PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714149}

Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

Solo: A Star Wars Story
6,7 78 032
oceny
6,7 10 1 78032
6,1 36
ocen krytyków
Han Solo: Gwiezdne wojny historie
powrót do forum filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

Wybrałam się do kina bez wielkich oczekiwań. Swoją drogą jakże wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że byłam jedyną osobą na sali kinowej….Co do filmu to już dawno tak się nie wynudziłam. Wielokrotnie śmiałam się z durnowatej fabuły, gdzie wszystko kręci się wokół niebieskiego paliwa. Film przewidywalny i co najgorsze w ogóle nie czułam, że oglądam film z serii Star Wars. Wojna nie wiadomo z kim, gdzieś tylko wspominana jest nazwa „Imperium”; scena bitwy jakby rodem z I wojny światowej. Najbardziej przeszkadzały mi następujące rzeczy:
1) brak prawdziwego złoczyńcy – to kwestia, która dotyka wszystkich nowych filmów SW. W Solo mamy złoczyńcę, który oczywiście musi mieć blizny na twarzy, aby nie było wątpliwości, że jest „zły”. Nie widzimy natomiast dlaczego wszyscy uważają go za tak niebezpiecznego. Bez problemu daje drugą szansę Beckettowi i w ogóle nie rozumiem czemu wysłał z nim Qi’Rę. Wydawało mi się, że to jego dziewczyna i sam wspomniał, że to jego prawa ręka, więc dlaczego wysyła ją w praktycznie samobójczą misję? Enfys Nest miała dobre wejście i naprawdę mógł to być dobry złoczyńca….Ale oczywiście okazuje się, że zamiast bezwzględnego czarnego charakteru mamy do czynienia z rudą 16-latką z pięknym, serdecznym uśmiechem, która buduje podwaliny Rebelii…ah wzruszyłam się.
2) L3 – nie mogłam zdzierżyć tego droida. Całkowitą głupotą jest adresowanie robotów jako „on” czy ,,ona”, a co dopiero mówienie o ich uczuciach i prawach. Naprawdę nie wierzyłam w to co wygadywał L3. Rozmowa o potrzebach seksualnych z Qi’Rą była szczytem mojej cierpliwości. W tym momencie miałam ochotę wyjść z kina. Scena jego zniszczenia była jedną z lepszych w całym filmie i pierwszy raz w życiu biłam brawo w kinie. I dlaczego akurat ten idiotyczny droid musiał posiadać najlepszą bazę nawigacyjną w galaktyce? Lando nie mógł po prostu wgrać tej bazy do normalnego droida? No chyba, że faktycznie łączą go specyficzne stosunki z L3…..Scena zniszczenia L3 była komiczna – Lando rozpaczał po nim niemal jak po ukochanej osobie/przyjacielu….Przecież to droid, którego można naprawić WTF. Na tej scenie śmiałam się szczerze z idiotyzmu całej tej sekwencji. Ciekawe jakie odczucia ma L3 na temat wojny klonów, która opierała się o walkę z droidami….Cała era Prequeli to starcie separatystów i ich armią droidów z Republiką z armią klonów. Droidy zawsze w SW były traktowane jako narzędzia dedykowane do konkretnych zadań. One nie czują, nie mają wolnej woli i można dowolnie manipulować ich oprogramowaniem. Chyba najgorsze jest to, że teraz niby L3 stał się częścią Sokoła…eh.
3) przekonanie twórców, że fani muszą mieć wytłumaczenie na dosłownie WSZYSTKO co związane z Hanem. Dowiadujemy się, że nazwisko „Solo” zostało mu nadane przez przypadkowego faceta, bo Han był sam…(?????), to Beckett dał mu pistolet, nazwanie Hana świetnym pilotem przez tę kosmiczną małpę podczas gdy Han po prostu leci prosto(????), okoliczności poznania Hana z Chewim (no i że to ksywa) oraz Han mówi po Wookieemu (to było idiotyczne), widzimy jak Han wygrywa Sokoła, no i oczywiście 12 parseków i powód dla którego Han wyląduje na Tatooine…A tak naprawdę nie widzieliśmy najważniejszego – w jaki sposób Han stał się tak świetnym pilotem…ZERO wyjaśnienia.
4) budowanie przeczucia, że coś zagraża Hanowi i spółce – kilkukrotnie w filmie reżyser na siłę stara się przekonać widza, że Han czy Chewie mogą zginąć….To jedyne postacie, którymi się przejmowałam, więc każda taka scena nie spełniała swojej roli. Reszta, którą znaliśmy przez kilkanaście minut, mnie nie obchodziła i jedynie czekałam aż ktoś utnie łeb L3.
5) Chyba nigdy nie zrozumiem jaki jest sens niewolników w kopalni (podobnie jak dzieci-niewolnicy w TLJ)…Droidy się nie męczą, mogą pracować non-stop, można je reperować, są wydajniejsze, nie muszą jeść/pić/spać/korzystać z toalety, do tego są prawdopodobnie tańsze. No ale musimy widzieć niewolnictwo, aby przekonać nas kto jest dobry a kto zły….
6) Zawiodłam się nawet na muzyce, która miejscami bardzo przypominała mi LOTR (nie wiem dlaczego, ale naprawdę w kilku miejscach czekałam aż zobaczę Froda, Aragorna i elfy).
7) Aktorsko film wypada bardzo słabo…..Szczerze to Ehrenreich wypadł chyba najlepiej. Glover mnie nie przekonał, ale chyba najgorsza była Clarke….wiem, że ona ma wielu fanów dzięki GOT, ale naprawdę każdy film, który z nią widziałam utwierdza mnie w przekonaniu, że to marna aktorka z zestawem tych samych min obojętnie jaką rolę gra.
8) Maul jako fan service – czy ktoś wyjaśni mi dlaczego Maul odpala swój miecz świetlny oraz dlaczego słyszymy w tle Duel of Fates? I to idiotyczne „od tej pory będziemy współpracować bliżej (czy jakoś tak)”.
9) O co chodzi z tym wisiorkiem? Na jaką cholerę kilkanaście razy jest na niego zbliżenie? Ma to jakoś nas przekonać, że skupienie się na nim w TLJ miało sens czy jak?
10) Nie będę nawet wspominać o dziwacznej edycji, która w kilku miejscach naprawdę razi po oczach (np. rozmowa Qi’ry z Hanem, gdzie najpierw jest poważnie i ona mówi coś w stylu, że nie dała rady uciec, a za chwilę zmiana tonu i z uśmiechem na twarzy mówi, ze Han wygląda nieźle.

ocenił(a) film na 3
Aigneis

Ja najbardziej się uśmiałem, jak Harrelson płakał, że nie dane mu już będzie zagrać na Wakardeonie. Jakim cudem on to zagrał z kamienną twarzą, nie mam pojęcia.

kosobi

Oh tak, zupełnie o tym zapomniałam, chociaż widziałam film dzisiaj....Niestety to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że film jak dla mnie jest do zapomnienia. Podobała mi się jedynie scena ucieczki Sokołem, bo była naprawdę dobrze zrobiona i gdybym nie wiedziała kim jest Han to mogła trzymać w napięciu.

ocenił(a) film na 5
Aigneis

Ostatni Jedi to przy tym klasyk Han solo to gniot w zasadzie pod względem dialogów fabuły scnenariusza

Tsubasa_147

Jeżeli mam być szczera to wg mnie Solo był jednak lepszy niż TLJ. Oglądajć TLJ czułam jak umykają mi szare komórki i że twórcy mają mnie za idiotkę, czego nie mogę powiedzieć o Solo....tutaj przynajmniej się (karkołomnie bo karkołomnie, ale jednak) starali.

ocenił(a) film na 4
Tsubasa_147

Ostatni Jedi to najgorsze co się przytrafiło tej serii. Żaden film w tym uniwersum, nie może upaść już niżej, ale i tak L337 jest razem z Holdo i Rose najgorszymi postaciami jakie widziałem w tej serii.

Arko777

,,Żaden film w tym uniwersum, nie może upaść już niżej, " - cóż...wciąż mamy epizod 9 przed nami, więc nigdy nie wiadomo. Aż starch się bać i raczej odpuszczę sobie kolejną część.

ocenił(a) film na 10
Tsubasa_147

tlj WOGÓLE nie powinien światła dziennego ujrzeć .

Aigneis

Zgadzam się z Tobą w 100% w kwestiach, o których pisałaś - zupełnie nie rozumiem tak pozytywnych ocen tego filmu. Ta droidka i Qi'Ra były totalnie irytujące. Dodajmy jeszcze, że śmierć Val była totalnie od czapy i niepotrzebna. Zanim zdążyliśmy ja poznać, to zginęła, tak samo "małpka".

Sebsen

Ta kosmiczna małpa była nawet zabawna i miała ciekawy wygląd. Jednak od poczatku było wiadomo, że musi zginąć, bo był pilotem, a przecież to Hana musieliśmy zobaczyć za sterami. Val również mi się podobała, ale tak jak wspomniałam w mojej wypowiedzi - za krótko ją widzieliśmy, aby w ogóle przejmować się jej losem.

Aigneis

Nie to, że się czepiam ale serio - na podstawie ocen jakie wystawiłaś/-eś poprzednim filmom z tej serii na przestrzeni 2 lat podziwiam Twoje samozaparcie (graniczące z masochizmem) w chodzeniu do kina na "Star Warsy" produkowane przez Disney'a :) Ja bym nie dała rady.

olka0207

TFA początkowo bardzo mi się podobało. Pierwotnie miałam ocenę chyba na poziomie 8 i z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Film widziałam 5/6 razy w kinie.....Nie byłam jakoś wielce zakochana w TFA, ale przynajmniej pojawiła się możliwość na nowe wątki, nowych bohaterów.... TLJ zniszczył wszystko co było choćby odrobinę ciekawe w TFA i przez to całkowicie zmieniłam zdanie o TFA. TFA w świetle TLJ jest zupełnym nieporozumieniem i filmem całkowicie pustym i niepotrzebnym. Kocham SW, więc chodzę do kina na filmy z tej serii, aby zobaczyć dalsze losy bohaterów OT....Wciąż mam nadzieję, że coś z tego będzie, ale po uśmierceniu wszystkich znanych bohaterów z OT zostali nam papierowi bohaterowie bez celu. Epizodu 9 raczej nie obejrzę choćby mi dopłacano.

ocenił(a) film na 8
Aigneis

A ja nie rozumiem dlaczego występuje tutaj Darth maul skoro Kenobi go zabił

janek793

Choć dla mnie to trochę głupota fabularna, w serialu animowanym "Rebelianci" żył nadal i miał się dobrze (dostał cybernetyczne nogi, a nienawiść do Obi-Wana napędzała go dalej i pozwoliła przeżyć) i pod koniec tegoż serialu dopiero ostatecznie Kenobi go zabił (18 lat po wydarzeniach z "Mrocznego Widma"). Więcej w artykule pod tym linkiem: https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2017/03/21/darth-maul/

janek793

Maul wrócił w animowanej serii telewizyjnej The Clone Wars, która jest kanoniczna i wszystkie wydarzenia w niej zawarte były zatwierdzane przez samego Lucasa. W związku z tym, dla bardziej zagorzałych fanów to nie było zaskoczenie, bo to że przeżył wiadomo od bodajże 8 lat. Jego losy kontynuowano w Rebels. Jeżeli nie widziałeś The Clone Wars to gorąco polecam, bo seria jest świetna. Pierwszy sezon wolno się rozkręca i wraz z drugim sezonem widać nakierowanie na młodszego widza, ale od trzeciego sezonu seria jest bardziej dojrzała i naprawdę wciąga.

ocenił(a) film na 10
janek793

Disney ma swój sposób na sw od kiedy je kupił od lucasa

ocenił(a) film na 3
Aigneis

Zastanawiam się, czy już mając 33 lata wyrosłem ze star warsów, czy oni tworzą takie gnioty, że mam chęć wyjść z kina na każdej części nowych SW? Patrzę na oceny ludzi na filmebie i komentarze i nie wierzę, że nie pisały tego boty albo coś. Czy ten film miał w sobie cokolwiek sensownie zrobionego? To był jakiś żart... nie wiem nawet co napisać, bo jeszcze nie doszedłem do siebie. Twój post ładnie punktuje również moje spostrzeżenia. Zwrócilem uwage na te same rzeczy na popisówce Maula kończąc. No pustu dureń z niego.

Elor

Może faktycznie chodzi o wiek? Ja sama jestem blisko 30, więc może te pozytywne komentarze to już inne pokolenie, któremu wiele do szczęścia nie potrzeba. Mimo to wciąż mam nadzieję, że coś się w LucasFilm ruszy i dostaniemy dobre filmy. Jeżeli się nie uda to cóż - zawsze pozostają filmy i animacje Lucasa.

Aigneis

Niekoniecznie się zgadzam w kwestii wieku. ;) Ja mam 20 lat i podobnie jak moi rówieśnicy będący fanami SW nie jesteśmy zadowoleni z kierunku jaki LucasFilm obrał wobec SW. A zaznaczę, że każdy kogo znam traktuje Prequele i Klasyczną Trylogię jako jedność. ;)

cloe4

To świetnie! Wszyscy fani SW zasługują na to co najlepsze, na drobą historię i ciekawych bohaterów. Nie powinniśmy przyjmować wszystkiego co popadnie bezkrytycznie. Niech LucasFilm się wysili i da nam filmy, których jesteśmy warci :)

ocenił(a) film na 10
Aigneis

Ja także traktuje prequele i starszą trylogie jako jedność . I dla mnie te filmy razem to klasyka

ocenił(a) film na 10
Aigneis

''Może faktycznie chodzi o wiek? Ja sama jestem blisko 30 ''
Ja 30 lat przekroczyłem i sw jest dla mnie mało istotne . Teraz od sw wole filmy Marvela i serie dragon ball

ocenił(a) film na 6
Aigneis

Bardzo zacnie napisane :)

ocenił(a) film na 10
Aigneis

1. Złoczyńca jest świetny. Typowy gangster z zimną krwią. Beckettowi dał drugą szansę, ale nie tak od razu. Wysyłając zaś Qi'rę pewne miał jakiś cel. Enfys zaś właśnie okazała się być postacią pozytywną, było niezłe zaskoczenie.
2. A ja uważam, że bardzo dobrze, iż określa się droidy jako ,,on" czy ,,ona". Dzięki temu mogą być kimś więcej niż zwykłymi urządzeniami. Jeśli chodzi o samą L3, jest raczej postacią komiczną (nie należy jej brać na serio). Jeśli chodzi o Landa: może już się do niej przyzwyczaił, stąd też płakał się po jej zniszczeniu. A uszkodzona była do tego stopnia, że jak widać naprawić jej się już nie dało.
3. Najpierw masz pretensję, że wszystko jest wyjaśnione, a potem piszesz, że nie powiedzieli nic o tym jak stał się dobrym pilotem.
4. To dodaje emocji.
5. Zostały wyzwolone przez L3, którą jak już wcześniej wspomniałem, nie należy brać do końca na poważne.
6. A mi się muzyka podobała.
7. Glover dobre pasował do roli młodego Lando, zaś co do Clarke również uważam, że w miarę dobrze odegrała swoją rolę.
8. Zrobili to aby udobruchać trochę fanów itp. Nic w tym złego nie widzę, to nie było bezsensowne grania na nostalgii (jak to było np. w TLJ).
9. Chodzi Ci o ten Qi'ry? To chyba czegoś symbol/znak/logo (jakoś tak).
10. Może chciała zapomnieć o tym co ją spotkało?

Andrzejcoolziomek

1. Świetny złoczyńca? Co my niby o nim wiemy? Co w nim jest przejmującego, w jaki sposób zagraża bohaterom?
2. W świecie star wars droidy/roboty to nie są osoby...są to maszyny, które są wykorzystywane do konkretnych celów, nie myślą, nie czują. Gdyby L3 była parodią SJW to scena jej zniszczenia byłaby zupełnie inaczej pokazana....Reżyser pokazuje ją jako poważną, mamy wzniosłą muzykę, spowolnienie, emocje Lando. Widz miał się tu przejąć, wzruszyć.
3. Tak, bo nie została wyjaśniona najważniejsza rzecz, z której Han jest najbardziej dumny, czyli to że jest najlepszym pilotem w Galaktyce.
4. Niby jakie? Wiadomo, że Han, Lando i Chewbaca przezyją, a reszta mnie nie obchodziła, bo nie mieli miejsca w dalszej historii.
5. Kto został wyzowolny? Stwierdziłam, że nielogiczne jest wykorzystanie ludzi/istot żywych jako niewolników skoro to samo mogą robić taniej i efektywniej droidy/roboty.
6. Kwestia gustu.
7. Kwestia gustu.
8. W mojej ocenie to było idiotyczne i zupełnie popsuło scenę. Od razu było widać, ze to Maul, ale reżyser uznał, że widz może nie załapać i dlatego mamy muzykę i miecz, abyś przypadkiem nie pomyślał, że to ktoś inny.
9. Dlatego neguję zwracanie uwagi na ten wisiorek, bo w TLJ wychodzi na to, że to jakiś symbol dla Hana dotyczący Lei, a okazuje się, że to po jego byłej.
10. W mojej ocenie to zła edycja.

Aigneis

I jeszcze odnośnie Enfys - jaka to pozytywna postać? Dlaczego Beckett się jej obawia? Od kiedy pozytywne postacie mordują, grabią i sieją postrach?

ocenił(a) film na 10
Aigneis

1. Jest mafiozem mającym zimną krew. Na mnie to zrobiło wrażenie.
2. Ale jednak R2-D2 miał w sobie to coś. Ja tam po prostu wolę, gdy mają jakieś oprogramowanie, które daje im coś w stylu płeć. Jeśli chodzi o zniszczenie L3, to np. K2SO też był postacią komiczną, a pomimo wszystko scena w której został zniszczony wyglądała tak jakby miała być smutna.
3. Po prostu żeby przetrwać musiał się nauczyć pilotować, a szczegułow nie było.
4. Wiadomo, ale zawsze jest ciekawiej.
5. Z tym wyzwoleniem droidów, to podejrzewam, że to był jakiś pół-żart.
8. Muzyka w tle dodawała klimatu, a miecz to był w sumie można by powiedzieć taki jego znak.
9. Może jakoś to wyjaśnią.
10. Kwestia gustu (na to wygląda).
11. Enfys chciała coś odzyskać, co w pewnym sensie należało do niej, a Beckett z ekipą chciał jej to zabrać.

Andrzejcoolziomek

1. Wybacz, ale mam zupełnie inne zdanie w tej kwestii :)
2. Tak jak wspominałam L3 nie był parodią tylko miał odzwierciedlać faktyczne problemy, które reżyser/scenarzysta chciał przekazać w filmie. Wybacz, ale nie przekonasz mnie, że było inaczej :) Obi-Wan w AOTC mówi coś w style, że gdyby roboty myślały to ludzie (w sensie istoty myślące) nie byliby potrzebni. Sam fakt jak traktowano i pokazywano droidy w armii Separatystów wskazuje, że nie są traktowane jak istoty myślące z wolną wolą i jakimikolwiek prawami. R2D2 i C3PO byli jednymi z bohaterów OT, ale to wciąż tylko roboty. Na koniec ROTS nikt nie robi afery dlatego, że C3PO ma mieć wyzmazaną pamięć, bo to tylko robot. Anakin jest przywiązany do C3PO, bo go zbudował i był jego prezentem najpierw dla matki, a później Padme. Z kolei R2D2 był prezentem Padme dla Anakina, więc to oczywiste, że Anakin był do niego przywiązany....
3. Zamiast jakiegokolwiek odwołania do nauki pilotażu Hana mamy mnóstwo zbytecznych informacji typu skąd ma takie nazwisko...Dla mnie było to niepotrzebne. Wolałabym jakieś tło dla jego umiejętności jako pilota, albo nawet gracza w sabak.
5. W moim odczuciu było to pokazane na poważnie.
8. Ja to odebrałam jako tani fan service, który zamiast mnie zaciekawić zirytował mnie.
9. Szczerze? Oby nie...niech już do tego nie wracają.
11. Ok, ale napisałeś, że to pozytywna postać, a ja się pytam dlaczego tak uważasz? Skoro z tego co wiemy ona i jej ludzie napadają, mordują i grabią....Dlatego kłóci mi się to z jej wizerunkiem jako sympatycznej, uroczej nastolatki. Wychodzi na to, że jeżeli jesteś po konkretnej stronie barykady to obojętnie czy zamordujesz kogoś, czy okradniesz - wszystko jest ci wybaczone, bo robisz to w dobrej sprawie. W mojej ocenie to bardzo zły przykład dla młodego widza.


ocenił(a) film na 10
Aigneis

Widać, że możemy się już nie dogadać (mamy w wielu rzeczach zupełne inne zdanie), ale mimo wszystko postaram się jakoś odpowiedzieć.
1. Jak widać kwestia gustu.
2. A Lando z tą swoją L3 też może przeżył jakieś przygody i był do niej przywiązany. Jeśli zaś chodzi o samą postać (chociaż napisałaś, że mnie nie przekonasz) to przynajmniej dla mnie wyglądała karykaturalne.
3. Solo to bardzo rozpoznawalne nazwisko, więc wiadomo. Co do jego umiejętności to napisałem wcześniej. Chociaż nie ukrywam: dobra by było scena retrospekcji, gdzie np. po raz pierwszy (jako np. dziecko) siada ze sterami itp.
8. Jak widać kwestia gustu.
9. Jak widać zależy z jakiego punktu widzenia się na to spojrzy walczyć o swoje.
11. Ludzie Becketta oraz ci z Imperium (z tego co pamiętam to ich zabijała) kradli to co powinno należeć do niej, a trudno po prostu było pójść na kompromis itp. Ale jednak kiedy był spokój (w sensie bez tych wszystkich torów itp.) to jednak jakoś się z nimi dogadała. A odnośne co do tego przykładu dla młodego widza: Vader dopuścił się o wiele straszliwszych rzeczy, ale jakoś ostateczne przeszedł na jasną stronę i jest ulubieńcem wszystkich fanów.

Andrzejcoolziomek

Na serio porównujesz Efnys z Vaderem? Ech...nie chcę się rozpisywać, bo naprawdę aż dziw bierze, że masz takie skojarzenie....Temat nie dotyczy Vadera tylko Solo, więc może trzymjmy się tematu? Napiszę tylko jedno - nikt nie neguje, że Vader był mordercą i zginął za swoje czyny, a z Efnys robi się wielką dobrodziejkę, która tworzy podwaliny Rebelii i sam uważasz ją za "pozytywną postać" - czy Vadera też uważasz za "pozytywną postać"?

ocenił(a) film na 10
Aigneis

Tak mi się wyrwało, ale jednak dużo fanów pisze jaki to był biedny i częściowo się z nimi zgadzam, ale jednak nie zmienia to faktu tego czego dokonał. Jednak skoro przeszedł na jasną stronę mocy to jest pozytywną (ale oczywiście przez jakiś czas był negatywną) postacią.

Andrzejcoolziomek

Wracając do Solo - Efnys jest dla mnie dziwaczną postacią, bo najpierw buduje się wokół niej otoczkę bezwzglęnego złoczyńcy, którego obawiają się bohaterowie, a później zmienia się jej postrzeganie o 180stopni. Nagle wmawia się widzowi, że to taka dobra dusza, która pomaga uciśnionym i jest przepełnioną empatii nastolatką...Jeżeli Tobie to nie przeszkadza, to ok. Podobnie odnośnie całego filmu - widzę, że Ci się podobał i nic do tego nie mam. Ja sama na filmie się wynudziłam i dla mnie jest to bardzo słaby film SW z nieciekawą fabułą i niezapadającymi w pamięci postaciami. Takie były moje wrażenia po seansie, Ty miałeś inne i może na tym poprzestańmy :)

ocenił(a) film na 10
Aigneis

Pozwól, że jeszcze wrócę do tej całej Enfys: faktyczne, była początkowo kreowana na zwykłego złoczyńcę, a potem tak nagle okazała się być postacią pozytywną, zaczęli sobie pić z nią tak jak gdyby nigdy nic herbatkę itp., ale mimo wszystko (przynajmniej dla mnie) to nie jest jakaś duża wada. ;)

ocenił(a) film na 10
Aigneis

Przesadzasz nie ma tragedii tu

Gokussb

Racja, widziałam w życiu gorsze filmy :) Tak czy inaczej w mojej oceniefilm słabiutki :)

ocenił(a) film na 10
Aigneis

TFA i TLJ to są DOPIERO słabe filmy .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones