Mam namyśli moment w którym Lando Calrissian stoi pod ostrzałem przez kilka chwil jak słup soli, jego przywiązanie do robota, które moim zdaniem nie pasuje do jego charakteru, upokerowionego Sabaka, scenę w której Qi'ra szykuję się przez dobrę kilkanaście sekund żeby się zamachnąć i zabić Hana-Niespodzianka!-odwraca się nagle i zaczyna walczyć ze swoim szefem. Po co było to "budowanie napięcia" skoro wiadomo było kogo zaatakuje? Dałbym 7, ale w tym filmie zbyt wiele jest takich momentów.