Wielopłaszczyznowy, nie "po-prostu-straszak". Z jakimś głębszym morałem. Muzyka przesadzona jak dla mnie. Mogłoby być jej mniej, wówczas efekt byłby jeszcze mocniejszy. Ciekawa historia, dobrze nakręcona. Rzadko oglądam filmy które powstały w tamtej części globu ;) ale miło się rozczarowałam. :) Naprawdę dobry film. I to miejsce, ta wyspa...!!!! CREEPY! :)
z zasady lubię wyspy i z zasady nie oglądam produkcji z tamtych rejonów również.. zabieram się od razu :D
No, na "dekorację" filmową mi to nie wyglądało.... Za żadne skarby nie dałabym się tam wywieźć. Creepy.
Dziś widziałam film, który mnie po prostu tak przeraził, że aż zmęczył. The houses October built. Znasz?
nie, ale to oznacza, że niebawem poznam :D
ja dziś oglądałam Kronikę opętania - super. i Nadprzyrodzony pakt - może jeszcze nie dno, ale już powoli wodorosty.
Hashima okazał się być świetny. zakończenie było naprawdę dobre. i akurat moje wrażenie co do muzyki było zupełnie inne, moim zdaniem budowała ten film, specyficzny, tamtejszy klimat. bardzo, bardzo kojarzyła mi się ze ścieżką dźwiękową do gry Silent Hill, szczególnie pierwszych części. a to pozytywne skojarzenie.
przymierzam się własnie do obejrzenia Necrofobii, jako że tu ciemno i pusto na temat tego filmu, tym większą chrapkę mam.
Możecie napisać, co działo się po śmierci May? Coś mi się zaczęło zacinać i nie mogłam dokończyć... ;/
Istnieje wiele tego typu opuszczonych miejsc na całym świecie, nawet w Polsce zdają się opuszczone mieściny.
Ale fakt, lokacja fantastyczna.
Sam film bez umiaru. Reżyser widać, że ma pomysły i chęci, ale musi nauczyć się tonowania swoich filmów. Muzyki jest zdecydowanie zbyt dużo, napchanych pomysłów takze. Postaci nazbyt przerysowane i tak ciągnąć. Film jest ok, ale byłby lepszy gdyby reżyser nie chciał wszystkiego za bardzo.
Ech, no może i racja, ale zdecydowanie wolę przesadę niż niedoróbki. Ograniczyć i wyważyć pomysły zawsze można, natomiast jak ktoś nie ma tego czegoś, to już Święty Boże nie pomoże. ;) P.S. Uwielbiam takie miejsca. W Polsce jest dużo opuszczonych dworów. Sama przez ok 10 lat miałam widok z okien na dawny obóz zagłady. Człowiek wrasta w środowisko..