Co za cholerny komuch napisał scenasriusz tego filmu. He i Ge mogli sobie być lewicowcami, ale film powinien być obiektywny. To jak przedstawiono Czang Kaj Szeka to właśnie komunistyczna propaganda. To był naprawdę chiński patriota-demokrata który wierzył w edukację i równość społeczenstwa. Na wylot jeszcze w latach 20ych poznał komunistów.Niestety USA zamiast poprzeć go razem ze Stalinem poparły komuchów. Jak to Czang przedstawił - "I bogatemu i biednemu zabroniono spać poza domem na ulicy...