Klaus Kinski gra tu rolę motocyklisty, który znajduje się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, tuż po tym, jak inny motocyklista zabija w wypadku młodą dziewczynkę.
Ogólnie film, którego tytuł w tłumaczeniu to nienawiść, toczy się wobec niechęci lokalnej społeczności wobec tajemnego przybysza. Jednak mało tu akcji, która jest ślamazarna, nieciekawa, nudna. Samo rozwiązanie zagadki tajemniczego mordercy też miałkie i niesatysfakcjonujące. Film jest przeciętny do bólu, a od kompletnego zapomnienia ratuje go obecność Kinskiego (no i Marii Schneider)