Została złamana tz. "zasada dwóch" czyli mistrz i jego uczeń u Sithów.
Mamy Palpatina , dartha Vadera no i jeszcze Maula w tym samym czasie, który cudem przeżył po Mrocznym widmie, trochę to dziwne.
Od wczoraj cały dzień tłumaczę znajomym co robił tam Maul, najlepsi agenci myślą że akcja rozgrywa się przed The Phantom Menace. Trochę to głupie nakazywać starym koniom oglądanie bajeczek dla 12 latków typu Clone Wars i Rebels ale jak się chce ogarniać uniwersum to trzeba się przemęczyć :)
Osoby z demencją faktycznie raczej nie będą czerpały satysfakcji z Lucasowej wersji zdarzeń z życia Maula...
Innym polecam zapoznać się z materiałem, bo to bardzo przyjemna rzecz :
https://youtu.be/4jIjG-e7mZM
https://youtu.be/zEu_U78XFg4
https://youtu.be/-7hBZNsPnyg
Rebelsy można olać, bo to rzeczywiście pierdoły dla dzieci, prosto od Myszki Miki.
'Rebelsy' są tworzone przez Filoniego dokładnie tak samo jak Clone Wars, myszka miki z nimi nic wspolnego nie ma :) Ale to ze sa bardziej dziecinne jest faktem, pochodzacym wylacznie z tego ze sa nadawane w stacji bardziej dla dzieci. Na Clone Wars Lucas wykladal pieniazki w wlasnej kieszeni i mogl pozwolic sobie na bardziej dorosle watki i animacje, tutaj niestety nie.
Yy, więc widzisz różnicę, to nie wiem o co ci chodzi. Filoni przy The Clone Wars "tańczył" dokładnie tak jak Lucas mu zagrał, w Rebelsach Kapelusznik już robił co chciał. Przez co poziom spadł o kilka poziomów niżej.
Tak, szczególnie sceny tego typu to pierdoły dla dzieci: https://www.youtube.com/watch?v=EqAQm1hAMKg
Owszem, są tam dziecinne elementy, a animacja jest wizualnie gorsza od Wojen Klonów, ale to nieprawda, że nie warto oglądać.
Lo matko, jedna scena elektrowstrząsów na caly serial, no "szał". Jak to się ma np. do próby zabójstwa królowej Scintel, połączonej z samobójstwej niewolnicy na oczach dworu czy poczwórnej dekapitacji dokonanej przez 14 latkę?
Już o użyciu broni chemicznej rozpuszczającej wszelką tkankę żywą , i próba ich użycia na Skywalkerze i oddziale podwładnym mu klonom w niedokoñczonym sezonie 7 nie wspomnę.
A przepraszam, nie myślałam że rozmawiam z 7 latkiem, który gdy brak mu argumentów odpowiada lol. Już nie przeszkadzam.
O ile Rebelianci są faktycznie dla dzieci, tak Wojen Klonów będę bronił własną piersią.
Generalnie tak, też bardzo lubię (nawet Rebelianci w ostatnich sezonach mi całkiem spoko siadły :o), jednakże w pewnych momentach Twoja pierś może czuć się zagrożona :D
Przypomnijmy sobie na przykład wspaniały odcinek pt. Bombad Jedi :D