Po kiepskiej V i VI części z tą wiązałem spore nadzieje. Spodziewałem się powrotu do korzeni, klimatu częsci I i II, m.in. przez ponowną rolę Jamie Lee Curtis. Niestety film nie sprostał moim oczekiwaniom :-/. Zamiast atmosfery działa Carpentera i kontynuacji z 1982, mamy echa "Krzyku" w marnej formie. Zero napięcia i strachu, sama postać Myersa chyba najgorsza z wszystkich jakie były.