PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476021}

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II

Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 2
7,7 356 495
ocen
7,7 10 1 356495
6,4 31
ocen krytyków
Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II
powrót do forum filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II

W serii jest wiele braków jeśli chodzi o ogólny opis uniwersum Harrego Pottera. Np. stosunki
międzynarodowe czarodziejów, i jak to wszystko ma sie do rządu mugoli itp. itd.

A jeśli chodzi o samą fabułę, zawsze mnie fascynowała postać Regulusa Blacka. Odważny i
wielki czarodziej który początkowo zafascynowany Voldemortem zmienia stronę i w pojedynkę
walczy z nim. Odkrywa samodzielnie tajemnice Czarnego Pana, odnajduję horkrusa, jest bliski
jego zniszczenia. Jak dla mnie po za Dumbeldorem Grindewaldem i samym Voldemortem on
jest najsilniejszym czarodziejem, i żałuję że jego postać nie została bardziej rozwinięta, ale
właśnie jego tajemniczość dodaje mu uroku. Nagle po 6 latach historii HP okazuję się że jest
jakiś czarodziej który zagroził Voldemortowi i nikt o nim nie wie :P

Hubkor

Nie wydaje mi się żeby on był jakoś bardzo potężny. Dorósł, przejrzał na oczu i umiał kojarzyć fakty. Próbował powstrzymać zło ale się nie udało.

ocenił(a) film na 10
sentia

dokładnie jeszcze napis na tej kartce
"Do Czarnego Pana.Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy,ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.Zmierzę się ze śmiercią w nadziei,że trafisz na godnego siebie przeciwnika i będziesz znów śmiertelny "

ocenił(a) film na 10
Hubkor

"Wczesne życie

Regulus Arkturus Black wychował się w Londynie, w domu przy Grimmauld Place 12. W przeciwieństwie do Syriusza w pełni podzielał poglądy rodziny na temat czystości krwi, w związku z czym był zawsze stawiany swojemu starszemu bratu za wzór i faworyzowany przez rodziców.
Hogwart"

Podobnie jak reszta rodziny został w Hogwarcie przydzielony do Slytherinu. W młodości należał do reprezantacji Slytherinu w quidditchu. Był jednym z ulubieńców ówczesnego nauczyciela eliksirów Horacego Slughorna, który w tamtym czasie był opiekunem Slytherinu; grał także na pozycji szukającego w ślizgońskiej reprezentacji Quidditcha. Został nawet przyjęty do prowadzonego przez niego Klubu Ślimaka. Jeszcze jako nastolatek interesował się działalnością Voldemorta – zbierał wycinki prasowe związane z czarnoksiężnikiem i często o nim mówił, wierząc, że dzięki niemu czarodzieje wyjdą z ukrycia i zaczną rządzić mugolami. Już w wieku szesnastu lat został śmierciożercą.
Przystąpienie do śmierciożerców"

Rok później, gdy Voldemort ogłosił, że potrzebny jest mu skrzat domowy, nieświadomy jego zamiarów Regulus wysłał do niego służącego Blackom Stworka, uważając to za wielki zaszczyt. Czarny Pan użył skrzata do sprawdzenia zabezpieczeń jednego ze swoich horkruksów – medalionu Slytherina – i zostawił go na pewną śmierć, jednak skrzat zdołał wrócić do domu, ponieważ otrzymał taki rozkaz od swojego pana.

"Odejście od Voldemorta

Okrucieństwo Voldemorta wobec Stworka sprawiło, że Regulus, który nie był psychicznie przygotowany do roli śmierciożercy, postanowił zdradzić swojego mistrza. Z opowieści skrzata i tropów rozrzucanych przez samego Voldemorta wydedukował, że medalion jest horkruksem.
Śmierć

Poprosił skrzata o zabranie go do jaskini, w której Czarny Pan ukrył medalion. Na miejscu nakazał Stworkowi podmienić medalion na przygotowany przez siebie falsyfikat, w którym umieścił podpisany swoimi inicjałami (R.A.B.) list do Voldemorta, a potem wrócić samotnie do domu i zniszczyć horkruks, nie wspominając o niczym żadnemu z Blacków. Sam wypił zabezpieczającą medalion truciznę i zginął, wciągnięty do jeziora przez inferiusy. "



"Po śmierci

Stworek opowiadający o Regulusie po jego śmierci
nigdy nie zdradził rodzicom Regulusa, jak zginął ich syn. Jego zniknięcie doprowadziło Walburgę Black do szaleństwa. Syriusz był przekonany, że jego brat zginął z rąk śmierciożerców, ponieważ otrzymawszy przerastające jego siły zadanie stchórzył i chciał wycofać się ze służby u Voldemorta. Tajemnica jego śmierci zostaje wyjaśniona dopiero w siódmym tomie serii, gdy Stworek opowiada historię Regulusa Harry'emu Potterowi, który odnalazł fałszywy horkruks i list. List R.A.B. w tomie Harry Potter i Książę Półkrwi odnajduje Harry. Z tego listu Harry dowiaduje się, że rzekomy horkruks, który znalazł z Dumbledore'em jest fałszywką. Syriusz do końca, był przekonany o tchórzostwie Regulusa, nie zdając sobie sprawy, że jego brat zachował się dzielnie i chciał utrudnić Voldemortowi pokonanie śmierci.

Ze względu na okoliczności jego śmierci, możliwe jest, że Regulus był jednym z Inferiusów napotkanych przez Harry'ego i Dumbledore'a w jaskini Horkruksa. "


tu znalazłem ciekawy życiorys w które filmie sporo pominięte zostało w książce też chyba nie za wiele było ale jednak niektóre były


"Do Czarnego Pana.Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy,ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.Zmierzę się ze śmiercią w nadziei,że trafisz na godnego siebie przeciwnika i będziesz znów śmiertelny "


Regulus był zwykłym czarodziejem i sługą Voldemorta potem jednak przestał nim być chciał powstrzymać zło

LobeliaSakvil

Były w książce bo inaczej skąd by te informacje pochodziły :P .

Regulus rozpracował tajemnice Voldemorta na temat horkruksów. A z serii wynika że o czymś takim wiedzieli absolutnie nieliczni. Już to świadczy że był to nieprzeciętny umysł, a jak dodać że w Hogwarcie miał też osiągnięcia. Mało o nim wiemy ale można podejrzewać że był wybitny.

ocenił(a) film na 10
Hubkor

No tak :)

użytkownik usunięty
Hubkor

Nie był wcale wybitny, miał 16 lat i z tego, co wiemy był we wszystkim gorszy od Syriusza. O horkruksach mógł wiedzieć każdy, kto interesował się czarną magią. Koleś się napalił na zostanie śmierciożercą, a jak się przekonał co to oznacza, to mu zmiękła rura.

Dlaczego zmiękła rura? Co to ma znaczyć niby? Poświęcił własne życie czy to nie oznacza że był odważny ? Nie "zmiękła rura" tylko nie był psychopatycznym mordercą więc przeszedł na drugą stronę mocy. A skąd niby wiemy że był gorszy od Syriusza? Jakoś nikt inny nie wpadł po za Dumbeldore'm że Voldemort ma horkruksy.

użytkownik usunięty
Hubkor

To, że popierał poglądy Voldemorta, a jak się okazało, że jeszcze trzeba je zrealizować to cała rodzinka dostała stracha. Gadać to oni ale robić już wymiękli. Regulus też taki był.

Skąd wiemy, że był gorszy od Syriusza? Może z książki, którą przecież czytałeś?

Nikt inny nie wpadł bo nikt inny nie interesował się czarną magią, a Voldemort przypadkowo podsunął mu trop.

Co Ty pleciesz za bzdury. Jak można mówić o osobie która życie oddała za sprawę, że była tchórzliwa, to bez sens. Nie przyszło Ci do głowy, że miał go po prostu za lidera który spowoduję że czarodzieje przestaną się ukrywać,ale okazał się zwykłym mordercą i dlatego go opuścił?

Czytałem, nie wiele tam było o Regulusie, i pamiętam co o nim pisane było. I nic takiego nie było sformułowane.

Nie, nikt inny poza czarodziejami związanymi z Voldemortem. Jakoś ani Bellatrix która chroniła puchar nie skapnęła się, ani Malfoy z dziennikiem Riddle, ani Snape ani w ogóle wszyscy inni, z wyjątkiem Dumbeldore'a który raczej czarną magią się nie interesował.

użytkownik usunięty
Hubkor

To zajrzyj sobie jeszcze raz do książki, bo tam masz napisane dokładnie to, co mówię.

A skąd Bella miała to wiedzieć, skoro Voldemort uczył ją czarnej magii, więc na pewno by jej nie powiedział, a taka fanatyczka na pewno uznałaby szukanie innych źródeł wiedzy, kiedy uczy ją jej pan, za niegodne itd. A potem jej odwaliło. Malfoya nie obchodziło poszukiwanie takich mocy, dołączył do Voldemorta bo jego rodzina zawsze lubiła mieć wpływy, a po wojnie od razu przeszli na stronę Ministerstwa, jak chorągiewki na wietrze. Jakoś nie widzę ich, interesujących się takimi sprawami.
A Snape skąd miał wiedzieć, skoro ledwo dołączył do śmierciożerców, przeszedł na stronę Zakonu? Miał wtedy 21 lat, na pewno nie wyczytał o tym w bibliotece.

Snape miał 21 a ile miał Regulus?
Po za tym Snape potem był zaufanym Dumbledore'a i wiedział o jego dziwnych spotkaniach z Potterem,oraz wyjazdach poza Hogwart, dopytywał się o to Dumbeldore'a, nawet dowiedział się o tym że Potter jest horkruksem, tylko że nie wpadł na to że to ... horkruks.
W zasadzie można by rzec że Regulus miał o wiele mniej poszlak, bo wiedział tylko że Voldemort chowa coś bardzo cennego dla siebie, i tyle.

W książce chyba ze 3 razy wspomniano o Regulusie.
1.Syriusz narzekał że jego brat to śmierciożerca, i myślał że wymiękł i dlatego go zabili.
2.Slughorn który mówi że jego uczeń Regulus był świetny czarodziejem (był na tej jego liście wybitnych)-aczkolwiek tą scene bardziej kojarze z filmu niż z książki.
3.Opowieść Stworka, który mówi o tym jak zginął.

użytkownik usunięty
Hubkor

Tyle, że Regulus należał do czarnomagicznej rodziny, a Snape mógł wiedzieć co najwyżej tyle, ile wyczytał w szkolnej bibliotece. Tak więc Regulus miał o wiele większe szanse domyślić się, o co chodzi, zwłaszcza, że zwyczajnie miał szczęście usłyszeć jakiś kawałek wypowiedzi Voldemorta, który naprowadził go na trop. Równie dobrze być może Snape by się domyślił, gdyby zamienić ich miejscami.

Sama Rowling powiedziała w jaki sposób się dowiedział: "Regulus learned of Voldemort's Horcruxes because the Dark Lord indirectly let it slip, like he did in the Little Hangleton Graveyard. Subsequently, Regulus was intelligent enough to realise what it meant."

a o samym Regulusie: "Regulus "got in a little too deep... He was attracted to it, but the reality of what it meant was way too much to handle"

Ze szkolnej biblioteki o horkruksach dowiedział się sam Tom Ridddle. A jeśli chodzi o rodzine Blacków, to warto teraz przypomnieć że należała do niej Bellatrix Lastrange...

Co do pierwszego cytaty, w książcę nie było nic na temat żeby Regulus wiedział o rodzinie Riddle, jak zginęła, oraz co zniknęło. Zresztą, to nadal nie jest jednoznaczna poszlaka.
Bo jeśli tym śladem mają być słowa Voldemorta na cmentarzu po odrodzeniu o nieśmiertelności, to by była poszlaka, to wiadomo Regulus nie żył już.

A drugi cytat niczego nam nie mówi.

I skąd są te cytaty?

użytkownik usunięty
Hubkor

Tak, i dlatego usunięto niej wszystkie książki o horkruksach, więc Snape, chodzący do szkoły 30 lat później nie mógł ich czytać.
I co w związku z tym, że do rodziny Blacków należała Bellatriks? Zdaje się, że już sobie wyjaśniliśmy kto uczył ją czarnej magii.

W książce w ogóle nie było wyjaśnione JAK Regulus domyślił się, że chodzi o horkruksy. Rowling powiedziała w wywiadzie, że w którymś momencie Voldemort musiał nieumyślnie zrobić jakąś aluzję, którą tamten załapał.

Mówi dokładnie to, co pisałem wcześniej - Regulus popierał Voldemorta dopóki nie okazało się, co będzie musiał robić na służbie. Wtedy wymiękł.

Nie mogę wklejać linków, sprawdź anglojęzyczną Potter wiki.

Z tego, co się orientuję to najrzetelniejsza póki co baza wiedzy na temat serii.

Ale zanim Voldemort stał się kim stał, Bellatrix chodziła do szkoły i żyła ze swoją rodziną jak Regulus Black, którego wg. Ciebie to właśnie rodzina miała o horkruksach jako takich poinformować.
Gdzie jest napisane że usunięto wzmianki w bibliotece o horkruksach?

Tak jak już pisałem, używanie "wymiękł" w kontekście osoby która poświęciła własne życie dla sprawy jest po prostu nie poważne. Okazało się że śmierciożercy i Czarny Pan to nie są tacy ludzie jak by ich widział Regulus, i tyle.

Czyli tak czy inaczej Regulus miał drobną wzmiankę, a Dumbledore powiedział Snape'owi niemal wszystko na temat tego co się stało z duszą Voldemorta, tylko nie określił tego nazwą "horkruksem", a Snape dalej nic nie wiedział.

To wszystko, plus dobre wyniki w szkole, świadczą że R.A.B. był dzielnym, szlachetnym, inteligentnym, wyróżniającym się umiejętnościami czarodziejem.

użytkownik usunięty
Hubkor

Nie poinformować, tylko umożliwić mu rozwijanie zainteresowania czarną magią. Regulus i Bellatriks chodzili do szkoły w różnych czasach. Za jej czasów Voldemort jeszcze nie był u władzy, więc nie miała jako takiego powodu, by się "szkolić".
W Insygniach najprawdopodobniej, gdy Hermiona rozdziela książki, które są im potrzebne na wyprawie. Musiała przywołać je z gabinetu Dumbledore'a bo zostały usunięte z biblioteki.

Owszem, wymiękł. Regulus nie zmienił poglądów, nie uznał, że są złe. Po prostu wymiękł, kiedy się okazało co trzeba robić, by je realizować. Bo myślał, że oni nie będą musieli się poświęcać a tu Voldemort skazał na śmierć jego skrzata domowego.

Jak nie wiedział, skoro Dumbledore mu powiedział, że część duszy Voldemorta żyje w Harrym? Snape wiedział o tym doskonale.

Jeśli zamierzasz kłócić się ze zdaniem autorki to proszę bardzo.

To wcale nie musi być Voldemort żeby się uczyć czarnej magii jak i w ogóle magii, porządny czarodziej sam z siebie się uczy.

Nie znamy dokładnie motywacji Regulusa, ale mogła nią być po prostu chęć wyjścia z ukrycia czarodziejów, a nie terroryzowanie innych stworzeń i zabijanie dla zabawy. Czyli coś bardziej jak Grindewald.
W ogóle jak łączysz sobie to "wymiękł" z poświęceniem świadomie własnego życia?

Snape wiedział tylko o części duszy Voldemorta w Harrym, ale nie wiedział że to się nazywa horkruks ani że szuka innych.

Nie kłócę się z autorką. Ona bardzo skromnie opisała Regulusa, jest w zasadzie duże pole do spekulacji i własnej interpretacji.

użytkownik usunięty
Hubkor

Jasne, ale nie szkoliła się w tak najgłębszych sprawach, skoro nie miała po co.

Popierał poglądy swojej rodziny, czyli wyższość czarodziejów nad mugolami i całą ideę czystej krwi, a to mi wystarczy.
Swoje życie poświęcił, ale trudniej jest często zadać cierpienie innym. Wymiękł, kiedy okazało się, że w przenośni "nie tylko my będziemy zabijać, ale nas też będą zabijać".

No cóż, Snape raczej nie szkolił się w czarnej magii, z wyjątkiem tego, co sam mógł przeczytać w szkolnej bibliotece. Podejrzewam, że po śmierci Lily nie bardzo miałby na to ochotę.

Skromnie i owszem, ale bezsprzecznie zaznaczyła, że popierał poglądy swojej rodziny, dopóki się nie przekonał, że to nie będzie zawsze takie wygodne. Coś jak Malfoy, który duo gadał, a jak przyszło co do czego to też wymiękał.

Dobry czarodziej szkoli się sam dla siebie.

Tak popierał poglądy o czystości krwi, ale Voldemort oprócz tego był masowym mordercą, a nie wiem czy taką metodę postępowania Regulus też od początku upatrzył sobie.
"Wymiękł" w Twoim znaczeniu to można i powiedzieć o Dumbeldorze że nie poszedł za Grindewaldem, albo o Harrym Potterze że nie zabił Bellatrix po śmierci Syriusza.
Tylko to nie jest kwestia odwagi, a moralności. Bo poświęcić własne życie to najwyższa cena, najwyższy możliwy akt odwagi.

Cóż tłumaczysz wszystkich dlaczego nie wiedzieli o horkruksach byle tylko nie wyszło że Regulus był inteligentnym czarodziejem.

użytkownik usunięty
Hubkor

Nie chce mi się powtarzać po raz setny, w szkolnej bibliotece nie było nic o horkruksach.

To czemu wcześniej nie odszedł? Jaki jest Voldemort wiedziano od początku. Regulus wymiękł dopiero, kiedy to okrucieństwo zaczęło dotyczyć jego samego. Nie ma w tym nic heroicznego.
Dumbledore nie poszedł z Grindelwaldem, bo stracił siostrę i przejrzał na oczy. Harry nie zabił Bellatriks bo przeszkodził mu Voldemort, nie pamiętasz? Z kolei Regulus nie przejrzał na oczy w kwestii poglądów, bo ich nie zmienił, tylko, jak Malfoyowie, wymiękł kiedy ta "gorsza część umowy" zaczęła dotyczyć jego.

Regulus był inteligenty, natomiast w żadnym wypadku nie był ponadprzeciętny.

Na upartego silisz się by go zmarginalizować, ale bezskutecznie. Regulus był wyróżniającym się uczniem (wg. Slughorna), więc prawdopodobnie był po prostu ciekawskim. A to jest jak w życiu, np. jesteś ciekawy biologii-czytasz o biologii-jesteś dobrym biologiem. On był dobrym czarodziejem właśnie dlatego że się szkolił. A Twoje tłumaczenia są daremne. A to że nie było biblioteki (on też nie miał), albo gadanie (całkowicie nie uzasadnione) że w rodzinie mu powiedzieli (tymczasem w rodzinie byli też inni, np. Bellatrix), albo że Snape stracił zainteresowanie (ale nadal przebywał z śmierciożercami). Bzdury.

Malfoy z kolei bał się o własne życie. "Muszę Cię zabić,bo inaczej on zabije mnie", albo jak kogos mu Voldemort kazał terroryzować, a jak nie zacznie, to on samego Draco. Czyli bał się o własną skórę, i to ma być niby porównanie do Regulusa???

Równie dobrze jak piszesz o Dumbeldore'e można powiedzieć "Voldemort skrzywdził skrzata Regulusa i wtedy ten przejrzał na oczy". I tak właśnie było, a czy zmienił też poglądy, tego nie wiemy, ale jest to możliwe. Inaczej był żył jak Malfoy, a nie poświęcił się w zasadzie jak Potter byle zniszczyć horkruksa.
A Harry nie potrafił rzucić zaklęcia niewybaczalnego na Bellatrix bo w głębi siebie nie był zły i wcale tego nie chciał, to było zanim przyszedł Voldemort (po za tym jednym rzuceniem zaklęcia cruciatus).

użytkownik usunięty
Hubkor

Jakbyś przeczytał książkę uważnie, to być nie pisał takich głupot. Powtarzasz w kółko te same bzdety, choć ju któryś raz ci tłumaczę, że Regulus nie wyróżniał się niczym wśród pozostałych, ba był gorszą wersją Syriusza. Slughorn doceniał go tylko dlatego, że był z rodu Blacków.

Malfoy i Regulus byli tacy sami, Rowling to potwierdziła. Obaj do końca popierali dawne poglądy, a wymiękli, kiedy sprawy zaczęły dotyczyć ich bliskich.

A Harry oczywiście, że chciał zabić Bellatriks, tylko nie miał szansy/okazji. Nie chce mi się po raz dziesiąty tłumaczyć tego samego, zwłaszcza, że próbujesz zaprzeczać samej Rowling. Przeczytaj książki jeszcze raz, zamiast opierać się na filmach, co najwyraźniej robisz.

ocenił(a) film na 8

"Regulus nie wyróżniał się niczym wśród pozostałych, ba był gorszą wersją Syriusza. Slughorn doceniał go tylko dlatego, że był z rodu Blacków." - Był gorszą wersją Syriusza - na jakiejś podstawie wyciągnąłeś te bzdety?;P Bo na przykład według rodu Blacków to Syriusz był gorszą wersją Regulusa (wiedziałbyś gdybyś czytał książkę - w końcu wszystkich pouczasz, a sam jak widać coś kiepsko ją czytałeś) Tak więc wszystko zależy od punktu widzenia. Poza tym Syriusz też nie był święty: dla żartu wysłał Severusa do Lupina w czasie pełni, gdyby nie James Severus już by dawno nie żył. O tym jak traktował Stworka już nawet nie będę wspominała. Poza tym nie rozumiem jak można dzielić bohaterów na lepszych i gorszych - to w takim razie powiedźmy od razu, że Harry był najlepszy (w końcu to główny bohater i wokół niego wszystko się kręci) a wszyscy inni byli gorsi;P Sorry, ale to taki sam poziom wnioskowania.

Poza tym gdybyś czytał książkę wiedziałbyś, że sam Slughortn stwierdził, że Regulus był wyjątkowo zdolnym uczniem, jednym z najzdolniejszych jakich kiedykolwiek miał (mówi to w 6 tomie) Malfloy nigdy jakoś super zdolny nie był - wszędzie wkupował się za pomocą kasy, nawet do drużyny...

"Malfoy i Regulus byli tacy sami" - tak byli tacy sami. Tyle, że Regulus zginął próbując zniszczyć horukruks, a Draco przeżył wojnę i nawet się po niej rozmnożył. Widzę mnóstwo podobieństw.

"Obaj do końca popierali dawne poglądy, a wymiękli, kiedy sprawy zaczęły dotyczyć ich bliskich" - Jakich bliskich? Voldemord w najgorszym razie zabiłby Stworka (na marginesie sługę Regulusa) Rodzina Blacków nie była w żaden sposób zagrożona, bo niemal wszyscy popierali jego poglądy (no może oprócz Syriusza) Poza tym czytałam też ten wywiad z Rowling i widzę, że totalnie wyrywasz z kontekstu jej słowa. Przykład wniosku jaki wyciągnąłeś na postawie jej słów "Malfloy i Regulus są tacy sami" - pokazuje to proste, naiwne myślenie. A sprawa jest o wiele głębsza.

"próbujesz zaprzeczać samej Rowling." - i ma do tego prawo tak na marginesie. Słowa Rowling nie są świętością. To, że coś powiedziała w wywiadzie, nie oznacza że mamy jej ślepo słuchać. Sorry, ale umiem sama czytać jej książki - i każdy powinien wyciągać wnioski na podstawie lektury (zwłaszcza, że kobieta ma tendencje do zmiany zdania: choćby z ostatnią rewelacją, że Harry powinien ożenić się z Hermioną...) Pani Rowling musi sobie uświadomić, że skoro już coś wydała, to poszło to w świat. Niech więc lepiej przestanie rzucać tymi swoimi rewelacjami, które często niewiele mają wspólnego z książkową fabułą.

A w książce mamy wyraźnie napisane, że Regulus był inteligentnym młodym, arystokratą, który był zafascynowany Voldemordem. Kiedy odkrył, że jest okrutnym psychopatą i zamierza wszystkich pozabijać - postanowił go powstrzymać. I "taki sam jak on Malfloy" jakoś nie miał odwagi zrobić tego samego. Poza tym musiał być zdolny skoro na postawie przesłanek wyciągnął wniosek, że Voldemord stworzył horukruksy. Nawet Dumbledore uświadomił to sobie dopiero w 6 części, więc przestań gadać, że Regulus był "przeciętniakiem" - bo w tym momencie obrażasz inteligencję większości postaci w książce.

użytkownik usunięty
Ines13

Twoja logika mnie szczerze rozbraja. Na szczęście na wszystkie twoje argumenty znajdziesz już odpowiedź wyżej, nie muszę się powtarzać.

ocenił(a) film na 8

Właśnie w tym jednym poście wszystkie twoje argumenty obaliłam;P

I rada dla ciebie: wyciągaj wnioski na temat bohaterów z KSIĄŻKI, a nie z wywiadów z Rowling, która w każdym wywiadzie mówi coś innego. Naprawdę książka nie gryzie;P A gdybyś ją przeczytał z całą pewnością nie wypisywałbyś bzdur typu "Regulus to przeciętniak" albo "Regulus i Malfloy byli tacy sami". W gruncie rzeczy to jedna z najbardziej intrygujących postaci w całej serii: bo nie wiemy dokładnie czemu zdecydował się na tak radykalny krok, jak oddanie swojego życia by zniszczyć Voldemorda. Kolejna kwestia to jak dowiedział się o horukruksach - może i był zdolny, ale sam Dumbledore doszedł do tego dopiero w 6 tomie;P Tak więc pozostaje wiele pytań - i może przez to ta postać tak ludzi intryguje, choć przecież nawet nie wystąpił osobiście w książce.

Pozdrawiam!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones