To jedna z najsłabszych odsłon serii Hellraiser. Dla tych, którzy dziwią się skąd tyle nieścisłości w scenariuszu - ciekawostka. Scenariusz miał być w zamyśle podstawą filmu niezwiązanego z serią "Hellraiser", ale ostatecznie coś nie wyszło z tym filmem, więc wciśnięto na siłę wszystkie nawiązania do Hellraisera, co dobiło niemiłosiernie efekt końcowy.
Zarówno o tej, jak i poprzedniej części nie można nic dobrego powiedzieć. Chociaż w tej początek filmu zapowiadał się całkiem fajnie i nie znudził mnie tak bardzo jak poprzednia część, dlatego daję oczko wyżej 4/10.
a mi sie nawet podobalo, tak do polowy bylo super, mrocznie, tajemniczo
pozniej jak bohaterka co chwile sie budzi i nie wiadomo co juz jest naprawde a co jej sie sni czy costam, to juz jest zbyt metnie i nudno
patrzylem na to i "tak wiem, schizy, umowmy sie, ze zalapalem i nie mam pojecia co jest snem a co jawa bo o to wam chodzilo, a teraz posuncie wreszcie historie naprzod do cholery!!!"
no a zakonczenie jak na hellraiser ok, ta seria chyba juz slynie z kulawych zakonczen,
pamietacie jak konczy sie hellraiser 2?? to tak jakby rezyser skoczyl na lunch i pod jego nieobecnosc ostatnit 5-10minut filmu dokonczyl ktos inny, albo moze sie kapneli ze konczy im sie tasma albo maja plan wynajety jeszcze tylko na 10minut i stwierdzili ze dokreca byle co na szybko
tak czy siak za ta czesc dam 6/10 bo przyznam ze do polowy, a moze nawet troszke dalej bylo bardzo fajnie, klimatycznie i wczulem sie w ten film