Film o niczym...Jakies 10 minut było interesujące,i to by było na TYLE.Film bez ładu i składu.Właściwie co kierowało czynami głównego bohatera ??? Oświećcie mnie bo nie rozumiem.
Mam te same spostrzeżenia. On miał jakiś motyw, czy to zwykły psychol? Pomysł nie jest zły, tylko źle zrealizowany. Można było zrobić to lepiej. W każdym razie film kończy się bez sensu, a widz jest zdezorientowany, ze to juz koniec.
Dla niekumatych:
SPOILER SPOILER SPOILER
Główny bohater został w przeszłości porzucony przez rodziców znanych z filmu. Przyjechał do metropolii, aby rozprawić się nie z hedonistycznym środowiskiem i artystyczną bohemą jak sugeruje opis, ale z własnymi rodzicami, prowadzącymi wygodne życie nowobogackich, zdających się nie pamiętać o niewygodnych dlań faktach z przeszłości.
To bezpośrednie nawiązanie do formy dramatu antycznego (3 akty przeplatane śpiewem chóru) - główny bohater morduje ojca i wdaje się w kazirodczy romans z własną siostrą oraz matką (Edyp).
To typowe kino zemsty z elementami antycznej tragedii.