nawiązuje do ST (czego oczekiwali fani ST przed premierą, a teraz z tego powodu jojczą od tak, dla zasady)."

A do czego ma nawiązywać, skoro to kolejne części? Poza tym, mam być zadowolony na zasadzie: jest Ford, ćpunka Fisher i Hamill na kilka sekund, więc zamknijcie japy? Weź mnie nie rozśmieszaj.

ocenił(a) film na 9
upi00r

Podręcznikowy przykład psychofana ST.^

ocenił(a) film na 4
rolnik

Odpowiadam na Twój komentarz pierwszy i ostatni raz: może przeoczyłeś, ale toczy się w miarę fajna i kulturalna dyskusja, więc uprzejmie proszę, że jeśli nie umiesz rozmawiać na pewnym poziomie, tylko "walisz" teksami w stylu "daruj sobie psychofanko, nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia", "trzeba było oglądać zamiast jeść popcorn", tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie na temat filmu (!!!), który Tobie się podobał i nie potrafisz uzasadnić swojego zdania bez personalnych wycieczek, to zrób wszystkim tę przyjemność i zamknij drzwi wychodząc. Nigdy nie ogarnę, dlaczego ludziom się wydaje, że przebywanie w Internecie zwalnia z podstaw kultury, serio.

ocenił(a) film na 9
dudusia2208

Skoro Cię dość trafnie wypunktowałem, to najlepiej wziąć i się obrazić, niż podjąć jakąś dyskusję, co nie? Nie uważam by tekst o wcinaniu popcornu był aż tak wielką potwarzą, żeby rzucać fochami, no ale Twój problem. A założyłem, że jesteś psychofanką ST trylogii, bo już na wstępie wyjechałaś o swoim wielkim uwielbieniu do niej, a z doświadczenia wiem, że wam się nic nie spodoba, co nie jest ST, no i po Twoich dalszych punktach i fochu utwierdziłem się w tym.

ocenił(a) film na 1
rolnik

''Skoro Cię dość trafnie wypunktowałem, to najlepiej wziąć i się obrazić, niż podjąć jakąś dyskusję, co nie? ''

Nie umiesz sie z dziewczynami obchodzić , autorka tematu ma racje brak ci kultury i przeoczyłeś o czym jest dyskusja .

ocenił(a) film na 9
Gokussb

Fajnie, a teraz morda.

ocenił(a) film na 9
dudusia2208

Aha, czytaj ze zrozumieniem tekst, bo wcale mnie nie bawi mix moich słów i celowa zmiana ich kontekstu.

ocenił(a) film na 1
rolnik

''Aha, czytaj ze zrozumieniem ''
Nie zabawiaj sie w polonistę

ocenił(a) film na 9
Gokussb

Morda.

ocenił(a) film na 1
rolnik

Net na to miejscem NIE jest

ocenił(a) film na 4
rolnik

Problem tej serii jest taki, że już nigdy nie będzie "dobrej" części. Zawsze coś nie będzie się podobało, ludzie będą wytykać wszelkie błędy i idealizować 4-6 jakby to było arcydzieło wszech czasów mimo, że wiele tych wytykanych wpadek, błędów itp. jest również w oryginalnej trylogii. Ludzie po prostu oczekują niemożliwego, chyba nawet sami już nie wiedzą czego...

ocenił(a) film na 9
meganoga

Oczywiście, że nie wiedzą czego chcą. Popatrz na dwa osobniki powyżej. Jedna się obraziła, drugi coś tam bełkotał bez ładu i składu, bo wytknąłem im ich własną ignorancję. Sam oceniłem jedną ze starych części na 10, bo z pewnością ST jest kamieniem milowym w gatunku s-f, chociaż dychami nie rzucam na lewo i prawo. Po wyjściu z kina sam miałem mieszane uczucia, co do PM, ale po przemyśleniu sprawy uznałem ten film za godną kontynuację sagi. Niestety, niektórzy zamiast skupić się na filmie jako całości, skupili się na tym, że np. Kylo przegrał, chociaż przez cały film reżyser pokazywał nam jaką moc ma kusza Chewiego. Zresztą nie będę się powtarzał. Jak ktoś jest uprzedzony, to choćby nie wiem jak dobry byłby film, to zawsze znajdą się jacyś malkontenci, którzy ocenią na 5, albo 3, albo nawet 1, a na poparcie swej idiotycznej tezy podadzą te same błędy i wpadki, które pojawiają się w ich ukochanej ST.

rolnik

Generalnie wkurza mnie to, że Polacy tak lubią narzekać. ^^ Nie da się ich zadowolić, w każdym filmie doszukają się jakichś złych elementów. Nawet w tych mających najlepsze recenzje i opinie. Każdy film zmieszają z błotem.

ocenił(a) film na 4
Trojden

Najbardziej mnie rozśmiesza jak widzę, gdy Ci co tak strasznie narzekali na prequele mówią teraz, że w sumie nie były takie złe bo przynajmniej starali się wprowadzić coś nowego itp... wtedy narzekali, że Lucas nie potrzebnie dawał jakieś wątki polityczne i nie wiadomo co, a jak im dali powrót do klasyki to też im się nie podoba bo to samo... Kylo Ren to zupełnie nowa postać - nie do końca jeszcze wyszkolony i pewny siebie czarny charakter, być może po raz pierwszy w serii będziemy obserwować równoległy rozwój przeciwników, ale i tak jest ble bo za młody/piękny/normalny/nie zabija jednym ruchem/popełnia błędy... no po prostu nie mogę. Wiadomo, że ten film ma swoje wady jak każdy ale w wielu przypadkach ludzie narzekają chyba dla samej idei narzekania. I tak ten film ostatecznie zostanie oceniony po zakończeniu całej trylogii, a jak wyjdzie następna część to wszyscy się znowu rzucą na bilety :).

meganoga

Moim zdaniem, filmy należy oceniać jako same w sobie, zwłaszcza jeśli wyszły jako pierwsze z serii. A na serwisie Rotten Tomatoes "Przebudzenie Mocy" dostało wynik 94%, czyli o 1% słabszy niż "Nowa Nadzieja". Co oznacza, że zdecydowanej większości krytyków się spodobał. Mi też raczej się spodobał niż nie spodobał, choć do poszczególnych elementów mam pewne zastrzeżenia, a jednego (Bazy Starkiller) po prostu nie kupuję. Trzecia Gwiazda Śmierci, którą znowu trzeba zniszczyć - serio? Nie mogli wymyślić czegoś innego? I ten hitlerowski oficer, generał Hux... Jednak poza tym, film naprawdę dobry.

"Mroczne Widmo" ma wynik 56%, co oznacza, że opinie były o wiele bardziej podzielone. Ja osobiście nie cierpię "Mrocznego Widma" i uważam, że dla paru dobrze oglądających się scen i świetnej ścieżki dźwiękowej Williamsa nie warto tracić nań czasu. Podobnie z "Atakiem Klonów", gdzie oprócz przeraźliwie nudnych rozmów politycznych i masy głupot popełnianych przez Obi-Wana i Anakina (np. podczas ochrony Padme i pościgu za łowcą nagród, która próbowała ją zabić) dodano jeszcze niezręczny i beznadziejny romans Anakina z Padme.

ocenił(a) film na 6
meganoga

Kylo Ren to niby nowa postać, ale jednak analogiczna do Anakina/Vadera, gdzieś tak w połowie drogi. Nie znamy jego motywów, co tutaj działa chyba na niekorzyść. Bo w NT uzasadnili wiarygodnie przejście Anakina na CSM, z kolei w ST choć wiemy tylko, że był Jedi i stał się zły, to jednak jest tak charyzmatyczną i pewną siebie postacią, że w ogóle nam ta niewiedza nie przeszkadza. Bardzo zły, po przejściach, ok. Nie ruszają go nowinki o własnych dzieciach, ani razu nie zwątpił w swoją ścieżkę, poza końcówką. Bez znajomości motywów Kylo Rena i przy jednoczesnym jego wahaniu wydaje się to zwykłym buntem na złość rodzicom. "Nie wrócę z tobą, tato, do domu, bo..."? "Bo my tu robimy czwartą rzeszę, tato, no, weeeeź." Antagoniści sprawiają dość groteskowe wrażenie, że tam się dzieciaki bawią w nazistów i vaderów. Ogólnie może obsada trochę za młoda, bo chyba tylko ci starzy byli starsi.
A dla mnie "nawiązanie" do ST to np. znikąd wzięty Sokół "złom" lub "I have a bad feeling about this", a nie całe powtórki z rozrywki ciągnące się przez cały film, np. trzecia gwiazda śmierci czy ganianie za droidem. Choć oczywiście można z radością chłonąć wszystko, co się kojarzy z ST, jak zwykle to zależy od osobistych upodobań.

ocenił(a) film na 3
rolnik

Aleś się wysilił. Chociaż jeden argument zapodaj.

ocenił(a) film na 9
upi00r

Argument do czego? Do filmu? Już napisałem Pani obrażalskiej, więc nie będę się powtarzał. Że jesteście psychofanami ST? Napisałem, to meganodze, więc również nie będę się powtarzał.

ocenił(a) film na 3
rolnik

Ja jedynie napisałem, że twój argument jest z dupy. Do tego się ustosunkuj jak już wyjeżdżasz z psychofanem. Poza tym, czytałeś książki?

ocenił(a) film na 9
upi00r

Nie czytałem książek, bo nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Może kiedyś przeczytam, jeśli któreś ostaną się w kanonie i będą w ogóle warte uwagi, bo różne opinie czytałem na temat książek z tego uniwersum i większość podobno jest nie warta by po nie sięgać. Moje argumenty opieram o wcześniejsze filmy, więc są jak najbardziej uzasadnione.

ocenił(a) film na 3
rolnik

Owszem, jest dużo nędznych pozycji. Ale mój główny problem polega na tym, co mogliśmy dostać (najlepsze książki), a co dostaliśmy (skasowali EU, żeby rzucić odgrzewany, nie pierwszej świeżości kotlet.) Proponuję przeczytać trylogię o admirale Thrawnie. Co do TFA - byłem sceptycznie nastawiony, ale po trailerze to się zmieniło. Niestety ostatecznie okazało się, że trailer był znacznie lepszy niż film. Nawet muzyka w trailerze była dużo lepiej dobrana do scen...

ocenił(a) film na 9
upi00r

Książki dalej będą pisane, więc zapewne trafi się jeszcze coś godnego uwagi i to z uwzględnieniem nowych części. Muzyka według mnie była dobra i pasowała do scen w filmie. Brakło jednak, jak niektórzy już zauważyli, czegoś porywającego typu Duel of Fates, Across The Stars, The Imperial March czy The Force Theme.

ocenił(a) film na 4
rolnik

Sam bredzisz skoro twierdzisz że Anakin przeszedł na Ciemną Stronę "od tak". Większej głupoty ze świecą szukać.

ocenił(a) film na 3
dudusia2208

To może ja zapytam o coś od siebie. Jeżeli ta nowa gwiazda śmierci ładowała się poprzez wyssanie energii słońca, to skąd wzięło się słońce po pierwszym strzale ? Przecież jedno słońce musiało zostać już wyssane.

ocenił(a) film na 8
dudusia2208

Rey prawdopodobnie jest córką Luke'a i ma za sobą jakiś trening Jedi. Ren był ranny fizycznie a także rozbity psychicznie po zabiciu ojca, a do tego Rey przez całe życie walczyła o przetrwanie.

Leia i Han byli małżeństwem ale przejście ich syna na Ciemną Stronę Mocy skłóciło ich ze sobą. Leia nie chciała obarczać Hana odpowiedzialnością za ochronę syna, gdyż uważała, ze jako osoba bez Mocy, nie podoła temu zadaniu - to i przejście Bena na ĆSM doprowadziło do rozpadu ich związku. Pisze o tym w książkowej adaptacji filmu.

Ben od dziecka był kuszony przez Snoke'a, który jest jakimś bardzo starym Sithem; obserwował on poczynania Palpatine'a, Anakina / Vadera, Luke;a oraz Imperium i ujawnił się dopiero Benowi ( choć i ja tego trochę nie kupuję ).

ocenił(a) film na 3
lelen_lis

Widziałem teorię, że Rey jest potomkinią Obi-wana. W sumie to byłoby chyba lepsze niż same Skywalkery dookoła. Aczkolwiek nie spodziewam się za wiele po kolejnych częściach, ani na nie nie czekam. Moim zdaniem będzie jak z "Piratami z Karaibów" - kolejne części gorsze od poprzedniej, przy czym "Czarna Perła" akurat była bardzo dobra, czego o TFA powiedzieć niestety nie mogę. Choć mimo wszystko nie jest innowiercą - jakiś minimalny promyk nadziei się we mnie tli. Luke ma szanse wypaść znacznie lepiej niż Han (niestety, ale Ford zarówno tutaj jak i Kryształowej Czaszce kompletnie mi nie poszedł - czas robi swoje). Jedyny mankament co do Hamilla i jego stylizacji to taki, że zaraz przed oczami miałem Sama Neilla z Merlina :) Fisher jak dla mnie może więcej nie występować. Być może wróci Lando - wydaje mi się że starsza wersja Landa ma większe szanse na "lepsze zaistnienie" niż Han. Niestety jest jeszcze Adam Driver, który wróci, a mi kompletnie nie podchodzi. Co do Rey i Finna nie mam raczej negatywnych uwag.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones