Byliśmy na tym filmie w 7 osób. Wszystkim się spodobał, a dodam, że bardzo lubimy Gwiezdne wojny i oglądaliśmy wszystkie części. Obawiam się że z tym filmem jest trochę tak: jeden mądrala krzyknął, że film jest słaby i teraz nie wypada powiedzieć że jest spoko. A jest!
To już wolę falę krytyki niż wymianę zdań na poziomie:
- no ja przecież lubię Gwiezdne wojny
- lubisz?
- no, ktoś powinien dać Nobla temu, kto to wymyślił.
- Ale teraz to już wiesz, Disney je ma.
- ale też lubię.
- ale te stare lepsze, skupione w sumie na trzech bohaterach, mniej chaosu.
- tak, ale te nowe też są super. No bo to Gwiezdne wojny, nie? I jest Chewbacca. Lubię Chewbaccę.
- no, racja