Ale za to jaka Lamia! Powieść czytałem już dawno i to chyba najsłabsza książka Gaimana (a czytałem wszystkie, choć może to wina czasu?). "Władcy Pierścieni" wybaczyłem elfów w Helmowym Jarze to i prwadopodobnie "Stardust" wybaczę zmiany (o ile film będzie dobry).
Trailer mi się podobał, ładne efekty, ładna Pfeiffer, interesujący De Niro, no i to ogólne wrażenie baśniowości. Będzie dobrze!
PS. Sandmana by zekranizowali - to byłby dopiero hit :)