Nawet nie wspomnę o niesmiertelności Michaela, powiedzmy że ze względu na fakt iż slashery rządzą się swoimi prawami tak ma być. Nie zdzierżę jednak cudownych zbiegów okoliczności. Autobus wywraca się AKURAT w przeddzień halloween. Jakim cudem Michael trafił do domu swojej siostry? Jak trafia na dziennikarzy? I ta postać doktorka psychopaty. No tego już za wiele. Ani to straszne, ani śmieszne ani karykaturalne (jak w Krzyku). Film jest głupi, debilny i spóźniony o jakieś 30 lat.
To, że Michaela przewożą dzień przed Halloween jest hołdem dla oryginału, podobnie jak wiele rzeczy i zabiegów w tym filmie. A co do tego jak Michael trafił do domu Laurie/ warto zaznaczyć, że nie jest ona jego siostrą, a zostało to wykreowane w zakończeniu Halloween II (1981). W tym filmie nie są spokrewnieni i nic ich nie łączy oprócz tej pamiętnej nocy w której nastolatka została zaatakowana, a Michael uciekł, tzn = Mamy do czynienia z bezpośrednią kontynuacją klasyka. Wracając do tego jakim cudem Michael trafił do domu Laurie...blisko jej domu było dwóch policjantów, a jak widzieliśmy na ekranie - samochód z Allyson, doktorkiem i mordercą zatrzymał się praktycznie obok nich, gdyż Sartain chciał doprowadzić do konfrontacji pomiędzy Strode, a Myersem, tzn: wiedział dokąd jedzie. A jak trafił na dziennikarzy? mhm, w sumie to byli blisko siebie, a sam Michael nie raz udowodonił, że jest krok przed innymi więc gratulacje dla niego za odwiedzenie pobliskiej stacji benzynowej :D Zauważyłeś, że zbieg sam z siebie nie zwraca większej uwagi na Laurie przez co role się odwróciły i teraz to babcia poluje na seryjnego zabójcę? <3
"To, że Michaela przewożą dzień przed Halloween jest hołdem dla oryginału"
No co ty kurde nie powiesz... Ale jak to wytłumaczysz fabularnie...
Już w pierwszej części z 1978r jak Myers ucieka z psychiatryka na ścianie jest napis "sister", więc to nie jest tak, że nie są rodzeństwem...