Po częsci zgadzam sie ale mam też pewne wątpliwości.. część trzecia w porównaniu do 5 czy 6 nie była wcale zła.. tamte części są już odrębnymi filmami które czerpią poprostu motywy z Hellraisera..

Więc po krótce(oceniam jako Hellaisery a nie jako filmy same w sobie):

-Hellraiser I: Klasyk, horror kultowy.. pozostaje w pamięci przez długi czas a widz na pewno nie będzie znudzony 'kolejnym objechanym' pomysłem na film. 9/10
-Hellraiser II: Rewelacyjna kontynuacja, doskonale łączy sie z częścią pierwszą tworząc wyraźną całość. Mistyczny klimat wbija w fotel i zapiera dech.. lepiej być nie mogło. 9/10
-Hellraiser III: i tu nagły spadek klimatu ale.. bez tragedii. Zmainy fabuły i akcji są na bierząco wyjaśniane w filmie.. Pinhead staje sie do końca zły ponieważ nie ma w nim już w ogóle człowieczeństwa. Powstają nowi Cenobici.. już nie tak mistyczni jak poprzedni ale można przymknąć oko.. napewno jest ciekawie i nie moge powiedzieć bym był tą częścią bardzo zawiedziony. 7/10
-Hellraiser IV: Ciekawy i odważny sposób na kontynuację..(na szczęście udany Akcja przeniesiona do dalekiej przyszłości lecz głównym motywem filmu są wspomnienia i historia powstania kostki i jej tajemniczej mocy. Jak dla mnie jest to koniec prawdziwego Hellraisera tym bardziej że oficjalnie wskazuje na to ostateczne zniszczenie Pinhead'a. 7/10
-Hellraiser V: To już nie to samo.. jest to raczej film sensacyjny z elementami psychologicznymi.. Minimum Pinhead'a, brak Cenobitów, brak poprzedniego klimatu. 3/10
-Hellraiser VI: To samo co część V ale.. zaskoczył mnie ciekawy pomysł na fabułę i zwroty akcji dlatego akurat tu pozwolę sobie dać 2 odrębne oceny: jako Hellaiser niestety 4/10 ale jako film z fabułą. 8/10
-Hellraiser VII: Fabuła robiona na siłę.. co prawda próbowano powrócić do bardziej mrocznego klimatu mocnych krwawych scen ale to już naprawde kawał drogi od starych dobrych pierwszych części. 4/10
-Hellaiser VIII: To chyba naidiotyczniejszy pomysł na Hellraisera jaki mógł powstać.. Istnieje gra Hellworld oparta na całej fabule (dzieciaki wiedzą wszystko z niej o kostce,Cenobitach itp) a dalej to mi sie nie chce nawet mówić. 2/10

Moim zdaniem najsłabsza była Sekta. Z tego co pamiętam film był o gościu, który był nieśmiertelny i potrafił ozywiać zmarłych, a wszystko to było jakoś splątane z Pinheadem i spolka.
ale może po kolei...

Hellraiser I - klasyk
Hellraiser II - trochę gorszy od oryginału, jednak dobry jak na sequel
Hellraiser III - porażka totalna - Cenobita DJ? Cenobita Kamerzysta?
Hellraiser IV - po III duża poprawa, moim zdaniem dorównuje I i II
Hellraiser V - słaby, przyznam, że oglądałem go jako pierwszy z serii i nawet wtedy wydawał mi się naciągany nieźle
Hellraiser VI - znowu powrót do formy, choć nie tak dobry jak oryginał
Hellraiser VII - jak pisałem - Pinhead zdaje się być tu tylko dodatkiem, w ogóle nie czuć klimatu Hellraisera
Hellraiser VIII - mimo iż Hellraiser to jest tylko z nazwy, to mnie się podobał, najpierw zdaje się być całkowicie denny, ale końcówka wszystko wyjaśnia

Wybaczcie poparcie krótkimi argumentami:
Hellraiser I - j. w. (klasyk) 9/10
Hellraiser II - jak dla mnie film dosyć cieniutki, zwłaszcza ten cały fragment w piekle. Jedyny wprost genialny pomysł to znalezienie napisu: "I'm in hell. Help me!". 5/10
Hellraiser III - fabuła rzuca sporo niedorzeczności do świata Hellraiser, jednak z jakichś powodów podobała mi się bardziej niż II. 5,5/10
Hellraiser IV - znacznie lepsza niż II i III, jednak z tego co pamiętam rzucała sporo pytań jeśli chodzi o sens całej tej kostki. Nie podobało mi się też zakończenie. 7/10
Hellraiser V - oglądałem jako pierwszą, potem drugi raz jak oglądałem wszystkie części po kolei, całkiem inne podejście do serii które okazuje się genialnym chwytem. 8,5/10
Hellraiser VI - ciągnie schemat wyznaczony przez poprzedniczkę, jednak jest równie dobry i zaskakujący. 8,5/10
Hellraiser VII - dalej podobnie, jednak już nie tak dopracowana jak V i VI. 7/10
Hellraiser VIII - cholera, może gdyby to nie był Hellraiser... Może... Ale niestety jest. 3/10