Happiness
1998
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Happiness 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 8
O Solondzu słyszałam co nieco, czytałam trochę i wyniosłam z tego przekonanie, że to twórca kontrowersyjny i charakterystyczny. Offowe amerykańskie kino, czyli coś, czemu warto się przyjrzeć. Bingo! :) "Happiness" to zdecydowanie mój styl. Obraz raczej surowy, nieskupiający się na technicznych szczegółach, a i tak przykuwający uwagę i to w sposób całkiem magiczny, bo na dobrą sprawę "nic się nie dzieje". Kilka historyjek ludzi połączonych ze sobą albo bezpośrednio - więzami rodzinnymi, albo pośrednio - poprzez losowe epizody. Formalnie nic nowego pod słońcem (jednak warto zwrócić uwagę na rok powstania filmu - 1998), ale mimo powielania tego pomysłu przez kolejnych reżyserów, ja to nadal kupuję. Oczywiście pod warunkiem, że oprócz tego film oferuje coś w warstwie fabularnej. Ze wszystkich tego typu filmowych przekładańców, "Happiness" najbardziej przypomina mi "Magnolię" i pewnie spodobałby mi się jeszcze bardziej, gdybym wcześniej "Magnolii" nie widziała. Paralele, na które mogę wskazać to bardzo silna koncentracja na jednostce (dla kontrastu - w "Amores perros" kontekst społeczny był przynajmniej równie istotny) i podobny kameralny sposób narracji, przy ani na chwilę nieopadającym napięciu. Poza tym dzięki temu, że akcent przesunięty został na jednostkę, ma się wrażenie zaglądania w czyjeś życie prywatne, odkrywania intymnych sekretów, traum i lęków. Jakież to ekscytujące! :)
O "Happiness" czytam, że taki ostry, mocny, wręcz odstręczający. Bo ja wiem... Zrywa wprawdzie dość brualnie fasadę tworzonych na potrzeby własne i cudze iluzji, ale jakoś mam wrażenie, że tego w kinie już było sporo i to wcale nie w mniej bezpośredniej formie. Tytuły będą, jak sobie przypomnę, ale "Happiness" jakoś mną nie wstrząsnęło w sensie tematu czy środków wyrazu. Za to język, jakim Solondz przemawia, jest moim językiem: wprost, czasem ironicznie, bez znieczulenia, bez patosu, za to często przewrotnie, sarkastycznie i ze specyficznym poczuciem humoru. Kolejne dzieła Solondza trzeba koniecznie poznać.
mi także...świetny film polecam takze palindromy...opowiadania i witaj w domku dla allek nigzie nie moge znalezc
Z przekładańców chciałbym polecić film Altmana "Na skróty".
Jest chyba z nich wszystkich najlepszy i tak po prawdzie to właśnie na tym filmie musiał wzorować się Anderson przy Magnolii. Film jest z 1993.
A co do Happiness... ja czuję się zgwałcony przez ten film;)
Ja też zostałem przez Solonzda zgwałcony. Ale tak mi się spodobało, że pozwoliłem mu się zgwałcić jeszcze kilka razy (polecam inne jego filmy !!)...
By the way, wszystkie filmy w stylu "Magnolia", "Miasto gniewu", czy trylogii Alejandro Gonzaleza Inarritu mają genezę w filmie Altmana. To właśnie od czasów "Na sktóty" o takich filmach mówi się, że posiadają "altmanowską narrację"...
Podpisuję się pod stwierdzeniem o idolu. ;) Mi ten film skojarzył się z angielskim "Naked" z 1993 roku. No i oczywiście tematyka zbliżona konwencją do "Gummo", "Taxidermii" "Ken Parka", czy "Julien Donkey-Boy'a" chociaż opowiadająca o innych rodzajach patologii. Polecam koneseromi! ;)
>Obraz raczej surowy, nieskupiający się na technicznych szczegółach, a i tak przykuwający uwagę i to w sposób całkiem magiczny,
>bo na dobrą sprawę "nic się nie dzieje".
Przykuwający uwagę? Magiczny? Chyba żaaartujesz. ;)
Film jest po pierwsze niesamowicie *nudny*, po drugie biorąc wzajemne powiązania całej grupy oderwany od rzeczywistości, po trzecie adresowany do specyficznej widowni - smutnych zboków (ostatnia scena wyraźnie to podkreśla i jest w zasadzie kwintesencją całości).
polecam zatem:
"Małe dzieci" z Kate Winslet, Jennifer Connelly i Patrickiem Wilsonem
"Za drzwiami sypialni" z Marisą Tomei, Nickiem Stahlem, Sissy Spacek i Tomem Wilkinsonem
"Notatki o skandalu" z Cate Blanchett i Judi Dench
"Slumsy Beverly Hills" z Marisą Tomei i Alanem Arkinem
"Rodzina Savage" z Philipem Seymourem Hoffmannem i Laurą Linney
"Złe i gorsze" z Laurą Dern
"Wybory" z Reese Whiterspoon i Matthew Broderickiem
"Dziękujemy za palenie" z Aaronem Eckhartem, Katie Holmes i Marią Bello
"Kobieta na skraju dojrzałości" z Charlize Theron i Patrickiem Wilsonem
"Schmidt" z Jackiem Nicholsonem i Kathy Bates
"Więź" Wachowskich
Ależ trafiłem na skarbnicę filmów raczej ciężkiego kalibru! Nie wiem jakim cudem widziałem tylko ostatnią pozycję z owej listy, trzeba będzie nad tym popracować. Wielkie dzięki!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
