PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=117108}

Harmonie Werckmeistera

Werckmeister harmóniák
7,9 4 023
oceny
7,9 10 1 4023
8,6 14
ocen krytyków
Harmonie Werckmeistera
powrót do forum filmu Harmonie Werckmeistera

Scena, w której główny bohater ogląda po raz pierwszy wieloryba jest moim zdaniem śmiałym kandydatem do wysokiego miejsca w klasyfikacji 100 najlepszych scen filmowych w historii kina. Jest absolutnie perfekcyjna, pod każdym względem. A sam film to bardziej przeżycie niż seans filmowy, dlatego ciężko o miarodajną ocenę, ale to w moim odczuciu zawsze był wyznacznik tego, że mamy do czynienia z kinem bardzo oryginalnym, wielowymiarowym, a przy tym trudnym w odbiorze i wielokontekstowym.
Niewątpliwie film nie posiada fabuły jako takiej, w klasycznym ujęciu, także scenariusz po dokładnym zapoznaniu się raczej nie poraża, kolokwialnie mówiąc i można to traktować jako minusy, ale film zdecydowanie broni się tym, co niektórzy mogliby uznać za przesadzone środki obrazowania, czyli bardzo długimi ujęciami, które co chwilę czynią to dzieło nietuzinkowym i niebywale realistycznym. Tarr pokazując proste czynności, jak spacer bohatera, odczytywanie książki, przemarsz natchnionego gniewem tłumu pokazuje, że ma własną, oryginalną wizję kina, która po prostu nie może nudzić, a jeśli kogoś nudzi, to jest to oznaka dyletanctwa, jakkolwiek nie chcę tą wypowiedzią obrazić nikogo. Często tym ujęciom towarzyszy znakomita muzyka, która porusza najgłębiej skrywane uczucia, najdoskonalszą egzemplifikacją zaś tego połączenia obrazu i dźwięku jest wspomniana na wstępie scena z wielorybem (zresztą przywołana w innym ujęciu i z innym bohaterem także w samym finale filmu, a również wyśmienita).
Technicznie film jest doskonały, fabularnie nie podlega w zasadzie ocenie i dopuszcza ogromne możliwości interpretacyjne oraz tzw. pierwszego wrażenia. Wyłoniona z kadrów sceneria węgierskiej prowincji również szalenie zapadła mi w pamięć (rynek miejski, scena na torach z helikopterem, kamerowanie opustoszałych ulic podczas spacerów).
Film "cierpi" w zasadzie przez to, że jest bardzo trudny w odbiorze, przynajmniej taki był dla mnie, przez co nie jest w zasadzie w ogóle przeznaczony dla szerszego grona odbiorców. Poniekąd szkoda, bo jest to bardzo oryginalne i twórcze kino i na pewno sztandarowe dzieło Beli Tarra, od którego należałoby rozpocząć zapoznanie się z jego filmografią.
W moim subiektywnym odczuciu film film zasługuje na ocenę 8,7/10.

diego88

8/10 lub 7/10 czy 8,7/10? Jak to drugie to w zaokrągleniu 9. :)

Dobra, rozbudowana opinia a nie coś w stylu "film jest nudny - nic się nie dzieje - 1/10".

ocenił(a) film na 8
Mr Minio

Po prostu jestem bardzo skrupulatny w ocenianiu, zaokrąglam zawsze do dołu i nie ma zmiłuj :) Ale czasem bywa tak, że niektóre filmy wymagają obejrzenia ponownego i wyłapania wartościowych elementów, jakich się nie dostrzegło za pierwszym razem. "Harmonie Werckmeistera", chyba się zgodzisz, to film, który ciężko w pełni doładnie poddać ocenie po 2,5 godzinach oglądania. Pozdrawiam.

diego88

Surowo oceniasz filmy, widzę. Cóż, ja raczej jestem bardzo pobłażliwy. Może po prostu lubię samo oglądanie filmu niezależnie od tego czy był dobry czy genialny.
Dobre mają u mnie często 8 zaś średnie 6 czy 7. Poniżej 5 oceniłem niewiele filmów(nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się sprawdzać, ale chyba poniżej 30 na 600 ocenionych).
Film oglądałem dwukrotnie i już po pierwszym seansie oczarował mnie pięknem obrazu i dźwięku oraz dobrą fabułą pełną zagadek i niedopowiedzeń. Chyba się zgodzisz, że kinematografia w tym filmie to mistrzostwo świata. Ruchy kamery, długie ujęcia, piękne sceny. Osobiście o wiele bardziej podobały mi się sceny: początkowa i końcowa oraz ta w szpitalu od przytoczonej przez Ciebie powyżej sceny gdzie Valuska po raz pierwszy widzi wieloryba. Nie oznacza to, że scena ta nie była genialna. :) Muzyka na którą składają się tylko dwa utwory bardzo mi odpowiada. Znakomicie oddaje klimat filmu a także go współtworzy podczas niektórych scen. Do tej pory te dwa utwory "siedzą" na mojej mp3. Film był dla mnie swojego rodzaju przełomem, bowiem przed obejrzeniem tego dzieła oglądałem raczej kino bardziej znane. Od tamtego czasu oglądam także filmy bardziej "ambitne"(o ile tak to można nazwać) i za to mam do filmu jak i do reżysera wielki sentyment.

ocenił(a) film na 8
Mr Minio

No cóż, obejrzałem z tego wynika ponad 2,5 razy więcej filmów od Ciebie, dlatego daj sobie jeszcze czas na surowe oceny :) A kończąc wątek filmu Tarra, to zgodzę się, miałem dylemat nawet, która z dwóch scen- wieloryb czy szpital, bardziej zapada w pamięć. Obie są kunsztowne zarówno dla oka, ucha, jak i serca, ale jednak scena z wielorybem wydała mi się po prostu epokowa, nie można przejść obojętnie obok takich obrazów i, co tu dużo mówić, reżyser osiągnął audiowizualną nieśmiertelność i podziw. Aż nie mogę się doczekać "Konia turyńskiego" i wielkiego pożegnania Węgra.
Nawiasem mówiąc zupełnie, przeglądając na szybko Twój profil rzuciły mi się w oczy dwa zabawne dla mnie fakty. Primo, jak można ocenić "Drogę" na 10/10 (?!). Secundo, jak można nie widzieć "Absolwenta" (?!) :) Ale to chyba złe miejsce do polemizowania na temat innych filmów, dlatego nie bądźmy nadpobudliwi dla fanów Tarra, proponuje :) Pozdrawiam.

diego88

Co do Konia Turyńskiego to jest to film o wiele surowszy od "Harmonii...". Nie będę nic więcej pisał, bo nie chcę Ci psuć przyjemności z oglądania.
Absolwenta nie widziałem podobnie jak wielu innych klasyków(np. Scarface). Co do filmu "The Road" to wzruszył mnie. Dodatkowo znalazłem w nim wiele rzeczy odpowiadających mojemu życiu. Stąd ta wysoka ocena. Dla mnie wystarczy tylko jeden mocny impuls, aby film ocenić na 10. Impuls taki jak na przykład scena o której piszesz. Skoro to scena, Twoim zdaniem, epokowa to tak niska(a może wysoka?) ocena ogólna może dziwić. Z drugiej strony masz całkowite prawo oceniać film jak chcesz(pomijając trollowanie i wystawianie dobremu filmowi 1/10 - żadnemu jeszcze tyle nie dałem). Nie jest to miejsce do takich dyskusji, bo niejako już zboczyliśmy z głównego tematu. Jeśli chcesz ze mną pogadać to możemy popisać na GG. :)

diego88

Co do zaokrąglania: choć nie wiem jakbyś kombinował to zasady są proste do 0.4 w dol od 0.5 w gore...
Co do ocen: ja np nie rozumiem jak mogłeś który kol wiek z filmów przez Ciebie ocenionych na 10 tak właśnie ocenić.

ocenił(a) film na 8
kucuser

Jeśli mam pewność, że dany film zasłużył na pełną ocenę, to ją wstawiam, jeśli nie mam, to zaokrąglam do dołu, chyba napisałem jasno. Zresztą subiektywna skala nie podlega sztywnej matematyce, oto zasady mojego oceniania, które również nie podlegają obiektywizacji, podobnie zresztą jak ocenianie filmów per se. Ale to powinno być oczywiste.

diego88

Aha nie łatwiej napisać: oceniam tak jak mi się podoba i nie ma mieć to sensu, tylko ma być tak jak ja chce?

ocenił(a) film na 8
kucuser

Powyższy spam w rozumieniu forum dyskusyjnego na temat filmu "Harmonie Werckemistera" chyba jest pisany jedynie pro forma, bo nie mam zamiaru po raz wtóry wyjaśniać rzeczy zupełnie oczywistych więc chyba się coś pomyliło interlokutorowi? Sensu zupełnie nie ma ten szturm, przemyśl to, by później ewentualnie kierować do mnie takie wypowiedzi. Wyraziłem swoją opinię, z kolei, jeśli nie odpowiada Ci mój system oceniania, który był, jest i będzie moim subiektywnym narzędziem oceny filmów na tym portalu, to cóż, nolens volens będziesz musiał z tym żyć :)

diego88

Spoko, poproszę jeszcze raz tym razem z uwzględnieniem większej ilości słów z naszego bogatego języka synonimów i antonimów, bo jakoś nie mogę zrozumieć tego co piszesz.
Tak tylko dla Twojego info, sam zacząłeś off top w tym temacie więc czemu nie mogłem się dołączyć??
Od kiedy błędny sposób przybliżania jest opinią, bo rozumiem że do tego bijesz pisząc "wyraziłem swoją opinię", a nie przepraszam ja chyba jednak nie przyczepiam się do Twojej opinii... To wszystko takie pogmatwane może mi to jaśniej rozpiszesz?

ocenił(a) film na 8
kucuser

Bełkot.
Ode mnie koniec bezcelowych utarczek słownych, dlatego życzę miłego wieczoru i odsyłam do innych instancji. Dyskusję o filmie podjętą z innym użytkownikiem uważam za spełnioną. W spamie i marnych prowokacjach uczestniczyć nie zamierzam, dlatego zostawiam Ci pełne pole do ewentualnego popisu.

diego88

Spoko spoko jeszcze się przyczepie i po bełkocze sobie trochę.
Bawi mnie jak przyczepiasz się do ocenienia MrMinio, a sam twierdzisz że jeżeli masz pewność iż
dany film zasłużył na taką ocenę to mu ją wystawiasz, a to przepraszam on takiej pewności mieć nie może?
Gubisz się mój drogi w tym co piszesz i zaprzeczasz sam sobie, a ucieczka w takich sytuacjach jest zazwyczaj najlepszym rozwiązaniem. A spam i marne prowokacje swój zalążek zaczerpnęły od tych właśnie słów "Nawiasem mówiąc zupełnie, przeglądając na szybko Twój profil rzuciły mi się w oczy dwa zabawne dla mnie fakty. Primo, jak można ocenić "Drogę" na 10/10 (?!). Secundo, jak można nie widzieć "Absolwenta" (?!) :) Ale to chyba złe miejsce do polemizowania na temat innych filmów, dlatego nie bądźmy nadpobudliwi dla fanów Tarra, proponuje :) Pozdrawiam." NICE!!

ocenił(a) film na 8
kucuser

W ramach Ps-u skieruję ostatnią odezwę pozamerytoryczną na Twój bełkot (podtrzymuję): Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

diego88

"Ode mnie koniec bezcelowych utarczek słownych, dlatego życzę miłego wieczoru i odsyłam do innych instancji. " - Good Job...

użytkownik usunięty
diego88

Co jest nie tak z The Road? Uprawiając czepialstwo, na pewno zasługuje na to bardziej niż Czas Surferów. :)

ocenił(a) film na 8

nie :)

użytkownik usunięty
diego88

Tak. Sorry, że tak długo, myślałem nad argumentem.

ocenił(a) film na 8

Ok, zostawiam Ci pełne pole do popisu w spamowaniu w związku z powyższym.

użytkownik usunięty
diego88

No to, Droga to arcydzieło i najwybitniejsze post-apo jakie powstało, a Czas to marna komedyjka.

Coraz więcej ocen i niestety coraz niższa średnia. Nie żeby mnie to jakoś specjalnie obchodziło, ale...

użytkownik usunięty
Mr Minio

Dobrych filmów się tu generalnie nie lubi.

ocenił(a) film na 9

Nie

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 9

Zależy

użytkownik usunięty

Obejrzyj w takim razie "Threads".
http://www.filmweb.pl/film/Threads-1984-128404

użytkownik usunięty

Widziałem po tym też Listy martwego człowieka.

ocenił(a) film na 7
diego88

Na wstępie zaznaczę, że nie żałuję że obejrzałem ten film, jakkolwiek dla mnie jest to zlepek kilku ekspresyjnych, niezwykle sugestywnych obrazów okraszonych piękną muzyką. Poza tym nic w tym utworze nie trzyma się kupy, film jako całość pozbawiony jest sensu, przez co męczy. W zasadzie można by pomieszać losowo kolejne sekwencje bez szkody dla "fabuły", taka intelektualna wydmuszka. Wielowymiarowość, wielopłaszczyznowość obrazu to chyba tylko pstrokata, doskonała od strony warsztatowej, fasada, za którą nie kryje się żadna idea, żadna spójna konstrukcja, tak jakby, przede wszystkim, zabrakło pomysłu. Z uwagi na takie podejście, miejscami robi się dość pretensjonalnie, np. w scenie w której grupa bezwolnych piwożłopów imituje układ słoneczny, doświadczając jakichś transcendentnych doznań. Taka lekcja astronomii dla opornych. A czemu nie banda skrzydlatych małp na kucykach biegających w koło? Myślę, że też wprawiłyby widza w konsternację. Poza tym dyskutowałbym na ile rzeczywiście utwór ten jest w swej istocie "węgierski" a na ile stanowi osobistą wizję reżysera. Otwarte przestrzenie, zaprezentowane rozwiązania architektoniczne, czy bardziej ogólnie, przedstawiony krajobraz to nie tylko domena Madziarów.

ocenił(a) film na 9
JacekKostrzewa

"Każda sztuka jest bezużyteczna" Myślę, że te słowa O.Wilde'a dobrze oddają naturę tego dzieła. Ja przynajmniej w takim kontekście odbieram ten film, bardziej jako sztukę, niż jak fabularny film, który może zainteresować historią, itp. Mnogość pięknych scen, zdjęć, krajobrazów jest poruszająca, dodając do tego tą wspaniałą muzykę staje się to czymś co po prostu podziwiasz, bardziej jako obraz niż film. Wiem, że może to brzmieć trochę naiwnie, ale ja tak to odbieram. Oglądałem Harmonie w środku w nocy, co jeszcze bardziej myślę podkreśla charakter i zalety filmu. A co do świetnych scen to oprócz tej z wielorybem, dla mnie właśnie ta pierwsza, czyli lekcja astronomii dla "ubogich" jest genialna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones