Film słaby o niczym albo jak to woli propagujący aborcje. Ma też strasznie męcząca maniere długich ujec. Jak to w takich filmach albo napiszą ludzie ze jest "genialny i ty go niezrozumiales", albo ze "nie udało mi się go dokończyć". Przychodzi mi jeszcze do głowy ze to reżyser ma jakieś problemy z rodzicami, ale robienie o tym filmu...
Faktycznie. Zapomnialem o dorosnieciu. aby zrozumiec. Jednak czesciowo zawiera sie w "genialny, a ty go nie zrozumiales"
Film słaby i nie słaby. Bo jest on bardzo dobrze wyreżyserowany, widać to wielu scenach, inna sprawa, że jest niczym ciekawym jako całość. Mam wrażenie, że nie miał za bardzo pomysłu o czym chciałby opowiedzieć, jednocześnie gdy już mówi do widza, to jest tak enigmatyczny, że nieczytelny. Gdyby chciał nakręcić zwykły film o parze młodych ludzi, dużym mieście, imprezach i tak dalej, to na 100% wszedłby mu film świetny. A tak zgapia z Pasoliniego, i kilku innych znanych. I wyszło co wyszło. Dla kontrastu jego energetyczny klip, wielokrotnie nagradzany (nie podoba mi się sam początek, ale to nic): https://vimeo.com/39193189
A co do rodziców, to pomagali mu przy filmie.
Zauważyłem ze w produkcji brało dużo Skoniecznych. Cały ten głęboki off jest chyba Skoniecznych. Ciekawe czy temat który podejmuje wynika z tego w jakim swiatku się porusza.
Tematy, czyli życie w dużym mieście jest mu raczej bliskie, i na szczęście nie udaje, jak wielu twórców, że pochyla się na losem biednych, bo często jest w tym dużo wyrachowania.
No widzisz. Zycie w wielkim mieście tez mi jest bliskie i wcale nie jest tak płaskie on sobie to wyobraża.