Naprawdę nie wiem co napisać na temat tego filmu.
Jak dla mnie...hmmm.... dziwny.
Nie wywołał we mnie żadnych emocji.
Napisy końcowe zakończyły temat....END
Dziwny i nie wywołał emocji a jednak dałaś 1. Dla Ciebie był fatalny. Na film obojętny daje się 5/10.
Pzdr.
Hmmmm... powiadasz 5/10 to obojętność?
Jak się odrobinę zastanowić to gwiazdki są dość umowne.
Czasem daję ocenę 10/10 chociaż film nie jest arcydziełem w słownikowym rozumieniu.
5/10 to średniak, a omawiany film raczej sredniakiem nie jest.
Po prostu moje odczucia są trudne do opisania i dałem subiektywną jedynkę.
Wracając do filmu to z lekkiej perspektywy czasu mogę jednak wyrazić odrobinę emocji.
I nadal twierdzę, że to jest.... nieporozumienie.
Początek sugeruje, że to film o "naszym papieżu" ale szybko okazuje się to nieprawdą.
Rozterki związane ze sprostaniem odpowiedzialności nakreślone są raczej dziecinnie.
A wszystko trąci śmiesznością i nie chodzi tutaj o naruszenie majestatu papieskiego.
Film o "naszym papieżu"? Masz na myśli Jana Pawła II? Przecież na początku filmu pokazane są urywki z Jego pogrzebu. Film jest więc o Jego następcy.
To po pierwsze.
Nie będę się spierać co do Twojej oceny, to Twój gust :)
Jednak wg. mnie 1 to tragedia, 5 to 'ani ziębi ani chłodzi' a 10 to rewelacja ;)
Wobec tego ja daję 6/10.