Dziwny, raczej zwyrodniały i nieprzyjemny pinku w reżyserii Hisayasu Sato. Młody Japończyk Ichiko (Tôru Nakane) ma problemy finansowe. Aby nim sprostać otrzymuje od programu komputerowego nazwanego Rosebud polecenie, by gwałcić kobiety dla pieniędzy i dokumentować ataki seksualne na zdjęciach. Student zakłada upiorne maski i do krępowania ofiar używa dużo czarnej taśmy klejącej.
Nie będę dalej opisywał fabuły "Psychic Rose", gdyż jest mocno pokręcona i mało koherentna. Pojawiają się typowe fetyszystyczne obsesje japońskiego reżysera z namiętnym fotografowaniem rzeczywistości i fetyszem krwi na czele. Generalnie "Psychic Rose" to przykład kina pinku, które jest dzikie, brudne, nieprzyjemne, amoralne. Sporo w tym filmie seksualnej agresji i trochę optycznej cenzury. Piękna Sayoko Nakajima do zapamiętania w głównej roli. Podobnie końcowe ujęcie guerilla z publicznym obnażeniem się - zgadzam się z jednym recenzentem, aż dziw bierze, że nikt z ekipy filmowej nie został aresztowany.
Tytuł alternatywny: "Naked Action: College Girl Rape Edition". Czas trwania: 59 minut. Sato kręcił pinku jeden za drugim, przy niskim budżecie, w ciągu kilku dni, jednak trzeba przyznać, że filmy Japończyka potrafią być mroczne i hipnotyczne.