nie pamiętam kiedy ostatnio film mnie tak rozśmieszył i równocześnie zasmucił.
Ale oczywiście, polscy katolicy, którzy chodzą do kościoła raz na ruski rok i nie znają dekalogu, uznają, że ten film jest anty katolicki.
A co mają przekonania polityczne do odbioru filmu o poszukiwaniu samego siebie? Właśnie objawiłeś swoje uprzedzenia i pokazałeś swoją negatywną... polskość.
negatywna...polskosc?! bo nie jestem zwolennikiem najwiekszego patrioty w historii Polski Kaczynskiego ? zalosne..
film mądry i piękny, na pewno to nie jest komedia
szkoda, że większość wypowiadających się na temat tego filmu to buraki,
straszne jak ta amerykanizacja nasiąkła, Polacy nie mają już własnego pomyślunku ani rozumu = wstyd
Film był naprawdę dobry, ukazujący w sumie , to iż Papież to też człowiek, nie można nim kierować ani zmuszać do niczego! Film polecił mi kolega który teraz jest w seminarium, z początku wydziwiałam ,że nie będę oglądać takiego filmu, ale naprawdę mnie ''wciągnął'' i aż się popłakałam w pewnym momencie. Gorąco polecam 8/10
Typowa postawa katolika. Jeśli ktoś się z nim nie zgadza to jest to burak, idiota, antychryst, którego trzeba zgnoić. Przykre.
I czym ta "amerykanizacja" nasiąkła?
Niestety nasz naród ma klapki na oczach.... ślepo wierzy w Kościół i to co mówią księża... brak im własnego zdania, trzeźwego spojrzenia na religię. Film jest dobry, taki prawdziwy, nie rozdmuchany. Papież to też człowiek, który może mieć obawy, być niepewny, powiedzieć: nie dam rady. Film refleksyjny, z dyskretnym humorem i przymrużeniem oka. Jednak czegoś mi zabrakło.... i tu nie chodzi o happy end.....
Nie jestem katolikiem a ten film uważam za totalną kichę i gniot. Po pierwsze nie jest to ani trochę śmieszne (przynajmniej dla mnie), po drugie wkurza mnie ten aktor bo gra zgryźliwego dziada, a po trzecie wątpię żeby na konklawe mogli kogoś takiego wybrać. Miernota.